Hejka babeczki!
U nas mloda od rana wymiotuje, wiec dzisiaj siedze z dwojeczka... Mam nadzieje ze to nic powaznego, chociaz cos slabo jadla juz od 2 dni....
Maxio o dziwo dal sie odlozyc do gondoli na jakis czas bez protestu, to wykorzystuje (az podejrzewam ze zasnal, tylko nie mam odwagi sprawdzic
)...
Klementinka, wcale mi nie lzej na duszy ze u Ciebie podobna niewola wzgledem "pana i wladcy"- niemowlaka.... Mojemu tez sie wlasnie na dniach cos poprzestawialo i jak kiedys wiecej sam polezal, to teraz nawet wieczorem ciezko zasypia... (ale chociaz nie ma u nas bujania, ani noszenia na rekach - jak narazie
)
I tez mielismy nocna akcje z cycowaniem, az go wzielam do siebie i co chwila pobudka i skakanie z cyca na cyc i juz mialam kapitulowac i flache robic, ale cisne lekko i w obu cycach mleko bez trudu wyplywa, wiec sie zawzielam i podnalam terroryste do lozeczka, a ten pobiadolil, pozalil sie glosno i w koncu zasnal... Co z tego jak za godzine i tak musialam wstawac... W kzdym razie to wcale nie musi byc z glodu, po prostu taka ochota na potrzymanie cycusia w dziobie...
Cytryna, a co Ty sie tak spieszysz z tym jedzonkiem dla malej?
Na piersi wylacznie mozna dziecko spokojnie do 6 miesiaca trzymac. Ja tak mialam z mloda i wbrew pozorom wcale nie cycowala duzo noca w pozniejszym wieku, juz nie pamietam dokladnie, ale przesypiala cale nocki, albo z jedna przerwa na jedzonko w okolicach 5-6 m-ca...
A na butli tez nie ma gwarancji ze dziecko cala noc przespi, bo znam przypadki, ze do pozna rodzice podawali flache w nocy...
A z tym seksem, to smiesznie, bo ja wieczorem jak mucha padam codziennie, juz o swoim chlopie nie wspomne, bo on po 12 h dziennie poza domem, to wieczorem juz na sofie przysypia, ale mimo wszystko raz na jakis czas czlowieka przypili i zastrzyku energii na ten czas sie dostaje hehe... W kazdym razie na tym etapie nasze zycie erotyczne podupadlo