reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październik 2011

hej :)
u nas nawet , nawet , maly sobie spi wlasnie , ja robie obiad trzeba cos zjesc w koncu normalnego :-)

Witam sie i ja zza swiatow... dlugo mnie nie bylo,ale ciagle w biegu...po porodzie problemy z ssanem, nie lapala cycka, polozne chodzily przystawiac ale zalamywaly rece, sutek ok, u malej w buzi tez a jednak problem, mala ciumka i nieefektywnie ssie,jest karmiona sztucznie glownie, udaje mi sie male ilosci sciagnac ale jest tego co raz mniej.. jak mala miala niecale 2 tyg lekarka wykryla u niej szmery na serduszku, pojechalismy na ligote na szpital i kariolog na szczescie nic nie stwierdzil, za tydzien kontrola ,niby te szmery sa noworodkowe ale i tak sie boje..teraz od paru dni ciagle jest niespokojna, wieczorem zaczyna sie sajgon, placze tak ze az ma chrype i lzy jej leca serce sie kroi,zauwazylam ze jak siusia to mocno kopie nozkami i placze, rano zrobilismy jej mocz i wyszly podwyzszone leukocyty, lekarka kazala powtorzyc w sr mocz i posiew bo u dziewczynek czesto wyniki mylnie wychodza ale jesli to jest to. to czeka nas szpital..zmienilismy mleko na bebilon pepti bo byly wysypki i kupki ze sluzem, moze wieczorne kolki mina.. po porodzie dostala 10 na 10 pkt a tu teraz caly czas cos...

strsza corcia zachwycona mlodsza siostra, jest kochana, opiekuje sie,pomaga, tuli caluje, i mowi ze kocha dzidziusia..poki co sielanka,zero objaw zazdrości.. postaram sie Was troche narobic. buziaki

z serduszkiem napewno jest ok !! sporo dzieci na poczatku ma jakies szmery , ale to z wiekiem znika :) bedzie dobrze !! z reszta tez napewno jest ok !
no i super , ze malutka nie jest o siostre zazdrosna :))

Sliczny Mariolci synus:)

Asionek, u nas tez nie ma zadnych herbatek na laktacje, ani dla dzieci, przypuszczam ze to w duzej mierze naciaganie ludzi.... I ja tam osobiscie wole dziecko na wodzie trzymac + okazjonalnie soczki, a jak trzeba jakies ziolko, to wole slaby rumianek, anyz albo miete zapodac. Dla noworodka bym sie bala, ale dla starszaka czemu nie?
No ale wiadomo, ze jak dziecku cos dolega, to sie czlowiek wszystkiego chwyci jesli jest chocby cien szansy ze pomoze...
A z tym halloween, to dla nas tylko okazja do zmarzniecia, ale mloda ma pelno radochy. W ubieglym roku, ledwie sie nauczyla po francusku lepiej mowic, to zagadywala kazdego i wielka torbe lakoci zebrala. Ciekawe czy teraz nie stracila na smialosci:)

ja kupilam w Weledy laktacyjna herbatke , droga jest jak za taka ilosc saszetek , ale bez cukru i innych dziwnych dodatkow , niby sama natura :)
zimno juz macie ??
ciekawe jak u mnie z jezykami bedzie ?? ja po polsku moj po francusku bedzie metlik na poczatku pewnie :))

mój synek jest w przededniu skoku rozwojowego.. chyba :confused::baffled::tak: jest tak spokojny że go nie poznaję :) spał dziś cały dzień co on nie śpi za dnia, nie marudzi tylko spokojniutko obserwuje.. no i umiejętności nabywa.. wodzi za mną wzrokiem a jak mu śpiewam to się uśmiecha :))))) dla takich chwil warto żyć :))) aaa no i agu agha ghk npon stop :))

oj tak pierwszy usmiech to cos pieknego :)
twoj sie przekrecil juz i moj wczoraj tez z brzuszka na plecki smignal :)

A nas wlasnie dopadl skok rozwojowy i :baffled:
Mala jest od dwoch dni bardzo niespokojna ,ale tylko w dzien i sie drze jak opetana.Dobrze ze wpadlam na to zeby poczytaco skokach ,bo juz sie martwilam i chcialam isc do lekaza.
Generalnie mala jest cudna ,a moj m. jest az za bardzo przewrazliwiony i ma tysiac pytan i najchetniej z rak by jej nie wypuszczal.Ja bym wolala zeby te rece w inny sposob pouzywal:confused:

ciekawe z tymi skokami , trzeba poczytac i sie przygotowac ...
hehe dobre z tymi rekoma ;))

może to leniwe które zjadłam na kolację albo za dużo słodyczy jem (biszkopty, ciasta) ale mam taka fazę na słodkie że nie wiem co mi jest :angry:

ooo ja tez mam takie parcie na slodkie , ze tylko to bym jesc mogla :) nie wiem co mi sie stalo , ale to jest okropne , bo na nic innego apetytu nie mam :szok: ledwo jakas kanapke w siebie wmusze.. mam nadzieje , ze to nam przejdzie w koncu :)
 
reklama
Dziewczyny dzieki za wszystkie odpowiedzi o popekanych brodawkach. Kobieta z poradni laktacyjnej mowi ze moje sie nie zalecza dopoki nie wylecze grzybicy... dlatego nic nie pomaga. wczoraj wyladowalam na pogotowiu bo nie wytrzymalam z bolu i teraz biore 4 razy wieksza dawke leku na plesniawke. Moze pomoze...

Wczoraj tez chyba zaliczylysmy pierwsza kolke :( mala sie darla w nieboglosy i nic nie bylo jej w stanie uspokoic...

Nie mam niestety czasu na czytanie, ale mam nadzieje ze u was wszystko dobrze :)
 
Cytryna wspolczuje.Ja smarowalam stki purelana -genialna,al tylko na poczatku teraz juz sie zahartowaly.
Ja mam dzisiaj mozliwosc nadrobienia ,bo mala tlko na klacie jest spokojna u mnie no to siedze i czytam.
A obiad mam nazieje ze dobra wrozka zrobi:sorry2:
 
Karola,moja tez wlasnie na klacie spi:)

u mnie moja dobra wróżka nazywa sie tesciowa:)
mezus zaraz mi obiadku przywiezie...he he he:)
 
u mnie obiad robi mąż, ostatni dzień już bo od jutra do pracy wraca i skończą się śniadanka, kawusie, deserki i wymyślne obiady i chyba mam szansę zacząć chudnąć.
Chociaż mąż wymyślił że po co mam chudnąć, lepiej zrobić sobie od razu drugie dziecko, cwaniaczek......
poinformowałam go że seks to najszybciej za rok będzie...... :)
 
oj mój też uwielbia klatę :) ale teraz śpi w łóżeczku. Ja tez miałam popękane brodawki z początku i też teraz się zahartowały. Używałam bepanthen, pamiętam że lewą miałam straaaasznie zoraną i karmiłam z niej mniej, a teraz do tej pory jakoś mój woli prawą.

asionek no to gratki, zuchy te nasze chłopaki :)

mój mąż od dziś do pracy, teściowa ma przyjść pobawić żebym chociaż trochę z tej góry prasowania uskuteczniła :) Na kąpiel też ma przyjść choć ja tam sama mogę bez problemu no ale pomoc zawsze się przydaje, tym bardziej że mój skrab nie przepada za kąpankiem.
 
Wczoraj tez chyba zaliczylysmy pierwsza kolke :( mala sie darla w nieboglosy i nic nie bylo jej w stanie uspokoic...

Nie mam niestety czasu na czytanie, ale mam nadzieje ze u was wszystko dobrze :)

Jezu, u nas tez jakis atak histerii i placzu o niewiadomym pochodzeniu;/
To chyba nie kolki, maly jest poprostu mega marudny i placzliwy, jak go biore na rece uspokaja sie, ale na chwile.
Puszcza baczki, robi sie przy tym czerwony, ale szybko przechodzi a niespokojny jest caly czas.
Lzawia mu jeszcze oczka. Przemywam sola fizjologiczna, mam nadzieje, ze to nie zapalenie spojowek.

Na niepokoj i darcie mam viburcol ktory podaje sie niby od 3 tyg - orientujecie sie czy od poczatku 3 tyg czy od skonczonych 3 tygodni?
 
oj mój też uwielbia klatę :) ale teraz śpi w łóżeczku. Ja tez miałam popękane brodawki z początku i też teraz się zahartowały. Używałam bepanthen, pamiętam że lewą miałam straaaasznie zoraną i karmiłam z niej mniej, a teraz do tej pory jakoś mój woli prawą.
.

ja już nie mam popękanych brodawek ale mimo to bolą. boli jak mała zaczyna ssać bo na początku robi to bardzo mocno, ale po chwili ssania jest już lepiej. no i bolą od dotyku, nawet ręcznika po kąpieli. też tak macie? to normalne?
 
reklama
kasiadz ja tez mam mega wrazliwe brodawki
nie bola jak maly chwyta ale strumien prysznica albo recznik to katastrofa, podobno to normalne
jak piersi sa mega pelne to tez bola az maly posciaga

dziewczyny te wieczorne niepokoje to podobno normalne, polozna mowila ze dzieci przerabiaja wtedy wszystko co sie w dzien wydarzylo (odglosy, spacery, swiatlo itd) i dlatego moga byc wrazliwsze,
lepiej wtedy sciszyc telewizor czy wlaczyc spokojna muzyke, samemu sie wyluzowac i tulic malucha
moj ma niestety slabe szanse na spokojne wieczory bo o akcje dba braciszek;-)
 
Do góry