Sliczny Mariolci synus
Asionek, u nas tez nie ma zadnych herbatek na laktacje, ani dla dzieci, przypuszczam ze to w duzej mierze naciaganie ludzi.... I ja tam osobiscie wole dziecko na wodzie trzymac + okazjonalnie soczki, a jak trzeba jakies ziolko, to wole slaby rumianek, anyz albo miete zapodac. Dla noworodka bym sie bala, ale dla starszaka czemu nie?
No ale wiadomo, ze jak dziecku cos dolega, to sie czlowiek wszystkiego chwyci jesli jest chocby cien szansy ze pomoze...
A z tym halloween, to dla nas tylko okazja do zmarzniecia, ale mloda ma pelno radochy. W ubieglym roku, ledwie sie nauczyla po francusku lepiej mowic, to zagadywala kazdego i wielka torbe lakoci zebrala. Ciekawe czy teraz nie stracila na smialosci
Kiwi, tak czy siak juz niedlugo i na Ciebie kolej, zeby zasmakowac tego szczescia
Anulka, to trzeba byc dobrej mysli ze z serdusiem malej w porzadku

My tez robilismy usg serduszka i kardiolog stwierdzil,ze nic niepokojacego nie widzi, ale widac pediatrzy wola dmuchac na zimne (i w sumie dobrze, chociaz stresujace)... Ale biedna ta Twoja corcia jak ciagle ja cos meczy... Miejmy nadzieje ze szybko te dolegliwosci mina!
I dobrze chociaz ze sie z zazdroscia starszej pociechy nie musicie borykac
Jagmar, no u ciebie w sumie dwa maluchy, to nie watpie ze bywa meczaco.... Byle chociaz zdrowko dopisalo
