Ewa który wózek wybraliście?
tako warrior bez zmian, w kolorze szarym z biało zielonymi wzorkami gdzie niegdzie.
Ewa ja nic nie robię....
pokazuje tylko paluszkiem gdzie co położyć hehehe.....a wyszło super....kuchnia piekna...a pokoik małych taki cieplutki się zrobił przez te kolorki...jeszcze półczeki m musi zawiesić...parę dodatków i finito....
właśnie kupiłam fajne i tanie pajace polarowe...za 11,5 plus przesyłka...
aa jaki wózeczek Ewa??
wózeczek patrz wyżej,
pokoikiem musissz się w odpowiednim wątku pochwalić
a jaki kolorek wybraliście do małych?
agadaria
sama sobie współczuje braku auta, bo jakby nie to że autobus raz na godzine albo na dwie przejeżdża to byłabym całkiem uziemiona...
Siemanko lachony
Nat bradzo dobrze zrobiłaś
U mnie ostatnio był kzyn z córką 5-letnią i mówi jej "Popatrz, Emilciu, wiesz co ma ciocia w brzuszku?", ona spiekła buraka i mówi "Wiem, dzidziusia" a on " No własnie, to skąd sie biorą dzieci: z brzuszka jak tata mówił czy bocian przynosi?" hehe
Ja nocke miałam nieprzespaną, budziłam sie kilka razy pić i siku. Rano byłam z mężem na Żarze i nie uszło mej uwadze że poruszam sie z gracją pingwina
Wy też już tak macie
? Bardzo przyjemnego czwartku życze
no widzisz jakie te dzieci 5-letnie bystre
ja ostatnio w sklepie byłam i taki malec pyta się mamusi, "a czemu ta pani ma taki duży brzuch?" a mama zaraz wyjaśniła mu że w środku ma dzidziusia. Mi się wydaje tłumaczenie takim dzieciaczkom takich rzeczy słodkie, bo wtedy jednocześnie poznają prawdę o tym jak sami się narodzili i to jest wielkie przezycie dla dziecka tak myślę.
co do kwestii poruszania się to ja mam bardzo podobny styl
do tego dodałabym jeszcze sapanie jak stary rumcajs.
justyś
mnie to od jakiegoś czasu zastanawia tylko czy te kocurki jak was tak budzą i drapią, to nie niszczą wam mebli drzwi itd?
bo jeśli tak to za każde drapnięcie bym wieszała za ogon na sznurku do prania...
monysia
prawdę mówiąc wakacje w PL też są fajne ale właśnie pod warunkiem pogody, stąd nieraz lepiej jechać na spontanie, albo poprostu nic nie rezerwować tlyko jechać w ciemno.
Nie przejmuj się aż tak młodą, ona jeszcze nie rozumie pewnych spraw i nawet może nie dociera do niej że Ty się tak mocno starasz. A gdzie dokładnie jesteście? nie ma tam jakichś atrakcji, które można wykorzystać nawet w deszcz? Jeśli jesteście samochodem to może pozwiedzajcie pobliskie miasta żeby coś się działo o napewno mała przestanie marudzić.
wczoraj na SR jednak nie dotarłam bo autobus wg rozkadu jest o 15 19 ale odjechał 5 minut przed czasem- kiedy akurat wychodziłam z klatki śmignął mi praktycznieprzed nosem;/ dzisiaj musze wcześniej wyjść. Swoją drogą to zadaje sobie tysięczny raz pytanie po co są rozkłady jazdy skoro mpk nigdy sie ich nie 3ma.... masakra.
Zamówiłam na rocznicę ślubu obraz w prezencie i wczoraj nareszcie go dostałam. Ale on ma dosyc duży wymiar 100x70 cm i nie miałam gdzie go zmieścić żeby schować, bo w szafie mąż zauważy, za szafe sie nie smieści, za łóżkiem będzie wystawał, ale pomyslałam, że jak go połoze wyczajnie w pokoju gdzie leżą rzeczy dla dzidzia np materac pościel przewijak itd- na podłodze i troche ten karton zasłonie, to sie nie zorientuje, bo nie dość że jest mało spostrzegawczy to nigdy nie był ciekawski i uznałam że jednak najciemniej pod latarnią... myliłam sie. skubaniec znalazł go i z głupim uśmiechem przyszedł i sie pyta czy chce w tyłek za to że chowam przed nim rzeczy. Dostał odpowiednie OPR że nie można nawet mu prezentu zrobić, ale trudno... drugiego prezentu mu nie kupie