Puella, no ja u nas to dobrego chleba nie uswiadcze niestety, a razowe pieczywo uwielbiam... Teraz wyprobowalam tutejszy tostowy pelnoziarnisty, ale nie dosc ze cukier mi skacze, to jeszcze rano ketony mi sie podwyzszaja wiec musze z niego zrezygnowac.... A wlasnie dzisiaj sie na serek wiejski skusilam + mleko (bo mi dietetyczka kazala sporo pic) i ten nieszczesny chleb i sie okazalo bardzo kiepskim polaczeniem...
Jesli chodzi o obiad to mi super wchodzi biala fasola (cos jak po bretonsku) z sosem pomidorowym z dodatkiem marchewki, pietruszki, cebuli i cukini + sucha krakowska kielbaska (po calej misce mialam bardzo dobry cukier) a sos byl tak gesty ze nawet nie potrzeba bylo zageszczac maka.
A tak w ogole to ja diete dopiero od tego tygodnia zaczelam, wiec jeszcze eksperymentuje duzo....
Jesli chodzi o obiad to mi super wchodzi biala fasola (cos jak po bretonsku) z sosem pomidorowym z dodatkiem marchewki, pietruszki, cebuli i cukini + sucha krakowska kielbaska (po calej misce mialam bardzo dobry cukier) a sos byl tak gesty ze nawet nie potrzeba bylo zageszczac maka.
A tak w ogole to ja diete dopiero od tego tygodnia zaczelam, wiec jeszcze eksperymentuje duzo....