reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Paulinka 27tc 1100g 37cm

Witaj Dorotko, boże ja przez tą pracę, wyjazdy, rehabilitacje nie mam czasu nic napisać. Chwila odpoczynku w pracy a więc zaglądam.
Ja też się cieszę, że miałam miłą okazję WAS poznać, Paulinka boska, ten błysk w oku i uśmiech niezastąpiony. Szkoda że tak króciutko. My w piatek jeździmy na 8 rano. To niestety nici ze wspólnych ćwiczeń, a byłoby napewno wesoło.
Rozmawiałam z naszą rehabilitantką i mówiła, że Paulinkę wszyscy znają, bo to co ona wyprawia, to normalnie szok nawet nakręcają jej podboje. Prawda to?
A co do twoich dolegliwości to wszystko możliwe, dbaj o siebie i to mocno. Ja ostatnio po 2tygodniowej kuracji antybiotykowj też czekałam ponad tydzień na @. ale byłam w strachu i to bardzo.
Rozmawiałam z Justyną mamą od IGI i uzgodniłyśmy, że na wiosnę to musimy coś wykombinować i spotkać się z naszymi 3 bąbelkami.
Buziaki
 
reklama
Asia jak najbardziej jestem za spotkaniem :tak: Tylko u mnie 16m pokoik :-(

Nakręcaliśmy we wtorek jak Paulinka lizała rękę rehabilitantce podczas ćwiczeń z siadu :-D tzn ja kreciłam telefonem p. Kamili. Zanim wyszłam z salki na dół wszyscy już wiedzieli co ona wyprawia. Jak ktoś do nas zagląda na ćwiczenia to oczywiście zabawa i komentarze jaki cwaniak mały ;-) Na korytarzu też wszyscy ją zaczepiają :-D Nie mamy spokoju ale to dobrze, mała lubi ludzi uśmiecha się do wszystkich, sama zaczepia.

Mnie jest tak niedobrze, że 2 razy leciałam na spotkanie z sedesem ale nie mogę zwymiotować. Ale nudzi mnie okropnie i już mam dość, do niczego się nie nadaję :-(


Jeszcze apropos mojego dżinksa i dokonań :szok: najpierw poszła sobie do zgrzewki wody ( 2 butelki zostały) i przewróciła sobie a potem gryzła folię :no: A potem poszła pod regał i oderwała odstającą listwę okleiny :wściekła/y: Te listwy poodklejały się i muszę na klej teraz to wszystko łapać bo inaczej zdemoluje mi wszystko :wściekła/y:
 
Ostatnia edycja:
Oj bedzie z niej mega rozrabiaka.
Powiem Ci że Cię podziwiam, ja jakbym miała takie objawy, to bym już poleciała po test. Bo "stresior" by mnie zamęczył. :szok: Co do spotkania to coś wymyślimy, tylko żeby się cieplej zrobiło.

Dobra uciekam, bo do 14 w pracy, potem szybko do domku i z powrotem do Częstochowy na Parkitkę na rehabilitację na 15. Czasami się zastanawiam jak ja to robię. HIHI DAMY RADĘ:-)
Buziaki
 
kochana Dorotko. Paulusia naprawde niesamowita, az sie Usmiechnelam jak przeczytalam co wyprawia :-) brawo, oby tak dalej.

Odpoczywaj kochana, jesli to objawy fasolki to juz trzymam kciuki za zdrowy rozwoj malenstwa.
 
Asiu, nie pierwszy i nie ostatni raz tak się kończy :-( Już się chyba wszystko oczyściło naturalnie. W czwartek wieczorem dostałam skurczy, w nocy zaczęło się lać, nawet za wczesnie było, żeby coś z tym zrobić :-( Staram się nie rozpamiętywać. Tyle strat mam na koncie, że nauczyłam się już nie fiksować. Powoli wszystko mija tylko brzuch mnie jeszcze pobolewa ale to normalne w takiej sytuacji. Dzięki, że pytasz. W pierwszej chwili oczywiście miałam doła ale zobacz co robi Paulinka, jak mnie pociesza. To jest najważniejsze, że mam ją.
 
Oczywiście najważniejsze ze masz Paulinkę i to jest najważniejsze, jeśli tylko masz pisane to Paulinka napewno będzie miała kiedyś rodzeństwo. Na jedno dobrze, że to wszystko tak się rozwiązało a nie później. Buziaki i nie dołuj się bo Pulinka wszystko Ci wynagrodzi.
 
Dorota napisz mi ile wy macie godzin w tym Centrum? Bo myślałam, że 2 ale jak czytam to rozumiem że 3?
 
reklama
trochę mnie nie było bo jestem w rakcie przeprowadzki a tu tyle sie wydarzyło. Po pierwsze tulaski...a po drugie gratki małej akrobatki:)..nawet sie zrymowało. Jak czytam o wyczynach Paulinki to mam ochotę kopiowac link do twojego profilu i wklejać wszystkim zatroskanym rodzicom wcześniaków. oby tak dalej...mam nadzieje, że i ja kiedys poznam Paulinke i Ciebie osobiście
 
Do góry