reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Paulinka 27tc 1100g 37cm

reklama
to super MamoPaulinki! Jak mala zacznie miec wzbogacona dietke o owoce, warzywka, potem miesko itd to bedzie miala wiecej sily. Mi znajoma pediatra kazala dawac Adasiowi 2 razy dziennie miesko bo podobno wzmacnia. I czasem faktycznie dam mu i miesko w zupce jarzynowej i potem do obiadu. A u nas przelom w anemii u Adasia nastapil w chwili jak zaczelam mu dawac owoce i warzywa czyli jak mial 4mies. Anemia zniknela a meczylismy sie z nia od urodzenia, leki malo co dawaly, mial brac hemofer i dodatkowe witaminy do 7mies zycia ale pod koniec 4 mies lekarka zrobila wieeelkie oczy patrzac na wyniki i kazala odlozyc niepotrzebne juz te wszystkie tabletki.

I dobrze ze sie domaga smakowej kaszki ;-) za niedlugo bedziesz musiala jej pewnie zmienic smak bo jej sie znudzi. My musielismy co najmniej raz na miesiac zmienic, najlepiej smakowaly kaszka owoce lesne z nestle.
 
a ja nadal sie męcze z anemia małego.Najpierw żelazo, potem Ferrum lek, teraz kwas foliowy , do tego cały czas Cebion Multi i nic to nie daje...a owoce, warzywa i mięcho je juz dawno.
 
Felu, Franek też ciągle walczy z niedokrwistością:( Jesli chodzi o żelazo to proponuje Ci zmienić Ferrum lek (które jest żelazem III-wartościowym na zelazo II-warościowe. W Pl dostępny jest tylko Heofer, obrzydliwy w samku, ale w De mozna kupic FerroSanol. Rewelacja po prosty! Franek bierze 36 kropli/dziennie, co w przeliczeniu na Ferrum Lek daje jakies 6-6,5 ml. Przy tej ilości w życiu nie zrobiłby kupki, a po FerroSanol robi. To i poziom Fe zdecydowanie lepszy:)

Dorota, super ze katar Was w końcu opusci. Do Franka przyczepił się na amenta (jak to Natka drzewiej mawiała;-))
 
jak zwalczylas katar mamoPaulinki? odciaganiem? pytam na przyszlosc bo u nas odciaganie aspiratorem zawsze malo dziala ponadto jest bardzo traumatyczne dla Bąbla.
Natomiast ja sama z katarem zmagam sie juz ponad 2 tyg i nic. Az dziw ze tym razem Adasko sie nie zarazil.

Moj maluch bral hemofer na niedokrwistosc, do tego multum witamin ktorych nazw nie pamietam juz.
 
My na początku używaliśmy Nasivin Soft, rano i wieczorem po kropelce do noska, przez tydzień, później dawałam jej na noc po kropelce (chociaż podobno nie wolno dłużej jak tydzień dawać tych kropelek ;-)) to też tydzień. Oczywiście marimer do noska i odciąganie na bierząco :-) Po miesiącu przeszło, na szczęście glutki były przezroczyste i nie poszło dalej. A już się bałam, że się rozniesie i trafimy do szpitala pod tlen. Do tego lekarka przez tydzień kazała dawać małej 3x dziennie wit C po 5 kropli, w nastepnym tyg 2x po 5 kropli, teraz daję profilaktycznie 1x po 5 kropli.
A że ja miałam ropne zapalenie oskrzeli, to w masce na twarzy podchodziłam do małej, do karmienia też nakładałam i dezynfekowałam ręce zwykłym spirytusem. No i się nie zaraziła :-)
 
gratuluje sukcesu :-) ciezko zazwyczaj zeby dziecko nie zlapalo czegos od mamy jeszcze kiedy ta mama zajmuje sie nim wiekszosc czasu. Tym bardziej uklon w strone wasza ze sie udalo.
 
reklama
Wiesz Kari jak sobie przypomnę te 92 dni w szpitalach z małą, to na samą myśl o jakiejś chorobie wpadam w panikę, mdli mnie, jak złapała katar to codziennie sprawdzałam temperaturę, wydawało mi się że ma gorącą głowę... Jacek mówił, że schizuję, że przecież jest ok, tylko ręką sprawdził i mówił, ze nie ma gorączki... Ale ja mam stracha... dziś np. mala do tej godz zjadła tylko 140ml mleka i kilka łyzeczek kaszki:( Już tak się nie martwię że czasem nie ma apetytu, ale przez to nie wyszłyśmy na spacer na cmentarz do J taty, bo muszę z nią siedzieć i podkarmiać. Zła jestem na nią, marudzi, nie je, nie pije a jutro pewnie wszystko wróci do normy;)
Franiowa, u nas odpukać po Ferrum są kupki i to w ilości 4-5 dziennie :szok: więc jak nawet nam jeszcze bardziej zwiększą (teraz 2.5ml) to ja się ucieszę jak tych kupek będzie mniej ;-)
 
Ostatnia edycja:
Do góry