reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Patryk - 27 HBD - 700gram - 33cm - 4 APG.

reklama
we wtorek okulista...
Pani doktor zastanawia się nad wyjściem do domu powiedzmy za tydzień lub dwa pod opiekę hospicjum jeśli do tego czasu mój maluch nie pozbędzie się tlenu..
ważymy 2,900
próby jedzenia butelką będą kontynuowane jeśli w poniedziałek Patryk dostanie "wąsy" zamiast kopuły...
jedzenie prawdopodobnie zostanie zmniejszone (nie co 3 godziny) tylko co 3,5 albo co 4 godziny.
a tu macie Ciotki śliczne zdjęcie :) i trzymajcie kciuki!!

17 sierpnia 2012.jpg
 
bo stwierdzili po tym jak patryk wymiotować zaczął i ulewać mu się zaczeło że on już jest na tyle duży że to dla niego za często, zresztą już nawet nie budzi się na jedzenie tak jakby nie był głodny po 3 godzinach, co o tym myslicie?
i co z dziecmi ktore są w domu z hospicjum?jak to wygląda? jestem przerażona tak naprawdę....
 
Co szpital to podejście. Tam, gdzie leżał Młody w takich przypadkach podawano częściej a mniej i zagęszczano mleko ale może są też inne względy, że wydłużają czas. Co do hospicjum to się nie wypowiem ale kachha dasz radę, dużo się uczysz teraz, kiedy Patryk jest jeszcze w szpitalu i to zaowocuje, jak już będzie z Tobą w domku. A wierz mi, nie wypiszą go jeżeli nie będą pewni, że sobie poradzisz więc dobrze rokujesz skoro już o wyjściu mowa :-D
 
bo stwierdzili po tym jak patryk wymiotować zaczął i ulewać mu się zaczeło że on już jest na tyle duży że to dla niego za często, zresztą już nawet nie budzi się na jedzenie tak jakby nie był głodny po 3 godzinach, co o tym myslicie?

myślę, że to całkiem logiczne i tym bym się nie przejmowała; nasz wcześniak też wcale nie miał ochoty na jedzenie co 3 godziny i gdy tylko mogliśmy sami to zmieniać (czytaj: jak zaczął ładnie jeść z piersi), od razu przeszliśmy na karmienie na żądanie (mimo, iż niektórym pigułom wcale się to nie podobało); oczywiście warunkiem jest prawidłowe przybieranie, ale u Was nie ma z tym problemu, prawda?

okulisty nie zazdroszczę:no:to pierwsze badanie? czy kolejne? ja przy pierwszym koniecznie chciałam być obecna (mimo, iż pielęgniarki mnie przestrzegały, że i tak nic tam po mnie, a widok nie za bardzo), ale się uparłam; przy drugim badaniu-kontrolnym - sama opuściłam salę...

co do hospicjum w domu - my tego akurat nie przerabialiśmy, ale myślę sobie, że raz: dwa tyg.to całkiem sporo i być może synek się uwolni od tlenu;-)dwa, że nawet jeśli, to mimo strasznie brzmiącej nazwy, jest to jednak wyłącznie dla dobra i bezpieczeństwa dzieciątka, a dla Waszego komfortu, więc jak zajdzie konieczność, trzeba to przyjąć na klatę i czekać na dzień, w którym maluch będzie sobie samodzielnie radził!

dużo zdrówka dla dzielnego Patryka, a dla Ciebie cierpliwości i wiary w synka:tak:
 
Jeśli masz możliwośc oddania małego pod opieke hospicjum domowego to korzystaj z tego!!!!
Na kazde zawołanie będziesz miała lekarza i pielęgniarke do domu, rehab w domu, konsultacje odności tlenu, sprzet za free..
"Hospicjum" tylko strasznie brzmi, bo kojarzy się ze smiercią.. Dla naszych dzieci to jednak genialne rozwiązanie.
Znam mamy, który płakały, gdy okazało sie ze ich dzieci juz musza byc wypisane z hospicjum, bo tak sie przyzwyczaiły do tej opieki..
Dowiedz się jak daleko od Was jest najblizsze hospicjum.
U nas to 140 km:(
 
andariel u Nas nie ma problemu z przybieraniem na wadze, a okulista to juz kolejna wizyta nie wiem może 6 może 7, a może 5 tak w sumie to nie pamiętam, ale pojawiła sie retinopatia 2 stopnia i zobaczymy co jutro wyjdzie na badaniu.
martwię się bo Mały ma bezdechy czasem... leci mu tętno albo saturacja troche, nie wiem jestem troche wystraszona? chciałabym żeby odezwał się do mnie ktoś kto miał tez z dzieciątkiem taki problem...


FraniowaMama hospicjum o którym mówili nam lekarze jest w Łodzi, a my mieszkamy od Łodzi jakieś 70 - 80 km , jeśli mieszkałabym u rodziców w Bełchatowie to byłoby to wtedy 50 km.. nie wiem co robić...



-wąsy już załatwione od wczoraj :)
 
Ostatnia edycja:
Kachha, ja miałam hospicjum z Łodzi.
Matka Polka poleca dwa, albo "Gajusz", albo "Łodzkie Hospicjum Dla Dzieci"
My mięliśmy to drugie i byłam bardzo zadowolona, nowiutki sprzęt, wszystko wytłumaczyli, super ludzie. Do tego ja również z Bełchatowa, więc my byliśmy "podpięci" pod Piotrków Tryb. ,bo tam też mają swój oddział.
Super pielęgniarka, była na każdy telefon, lekarze również.
Jeśli chcesz więcej info, napisz na PW, podaj swój tel. to Ci więcej wytłumaczę.

Również mam nadzieję, ze Patryk pozbędzie się tlenu zanim wróci do domku :)
ale jak pisze Franiowa, hospicjum (dobre hospicjum!!!) to duża pomoc!!!
 
reklama
Do góry