reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Parcie na żarcie, czyli o zachciankach

Właśnie wysłałam brata do sklepu żeby koniecznie coś kupił. I tu pojawia się pytanie; co ja chce????? Oj ostatnio wiem że o coś mi chodzi ale nie potrafię sprecyzować na co mam ochotę. Często też w sklepie kupuję rzeczy które wydaje mi się zjem ze smakiem, po czym w domu okazuje się że na samą myśl mi niedobrze. Za to w każdej chwili mogę zjeść coś orzechowego, po prostu pokochałam orzechy, a wcześniej były mi obojętne.

I spaghetti oooo tak, chyba jutro zrobię. :-)
 
reklama
danuska, ja dzisiaj wynalazlam ten makaron do spaghetti z szafki, wyszperalam go wrecz ale nie znalazlam koncentratu. W hiszpanii mamy takie zarabiste przeciery ponidorowe juz usmazone w kartonikach i mozna bezposrednio na patelnie, przyprawic i juz, a te nasze sa takie ze trzeba je przesmazyc troszke i jeszcze pododawac rozne rzeczy. Ale wydaje mi sie ze w piwnicy mam jakis naturalny przecier z pomidorkow wiec moze juutro jednak pojawi sie to spaghetti na moim stole :-D
 
mniam, tez bym zjadla kolbe kukurydzy. Tylko skad ja teraz wziac?? oto jest pytanie...
ja wczoraj wciagnelam z 2 talerze barszczyku czerwonego z ziemniaczkami, dzisiaj jeszcze troszke zostalo wiec poprawie ^^ zjadlabym jakas salatke z salaty, cebulki, kukurydzy, pomidora i oliwek z dodatkiem octu winnego i oliwy z oliwek. O wlasnie, zazycze sobie na kolacje taka salateczke jak przylece do hiszpanii za tydzien :-D o taaak!
 
A ja ma wstręt do wszystkiego. Najchetniej nie jadłabym nic, tyle że jak zaczyna być pustawo w żołądku to zaczyna mnie automatem mdlić na maxa, wiec jem na siłę. Głównie bułkę/chleb z maslem i ogorkiem konserwowym :/

Wczoraj przy obiedzie aż się poplakałam. Zrobiłam mojego uwielbianego dotąd łososia i mialam na niego ochotę straszną, a jak wylądowal na talerzu i go skosztowalam to nie byłam w stanie go zjesć. I cały obiad został nietkniety. A ja zjadłam bulke z ogórkiem :(

Mam juz tak trzeci dzień. Dzis ugotuję rosól, moze zupa jakoś mi wejdzie...


EDIT:
Rosół się gotuje, pachnie w całym domu a ja juz nie mogę tego zapachu... Juz wiem, że rosołu nie tknę... :(
 
Ostatnia edycja:
Mi podobnie jak Corin wszystko rośnie w ustach. Nic nie wywołuje ślinki cieknącej po brodzie a raczej wstręt. Dziś zjadłam 8 pirogów. To sukces. Wczoraj miałam ochote na grzankę i zjadłam 2 gryzy , reszta w Panu K.
Jem głównie banany i jogurty i staram się pić.
 
ja dzisiaj wciagnelam caly talerz pelniutki pomidorowki z ryzem, a jutro zrobimy sobie z mama flaczki bo tak mnie strasznie ochota naszla nawet nie wiem czemu (dodam ze nigdy nie lubilam flaczkow, ale od ok 2 lat mi zasmakowaly) nikt poza nami tego nie tknie wiec wszystko dla nas :-D ocho wlasnie gloda zlapalam, ide jakies owocki wszamac ^^
 
Macie czasem ochotę na coś mega niezdrowego? Bo ja powiem wam w tajemnicy, że TAK.. Np wczoraj o 23 naszła mnie ochota na gorący kubek ogórkową i nie moglam sie oprzeć..wiem, że to sama chemia ale myslę, że od czasu do czasu chyba nie zaszkodzi co?
 
reklama

Podobne tematy

A
Odpowiedzi
42
Wyświetleń
8 tys
użytkownik 902
U
Do góry