reklama
sestina
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Styczeń 2011
- Postów
- 1 829
To i ja nowa przyłączę się do "żołądkowych wariacji". Daleko mi do stereotypu sledzi i ogórków. Tylko dwa razy na poczatku ciazy zjadłam sledzie, teraz mnie odrzuca. Przed wczoraj zobaczyłam w Tv jak robią kawę z utopionymi lodami waniliowymi no i maz zakupił lody tak wiec za pół godziny zajadałam sie lodowo-kawową breją A faza non stop to rosół, herbata z cytryna, orzeżwiające soki lub owoce. Wstręt do słodyczy
Ja zawsze myslałam czy to prawda,że kobiety w ciąży mogą mieć takie zachciewajki teraz wiem na własnej skórze,że prawda w 100% a makrelke ostatnio sobie kupiłam też w sklepie tak patrzyła na mnie i do tego walnęłam bagietkę za całe 0,97gr :-)
sestina
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Styczeń 2011
- Postów
- 1 829
a jednak innym znów razem na lekcji wychowawczej (uczę w szkole) uczeń zaczął jesć kanapkę z pasztetem i ten zapach doprowadził mnie do sząłu- cały dzien o tym pasztecie myslałamnawet chciał mnie poczęstować- musiałam mieć "pożądliwe" spojrzenie haha
reklama
Podobne tematy
A
- Odpowiedzi
- 42
- Wyświetleń
- 8 tys
U
Podziel się: