reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Parcie na żarcie, czyli o zachciankach

reklama
To i ja nowa:) przyłączę się do "żołądkowych wariacji". Daleko mi do stereotypu sledzi i ogórków. Tylko dwa razy na poczatku ciazy zjadłam sledzie, teraz mnie odrzuca. Przed wczoraj zobaczyłam w Tv jak robią kawę z utopionymi lodami waniliowymi no i maz zakupił lody tak wiec za pół godziny zajadałam sie lodowo-kawową breją:) A faza non stop to rosół, herbata z cytryna, orzeżwiające soki lub owoce. Wstręt do słodyczy:)
 
sestina witaj milutko :-) ojjj te nasze zachcianki są kosmiczne :D szkoda ze nie mieszkam koło tesco bo w nocy o polnocy bym czuje chodzila hahahha
 
Najśmieszniej wspominam jeden z pierwszych"ślinotoków" w supermarkecie jak zobaczyłam wędzone makrele haha nie wiedziłam ze az tak mona pragnac cos zaraz natychmiast zjesc;)
 
Ja zawsze myslałam czy to prawda,że kobiety w ciąży mogą mieć takie zachciewajki teraz wiem na własnej skórze,że prawda w 100% :-D a makrelke ostatnio sobie kupiłam też w sklepie tak patrzyła na mnie i do tego walnęłam bagietkę za całe 0,97gr :-)
 
:)a jednak:) innym znów razem na lekcji wychowawczej (uczę w szkole) uczeń zaczął jesć kanapkę z pasztetem i ten zapach doprowadził mnie do sząłu- cały dzien o tym pasztecie myslałam:)nawet chciał mnie poczęstować- musiałam mieć "pożądliwe" spojrzenie haha
 
Hahahaha no to faktycznie miałaś niezłą chęć na pasztet :-) musiało to śmiesznie wyglądać jak już uczeń zauważył,że pochłaniasz wzrokiem jego kanapkę :-D
 
reklama

Podobne tematy

A
Odpowiedzi
42
Wyświetleń
8 tys
użytkownik 902
U
Do góry