reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Paplanina

reklama
A my bylismy poraz pierwszy u prawdziwego fryzjera. Kuba był bardzo grzeczny i spełniał wszystkie prośby Pani fryzjerki tyle tylko, że siedział mi na kolanach i nie chiał pelerynki. W rezultacie cała byłam we włosach, ale jaka dumna. Włoski obcinałam małemu jak skończył 8 miesięcy, bo właziły mu do oczu i z tyłu były za długaśne, ale teraz zrobiły się takie gęste, że potrzebowały fachowego cięcia i udało się.
 
Nono gratulaski dla Kubusia:tak::tak::tak: ja z syniem chodzę od kiedy sończył roczek, a z Madzią planuję się na wiosnę wybrac;-) Pod warunkiem że jej włoski na tyle urosną:sorry2:
 
u nas grzywka była ścinana dwa razy w domu i było darcie i schody na włosach, a teraz zapuszczamy grzywke bo Zuzia już daje wiązać i spinać włoski, na przyjeciu miała nawet koczka uczesanego przeze mnie i spineczki różyczki:-)
 
heheh...Zuch z Kuby!
Ja tylko raz byłam z Kubą u fryzjera..kasy niechciała wsiąść bylebyśmy już poszli bo takiego wrzasku narobił ;-) Teraz co 1,5 mieś. moja mama elegancko maszynka go objeżdża i ten spokojnie siedzi :-)
 
Gratuluję Kubie!!!
U nas też w tej kwestii nastąpił przełom :happy2: W poniedziałek poszliśmy do dziewczyny od której ostatnio Martyna uciekła. Przeprowadziłam z córką rozmowę :-D i zgodziła się pójść do pani. Na fotel nie chciała usiąść więc wzięłam ją na kolana, pani dała grzebień i spinki i jakoś poszło. Wreszcie widać jej oczy :-D.
 
reklama
hahaha gratulacje dla Martynki i Kubusia :-)

my bylismy az u fryzjera skonczylo sie jak u wiekzosci placz i krzyk ae juz Marta pozwala mi obcinac sobie grzywke wiec jest dobrze:-D, ja na zachete daje jej obciac mi kosmyk wlosow i jest w 7 niebie zgadza sie na wszytko:-D zamyka ocz ysiedzi grzecznie i czeka na swoja kolej ciecia:-D
 
Do góry