reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

palenie w ciąży

PALISZ CZY NIE PALISZ???


  • Wszystkich głosujących
    349
takich lekarzy powinni normalnie pozbawiać prawa do wykonywania zawodu,.
Ja bym pozbawiła także prawa do wykonywania zawodu lekarzom, którzy twierdzą, że lampka wina w ciąży nie zaszkodzi, a nawet jest wskazana:wściekła/y:....bo poprawia krążenie.
Jak ktoś chce je poprawić to niech chłodną kąpiel weźmie:dry:
Zdrowemu, dorosłemu człowiekowi nie zaleca się picia alkoholu bo uszkadza komórki.....więc jak duże szkody musi wyrządzać dopiero co kształtującemu się organizmowi, bo przecież alkohol przenika przez łożyszko:dry:
 
reklama
To może sobie jeszcze lufkę walnij.....to też uspakaja;-):cool2:


Że co:confused:
Dym papierosowy zmniejsza dopływ tlenu do organizmu dziecka.....:dry::dry:
Przecież dziecko nie wdycha dymu do płuc, żeby było uzależnione:dry:
Wiem jak dziecko zareguje na nagłay brak fajek.......będzie lepiej się rzowiało, bo będzie miało więcej tlenu.

Poza tym skoro twierdzisz, że dla dziecka to szok to co byś zrobiła jakbyś paliła pzez całą ciążę:confused:
Po porodzie dawałabyś dziecku zapalić, żebu szoku nie doznało:confused:

nie paliłabym w czasie ciąży!!!!!
 
Ja bym pozbawiła także prawa do wykonywania zawodu lekarzom, którzy twierdzą, że lampka wina w ciąży nie zaszkodzi, a nawet jest wskazana:wściekła/y:....bo poprawia krążenie.
Jak ktoś chce je poprawić to niech chłodną kąpiel weźmie:dry:
Zdrowemu, dorosłemu człowiekowi nie zaleca się picia alkoholu bo uszkadza komórki.....więc jak duże szkody musi wyrządzać dopiero co kształtującemu się organizmowi, bo przecież alkohol przenika przez łożyszko:dry:
tu masz racje...nie powinno sie pic alkoholu w ciąży w ogóle ale ja miałam na początku ciąży taką ochote na wódke z mlekiem że piłam po lampce co jakieś 3 dni...musiałam..więc robiłam mieszanke mleka ze sklepu z mlekiem slodzonym zagęszczonym i odrobine wódki dla smaku
 
monika18815 to było czyto teoretyczne i raczej ogólne pytanie co powinny zrobić kobiety, którym nie udało się rzucić palenia i całą ciążę kopciły:confused::sorry:

Mi od początku ciąży strasznie chce się palić i pić alkohol:cool2:
Mimo, że na codzień nie palę....jedynie okazyjnie do alkoholu.
A w ciąży coś mi się odmieniło i wyjarałabym całą paczkę na raz popijając butelką rumu z colą i cytryną:cool2::cool2:
Ale ani razu tego nie zrobiłam;-)
 
Ostatnia edycja:
monika18815 to było czyto teoretyczne i raczej ogólne pytanie co powinny zrobić kobiety, którym nie udało się rzucić palenia i całą ciążę kopciły:confused::sorry:
ja wiem ze kazdy uwaza inaczej ale nie chciala bym rzucac palenia bedac w ciazy tak gwaltownie....no chyba ze pala mało....to zależy od tego ile sie pali.
Wyobraź sobie że palisz duzo a z 10 papierosów dziennie lub więcej i takie nagłe rzucanie bardzo Cie denerwuje..organizm szuka tej nikotyny,,potrzebuje jej...jest Ci ciężko..a co dopiero czuje dziecko?????
 
Ostatnia edycja:
Wiecie co to zależy od kobiety ja wyznaczyłam sobie date 1 listopad i na próbe ze dwa dni temu chciałam zobaczyć jak to będzie bez fajki i byłam spokojna jak dziecko żeby było trudniej nic nie robiłam oglądałam tv i co jak przyszła ochota to sobie zamknęłam oczy i mówiłam sobie nie potrzebujesz tego byłam spokojna jak dziecko, wszystko zależy od podejścia, gdy pracowałam to nie paliłam 8 godzin i żyłam, żałuje ,że nie przestałam wogóle palić , trzeba się nastawić i nerwów może nie być ale to jest sprawa indywidualna odczekam do 1 listopada i koniec z fajkami, z braku papierosów płyną tylko korzyśći moja babka moje ciotki jak tylko zaszły w ciąze to nie paliły bo to dla nich było naturalne, że w ciązy się nie pali i już, tak jak dieta np po operacji zjadłabym schaboszczaka, ale wiem ,że nie moge.
 
Ale monika Ty nie rozumiesz, że dziecko mam mniej tlenu i to gorzej mu szkodzi(uszkadza mózg) niż nikotyna

nie wiem:)ja nie paliłam:) moja mama palila jak chodziała ze mna w ciąży:))) co prawda jestem troche skrzywiona ale chyba nie tak bardzo:))))Róbcie jak uważacie że będzie najlepiej dla was i waszych maluszków:)ostatnio moja znajoma zaszła w ciąże i pali fajki...ja ją pytam czy maż sie zgadza na to??? a ona do mnie-"
jak robił dziecko to nie pytał czy ja sie zgadzam więc niech teraz spieprza":)))i to jest tak..każdy robi jak chce
 
To może sobie jeszcze lufkę walnij.....to też uspakaja;-):cool2:


Że co:confused:
Dym papierosowy zmniejsza dopływ tlenu do organizmu dziecka.....:dry::dry:
Przecież dziecko nie wdycha dymu do płuc, żeby było uzależnione:dry:
Wiem jak dziecko zareguje na nagłay brak fajek.......będzie lepiej się rzowiało, bo będzie miało więcej tlenu.

Poza tym skoro twierdzisz, że dla dziecka to szok to co byś zrobiła jakbyś paliła pzez całą ciążę:confused:
Po porodzie dawałabyś dziecku zapalić, żebu szoku nie doznało:confused:


Nie ma żadnych dowodów, że ktoś kto zachorował na raka zachorował przez palenie papierosów....nawet jak palił całe życie.
Badania dowodzą tylko, że palnie zwiększa ryzyko zachorowania.
Tym bardziej nie ma badań potwierdzających, że gwałtowne rzucenie palnia zabije kogoś:cool:

Dokladnie,moj wujek nigdy w zyciu nie palil a zmarl na raka pluc.

ja wiem ze kazdy uwaza inaczej ale nie chciala bym rzucac palenia bedac w ciazy tak gwaltownie....no chyba ze pala mało....to zależy od tego ile sie pali.
Wyobraź sobie że palisz duzo a z 10 papierosów dziennie lub więcej i takie nagłe rzucanie bardzo Cie denerwuje..organizm szuka tej nikotyny,,potrzebuje jej...jest Ci ciężko..a co dopiero czuje dziecko?????
Monika czy ty czytasz co sie tu pisze?Pytala nawet Fifi to co z dzieckiem ktore sie urodzilo a jego mama cala ciaze palila???Dac zapalic czy dmuchac dymem w twarz...????
Zrozum,rzucenie palenia w ciazy nawet w 30 jej tygodniu zwieksza szanse dziecka na nadrobienie niedoborow wagi,nie szkodzi mu,nie zabija go-wrecz przeciwnie. Palenie szkodzi,rzucenie palenia nie.Jest to trudne,bardzo -ale do zrobienia,jesli nie samemu to z pomoca ''wspomagaczy'',terapeuty,grup wsparcia....Jeszcze raz powtarzam,ja sama palilam duzo ,paczke na dzien minimum-rzucilam z dnia na dzien,bylo mi ciezko ale mialam cel.Nie umarlam,nie dostalam wstrzasu czulam sie rewelacyjnie.Psychicznie takze bo okazalo sie,ze dalam rade.Bylam i jestem z siebie dumna:-)Gdybym robila tak jak radzisz-czyli rzucala stopniowo,ograniczala -to raczej bym nie rzucila....
 
reklama
Wiecie co to zależy od kobiety ja wyznaczyłam sobie date 1 listopad i na próbe ze dwa dni temu chciałam zobaczyć jak to będzie bez fajki i byłam spokojna jak dziecko żeby było trudniej nic nie robiłam oglądałam tv i co jak przyszła ochota to sobie zamknęłam oczy i mówiłam sobie nie potrzebujesz tego byłam spokojna jak dziecko, wszystko zależy od podejścia, gdy pracowałam to nie paliłam 8 godzin i żyłam, żałuje ,że nie przestałam wogóle palić , trzeba się nastawić i nerwów może nie być ale to jest sprawa indywidualna odczekam do 1 listopada i koniec z fajkami, z braku papierosów płyną tylko korzyśći moja babka moje ciotki jak tylko zaszły w ciąze to nie paliły bo to dla nich było naturalne, że w ciązy się nie pali i już, tak jak dieta np po operacji zjadłabym schaboszczaka, ale wiem ,że nie moge.
ja jak rzucałam palenie to kupiłam takie tabletki ziolowe co pomagaja usunąć z organizmu nikotyne:)))ale dopiero po 2 mieisącach myślałam ze mnie coś trafi...chodziłam taka wściekła, na wszystkich sie złośćiłam:)))
 
Do góry