reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

palenie w ciąży

PALISZ CZY NIE PALISZ???


  • Wszystkich głosujących
    349
Jakby to była kwestia wmówienia sobie czegokolwiek to nie byłoby alkoholików, narkomanów, palaczy, kawoszy itd.....
Wmawianie komuś, że skoro ja rzuciałam to każdy rzuci jest tak samo głupie jak mówienie kobietą, że skoro ja zniosłam bóle porodowe to i inne zniosą, bo da się wytrzymać.
Ja w 100% potępiam palenie w ciąży i mimo, że samam z dnia na dzień rzuciłam palenie(na długo przed ciążą) to wiem, że dla dużej ilości ludzi nie jest to łatwa sprawa.

Używka - substancja z powodu swego składu chemicznego działająca na centralny układ nerwowy: kawa, tytoń, herbata, afrodyzjaki itp. Mogą być nimi również napoje alkoholowe, narkotyki i inne substancje psychoaktywne, zmieniające (w mniejszym lub większym stopniu) stan świadomości człowieka.

nigdy bym nie porownala papierosow do innych "mocnych" uzywek......

a co uwazasz ze nie wytzrymasz bolow porodowych??

przykro mi ale ja jestem wlasnie takie zdania, moja mama rofziala bez znieczulenia to wiec i ja dam rade, a co mnie nie zabije to mnie wzmocni....
i to jest kwestia uswiadomienia sobie ze masz w sobie wystarczajaco duzo sily....
to sie nazywa wiara w siebie ;)....
 
reklama
nigdy bym nie porownala papierosow do innych "mocnych" uzywek......
Jakimś specjalistą w tej dziedzinie jesteś:confused:
Uzależnienie to uzależenie.
To coś bez czego organizm nie potrafi normalnie funkcjonować.
I bez znaczenia jest od czego się uzależnisz......
Od czekolady Wedla, od papierosów, kofeiny czy narkotyków......

a co uwazasz ze nie wytzrymasz bolow porodowych??.
Nawet nie będę próbować;-)

i to jest kwestia uswiadomienia sobie ze masz w sobie wystarczajaco duzo sily....
to sie nazywa wiara w siebie ;)....
Oczywiście możesz mieć swje zdanie, ale gdyby w życiu wszytsko było takie proste jak Ty twierdzisz to ludzie nie mieliby żadnych problemów.
Widzę, że dla Ciebie wszytsko jest czarne albo białe
 
skoro to takie proste to dlaczego rzucenie palenia zajelo ci az tydzien??Mnie zajelo minute,jedno spojrzenie na test ciazowy i pozegnalam sie z papierosami....

Dziewczyna opisala nam swoja tragedie,chcac zapewne przestrzec nia tez inne kobiety a ty dolozylas z buta...

I tak naprawde nie masz prawa w taki sposob sie do nikogo zwracac,wlasnie dlatego ze chodzi o JEJ dziecko,JEJ wyrzuty sumienia i JEJ problem...
A my mozemy wlasnie wysluchac i trzymac kciuki by jej sie powiodlo,ewentualnie poradzic,podsunac pomysl jak walczyc z nalogiem.

Popieram!
 
przykro mi ale ja jestem wlasnie takie zdania, moja mama rofziala bez znieczulenia to wiec i ja dam rade, a co mnie nie zabije to mnie wzmocni....
i to jest kwestia uswiadomienia sobie ze masz w sobie wystarczajaco duzo sily....
to sie nazywa wiara w siebie ;)....[/QUOTE]

zgadzam sie z jestesaniolkiem,bardzo duzo zalezy od tego jakie mamy nastawienie do porodu(a raczej boli porodowych)i tak samo jest z piciem kawy lub paleniem paierosow

a skoro palenie jest jakos zakodowane w mozgu to warto na poczatku SPROBOWAC okdwrocic uwage od papierosa i zajac sie jakas ciekawa lektura,obejrzeniem serialu,przygotowaniem nowej potrawy,robieniu na drutach lub/i po prostu na tym co nas intersuje wciaga:tak:
 
nie wspomne juz o tym ze papierosy kosztuja coraz wiecej,wiec moze warto obliczyc sobie ile w miesiacu np wydajemy na fajki:tak: i leoiej za ta kase wybrac sie np kosmetyczki lub kupic sobie cos ladnego do domu o czym od dawna marzymy ale ciagle nam brakuje kasy ktora nam fajki jaraja:-D;-)
 
zgadzam sie z jestesaniolkiem,bardzo duzo zalezy od tego jakie mamy nastawienie do porodu(a raczej boli porodowych)i tak samo jest z piciem kawy lub paleniem paierosow

a skoro palenie jest jakos zakodowane w mozgu to warto na poczatku SPROBOWAC okdwrocic uwage od papierosa i zajac sie jakas ciekawa lektura,obejrzeniem serialu,przygotowaniem nowej potrawy,robieniu na drutach lub/i po prostu na tym co nas intersuje wciaga:tak:

ooo.... izka dziekuje....


hehe jak rzucalam palenie to korzystalam z innej mojej wady - lenistwa.... zawsze odkladalam paczke papierosow baaardzo daleko mnie i jak widzialam np w tv ze ktos pali tez mialam ochote, ale nie chcialo mi sie wstawac....... :p

ale fakt ze zaszlam w ciaze bardziej mnie zmotywowal i potrafilam sie zamknac na caly dzien wyrzucic paczke za okno i wlezc pod koldre - tak mnie moj P znajdowal.....

teraz jego katuje zeby rzucil - aktualnie pali poza mieszkaniem......
powiedzialam mu ze ja to ja, ale jak bedzie dziecko to bedzie musial wogole rzucic,tyle!!!! i nie ma wyjscia!!!!!!
 
nie wspomne juz o tym ze papierosy kosztuja coraz wiecej,wiec moze warto obliczyc sobie ile w miesiacu np wydajemy na fajki:tak: i leoiej za ta kase wybrac sie np kosmetyczki lub kupic sobie cos ladnego do domu o czym od dawna marzymy ale ciagle nam brakuje kasy ktora nam fajki jaraja:-D;-)
ehhh caly czas probuje to uswiadomic mojemu P. ale on mowi ze jak nie zapali to go nerwica beirze!! - to nie jest sparwa nalogu tylko tego ze on nie umie sobie radzic ze soba!! nie umie normalnie sie odstresowac ...
ehhh takie tlumaczenie palenia: bo mnie nerwica wezmie jak nie zapale i jest to wina nalogu , jest totalnie zalosne.....
w taki sposob usprawiedliwa brak kontroli nad soba samym..... usparwiedliwa swoja bezsilnosc i glupote!!!
 
ehhh caly czas probuje to uswiadomic mojemu P. ale on mowi ze jak nie zapali to go nerwica beirze!! - to nie jest sparwa nalogu tylko tego ze on nie umie sobie radzic ze soba!! nie umie normalnie sie odstresowac ...
ehhh takie tlumaczenie palenia: bo mnie nerwica wezmie jak nie zapale i jest to wina nalogu , jest totalnie zalosne.....
w taki sposob usprawiedliwa brak kontroli nad soba samym..... usparwiedliwa swoja bezsilnosc i glupote!!!

Wiesz denerwuja mnie strasznie takie pierdoly jak piszesz!!!! Nie ma nic gorszego niz osoba niepalaca (czyt, ktora rzucila palenie) krytykujaca palace osoby!! Jak bys nie wiedziela jak to jest palic!!! :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: Ja osobiscie palilam/rzucilam w ciazy ale rozumie kobiety palace i nie spisuje na straty tylko dlatego ze pala. A juz nie wspomne o facetach, ktorzy nie sa w ciazy i pala iles tam lat. WRRRRRR:wściekła/y::wściekła/y: Ale sie wkurzylam.
 
reklama
wiesz jakbys zamykala sie w domu by nie palic a pozniej przychodzi facet i pali przy tobie, jak prosisz by nie robil tego, to slyszysz ze on nie jest w ciazy i nie ma obowiazku rezygnowac z tego iniegdy nie bedzie rezygnowal bo ja go o to prosze!!!!!

do jasnej cholery akurat co do mojego faceta to wkurza mnie i ciebie by tez wkurzylo ze nie jest wstanie zrozumiem ile ja dla niego poswiecilam, a teraz ta ciaza, siedze w domu i wogole - a moglam byc kim..... Spadam bo juz nie moge o tym myslec....

ja siedze w domu bo nie moge sie przemeczac a on se lofruje i pisze z innym laskami, jak mu mowie by tak nie robil, to on mi mowi ze pewnie i ja tak robie ale on tego nie sprawdza.....

sorki spadamk....
 
Do góry