reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Pakowanie torby do szpitala ;)))

po lewatywie i tak jest bardzo prawdopodobne ponowne wypróżnienie podczas parcia, lewatywa niestety nie wyczyści jelit tak głęboko, a parcie niestety tak...
ja jak o tym pomyslę to zalewam się łazami... nie dość że tabun ludzi będzie mi w srom zaglądał, to jeszcze to... to chyba ponad moją odporność... i coś mi się zdaje, że dostanę takiego zblokowania psychicznego, że odmówię parcia.... mam niezłą fobię na temat....
chyba w 9 miesiącu będę piła tylko soki i jadła galaretkę, żeby w jelitach nic nie było jak nadejdzie ten moment... ;-)
 
reklama
PTASIORU oj szybko zapomnisz, zawsze coś co się zdarza pierwszy raz jest dla nas czymś przerażającym
nie stresowac się dziewczyny
potem będziemy się z tego śmiały !
 
po lewatywie i tak jest bardzo prawdopodobne ponowne wypróżnienie podczas parcia, lewatywa niestety nie wyczyści jelit tak głęboko, a parcie niestety tak...
ja jak o tym pomyslę to zalewam się łazami... nie dość że tabun ludzi będzie mi w srom zaglądał, to jeszcze to... to chyba ponad moją odporność... i coś mi się zdaje, że dostanę takiego zblokowania psychicznego, że odmówię parcia.... mam niezłą fobię na temat....
chyba w 9 miesiącu będę piła tylko soki i jadła galaretkę, żeby w jelitach nic nie było jak nadejdzie ten moment... ;-)

Ptasiorku zazdroszczę Ci, kochana, że boisz się akurat tego...Nie martw się, "to" w trakcie porodu jest normalne, a salowa sprząta na bieżąco.

A jeśli chodzi o parcie - no właśnie, to niby naturalne, ale mi popękały naczynka w oczach i na całej twarzy i wyglądałam jak królik. I to mi zeszło dopiero po 2-3 tygodniach.
Jak dla mnie parcie wcale nie jest takie proste, bo pamiętam, że położna cały czas mi zarzucała, że źle to robię. A jak do ch...ja miałam to robić???
Potem się okazało, że to nie moja wina, tylko bardzo krótkiej pępowiny, która pękła od mojego parcia, które chyba nie było takie złe.
No i się zastanawiam, dlaczego nikt tego nie zauważył, przecież Maciuś mógł się udusić. Na szczęście próżnociąg, którym mnie cały czas straszyli do niczego się nie przydał.

Także jedna kupa w tą czy tamtą nie zrobi większej różnicy, takie jest moje zdanie.
 
BASIU, ale to mnie paraliżuje... jak powiedziałam o tym ginowi, to on zbagatelizował moje obawy, jakby nie widział w tym wypróżnaniu żadnego problemu cyt. "to normalne.." a ja mam na samą myśl o tym zacisk na gardle... na Krasnickich dają czopek... czy po takim czopku to czasem nie ma się biegunki... jeszcze z kibla nie będę mogła po nim zejść ;-)...
 
Basiu a niech sie dziwi ;-) nasz watek i bedziemy sobi enawet o kupach gadaly przy pakowaniu torby :tak:.
Ja wogole zaczynam miec koszmary zwiazane z porodem pakowaniem i opieka nad malenstwem. Moj maz mowi ze mnie porabalo, bo ja ostatnio sobie ubzduralam ze nie dam rady urodzic bo to bedzie za bardzo bolalo i w srodku porodu sie poddam :szok:
O oproznianie probowalam sie zapytac mojego gina ale nie wiedzialam jak to wytlumaczyc wiec patrzyl na mnie jak na kosmitke o co mi wogole chodzi :no:
Ja chyba tez tydzien przed terminem bede pila tylko wode by miec jelita czysciutkie :happy::tak::-)
 
A ja nie miałam lewatywy, ze strachu przed porodem ( a miałam wywoływany więc znałam dokładnie datę) latałam od rana do kibelka więc sądzę że byłam już tak wypróżniona że na nic by się to nie zdało. Teraz będę rodziła w prywatnej klinice więc myslę że też mnie to minie bo chyba są jeszcze inne bardziej przyjemne sposoby na wypróżnianie jelit.......
 
A torbę spakuję jak mnie skurcze zaczną brac bo nie lubię jak mi sie coś pod nogami plącze, a do szpitala mam 15 minut pieszo więc chyba zdąże.................
 
Kobitki chyba kazda z nas ma male lub wieksze przemyslenie na temat tej krepujacej sprawy w czasie porodu...ja tam nie wiem jak to bedzie bo w USA nie robia lewatywy :dull::dull::dull:...wiec generalnie nie wiem czego oczekiwac...tak na oczach wszystkich a przede wszystkim meza...nie dosc ze chlopak sie napatrzy na porod to jeszcze to bedzie musial ogladac:-):-)...jak bylismy na wycieczce na porodowce...to widzialam taki worek wiszacy pod lozkiem porodowym...to chyba jest wlasnie po to:zawstydzona/y::zawstydzona/y:hmmm zobaczymy....mysle ze bedzie to jedno z moich koncowych pytam w szkole rodzenia hahahaha

A na ostatnich zajeciach nasluchalam sie o znieczuleniu...generalnie wynika z tego ze w USA nie masz wyboru...zawsze jakies znieczulenie ci zaaplikuja...ale zglupialam jak nasluchalam sie o tych roznych sposobach znieczulenia
 
reklama
Bóle porodowe... pamiętam, bardzo się zdziwiłam że mnie tak boli, przecież ja taka uduchowiona byłam z tym porodem i chciałam tak wszystko świadomie przeżywać na żywca bez znieczulenia, myślałam że da się ból kontrolować po prostu oddychając i jak mantrę powtarzając sobie że jestem dzielna i dam sobie radę...

A lewatywę wspominam bardzo dobrze! Dla mnie to była ulga! Mimo że miałam biegunkę w tym dniu to lewatywa do końca mnie oczyściła i naprawdę nie była taka straszna.

Anetas ten uwypuklający się odbyt to normalka, ale ja powiedziałam mojemu mężowi że ma stać z boku i trzymać mnie za rękę a nie patrzeć mi się w krocze ;-) niestety nie było mi dane przeć bo zaraz mnie zabrali na cc więc nie sprawdziłam jakby się zachował mój mąż :-D
 
Do góry