reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Pakowanie torby - czyli co zabrać ze sobą do szpitala na poród

A ja sobie wymyśliłam,że najlepiej mi będzie urodzić 30 lipca :)...skonczony 38 tydzień to już w terminie i o dziecko nie trzeba się martwić i już święty spokój będzie z tą ciążą...
Ja jestem spakowana...dzisiaj pokupowałam mini kosmetyki...jeszcze tylko klapki i te sztućce i kubek...najlepsze jest że moje króliki na torbie siedzą...też chcą z pańcią do szpitala:-D
 
reklama
ooo coś mi się właśnie przypomniało ;) bo z racji tego że nie mam jeszcze torby spakowanej - śmieję się że do szpitala na poród potrzebuję t-shirt i dwie butelki wody ;) no i właśnie mnie olśniło że koniecznie potrzebuję jeszcze espumisan i paracetamol - jak miałam wzdęcia po porodzie to espumisanu mi nie dali bo nie mieli, a jak mi łeb pękał i chyba trzeci raz z kolei (w ciągu kilku dni, w dodatku po przetaczaniu krwi które bardzo źle zniosłam i myślałam że umrę z bólu głowy) - poprosiłam o apap - to jedna z położnych, taka wredna stara baba - spytała mnie czy ja kiedyś byłam uzależniona od leków przeciwbólowych... myślałam że ją zabiję na miejscu gołymi rękami...
 
rany, to niezle :p chyba jakbys byla taka uzalezniona to bys prosila o jakas morfine, a nie paracetamol:-D przynajmniej ja nie slyszalam jeszcze o nikim uzaleznionym od paracetamolu....
 
U nas w szpitalu dostaje się tabletki przeciwbólowe w "nagrodę" za urodzenie dziecka ;P Położne mówią ile i kiedy można wziąć i zostawiają zapas na stoliku.
Ja wzięłam tylko raz, na noc - szew po nacięciu trochę ciągnął, jak znieczulenie puściło. A potem to już o nich zapomniałam. Po skurczach jakoś w ogóle ten ból mi nie przeszkadzał, jakiś taki lekki był ;)
 
U nas w szpitalu dostaje się tabletki przeciwbólowe w "nagrodę" za urodzenie dziecka ;P Położne mówią ile i kiedy można wziąć i zostawiają zapas na stoliku.
Ja wzięłam tylko raz, na noc - szew po nacięciu trochę ciągnął, jak znieczulenie puściło. A potem to już o nich zapomniałam. Po skurczach jakoś w ogóle ten ból mi nie przeszkadzał, jakiś taki lekki był ;)


w porównaniu do bólów jakie znosilas przy samym porodzie, to te po na pewno byly niemalze nieodczuwalne :-D ja chcialam wlasnie brac apap ze soba, bo nie wiem jak hojni sa pod tym wzgledem u mnie w szpitalu, ale w sumie nie wiem czy to ma sens, jak bedzie bolalo naprawde to watpie by mi taki apap pomógł...
 
my chyba sztuccy nie musimy brac ze soba co??? kurcze zapytam tej kolezanki co rodzila bo w razie czego wrzuce do torby, u mnie w szpitalu wiem ze pyszne jedzenie i tez mam bodajze wybor
 
reklama
pisałam juz wcześniej ze w moim szpitalu paracetamol dają tylko na noc... ja miałam swoj i łykałam go co 4-6h i funkcjonowałam swietnie!! teraz juz mam uszykowane 2opakowania tzn czekam na przesyłke z gemini.

jedzonko tez dobre dają ale mało;-)
 
Do góry