Otyłość w ciąży

[Ainhoa]

Poczekajcie na nas z tymi rozmowami o jedzeniu A tak w ogóle to ja mam zamiar przejść się do sklepu, zobaczyć co jest do kupienia dla dziecka po 4 miesiącu i wtedy dać mu to samo, ale w domu zmiksowane (mamy swoje warzywa i owoce).

Kłaczku, mam do Ciebie prośbę, jakbyś czasami gdzieś widziała w UK blender-parowar Philips Avent mogłabyś spojrzeć na cenę??

coś takiego: http://allegro.pl/show_item.php?item=2423737640

 

[wampi]

Kłaczek, Wampi dziękuję za odpowiedź Dziewczyny wcześnie zaczęłyście podawać owocki, ja się bałam że to może za wcześnie, choć w sumie podobno im wcześniej tym mniejsza szansa alergii w przyszłości. ale o truskawkach to myślałam, że dużo później się podaje W takim razie jutro podaje jabłuszko przez kilka dni a potem będzie marcheweczka

Ja tak jak kłaczek sugerowałam się starszymi tabelkami żywieniowymi, bo moja córa w tym roku kończy 10 lat, a wtedy jabłuszka, gruszeczki można było wprowadzać już od 4 miesiąca, a nie tak jak teraz po 4. Skoro mojej córci nic od tego nie było, to stwierdziłam, że i synkowi nie zaszkodzi.

A z kleikiem przygodę zaczęliśmy z synkiem dość wcześnie, od 3 miesiąca, za zgodą pediatry. Synek był małym głodomorkiem, najpierw po 2 miesiącach przestało wystarczać mu mleczko z cyca, więc przeszłam na mm, w 3 miesiącu już samo mm nie wystarczało. Próbowałam dawać mu większe porcje, ale wtedy mu się ulewało, więc zaczęłam zagęszczać kleikiem mniejsze porcje i synek był najedzony. Najpierw dodawałam kleiki do porcji mleczka na kolację, w 4 miesiącu wprowadziłam jeszcze jedną porcję z kleikiem na śniadanko.

 

[Ainhoa]

Dzień dobry dziewczęta)

Wczoraj przyszła mi paczuszka z próbkami od Johnson dla dziecka:



Im bliżej porodu tym częściej śnią mi się rzeczy z tym związane. Dzisiaj śnił mi się poród, ale chyba wieloraczków, bo na jakiejś stronie internetowej zaznaczałam suwaczkami, które dzieci już urodziłam...

Wczoraj mama kupiła Zuzi pierwszą lalkę Lalka ma 55 cm, jest trochę "napakowana" no i w tej chwili większa od Zuzki... Lalka w środku ma jakieś tam wypełnienie zaszyte materiałem i tylko kończyny, szyje i głowę z ee gumy? W każdym bądź razie stwierdziłam, że za jakiś miesiąc będziemy się z A. doszkalać jak Zuzkę chwytać, nosić czy przewracać właśnie na lalce, bo ona to taka lejąca się jak dziecko

Na allegro jest Lovela za 45 zł za 5 kg, kupując 2 Lovele + przesyłka 10 zł wychodzi 100 zł, czyli 1 kg za 10 zł Mam nadzieję, że jak przyjdzie moja wypłata to sprzedawca wystawi nową aukcje, bo ta się kończy za pare dni...

Niestety nie wygrałam 18 mln

 

[kłaczek]

Ainhoa, to lalka mniej wiecej jak moj Benji (top model roboczy) - mniej wiecej nadaje sie do prob ubierania, noszenia itd. To fajne lalki...

 

[Ainhoa]

Ainhoa, to lalka mniej wiecej jak moj Benji (top model roboczy) - mniej wiecej nadaje sie do prob ubierania, noszenia itd. To fajne lalki...

Wczoraj ubrałam ją w kurteczkę Zuzi...

 

[dzewelajna]

zaje...ty ten blender Aventu - musze go mieć
co do próbek Jonsona to wstyd się przyznać ale ja też mam już swój zapas

dzisiaj około 14 wizyta u gin - jak nie da mi zielonego światełka to go zabije :-) nie ma innej opcji i koniec kropka.

Trzymajcie kciuki

 

[dzewelajna]

kurde ... nie mogę przeżyć tego blendera Aventu.
Mi najwcześniej będzie potrzebny za rok więc cena troszkę spadnie pewnie.

Jeśli będzie któraś z was kupowała to za rok chętnie o0dkupię

 

[weronkazzz]

dzewelajna, kciuki są: &&&&&&&&&&&&&&&&&&

a blender faktycznie super, ale boje sie ze bedzie tak jak z moja sokowirowka, dwa razy uzyta

 

[Ainhoa]

dzewelajna, kciuki są: &&&&&&&&&&&&&&&&&&

a blender faktycznie super, ale boje sie ze bedzie tak jak z moja sokowirowka, dwa razy uzyta

To zależy kto do jakich celów, bo ja nie zamierzam kupować Zuzi kupnych papek tylko sama je robić.
Ten blender za rok pewnie nie zejdzie z ceny, wręcz przeciwnie, on jest normalnie droższy niestety. Ten ma przejściówkę angielską i domyślam się, że dlatego jest tańszy.

dzewelajna, powodzenia, trzymam kciuki Jakie jeszcze masz próbki i skąd??

 

[dzewelajna]

dzewelajna, powodzenia, trzymam kciuki Jakie jeszcze masz próbki i skąd??

hmm.. źle to ujęłam z Johnsona tylko ale jakieś 6 pudełeczek - oszukaniec ze mnie mały i powpisaywałam wszystkich członków rodziny + moje panieńskie nazwisko i delikatne zmiany w adresie. Mieszkam w małej miejscowości, gdzie listonosz zna ludzi więc z dostarczeniem przesyłki źle zaadresowanej lub z przekręconym nazwiskiem nigdy nie ma problemu.

Wyspowiadałam się a teraz się boje wszystkich waszych nu nu nu ....