reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Otyłość w ciąży

Colorado pewnie chodzi o to, ze przy sn jest kontakt z flora bakteryjną matki, to ponoć lepsze dla dziecka.
Ja mam za sobą sn i cc. Chyba tak jak Ty Mimi?
Zdecydowanie zostałam fanką cc:p

Paula wspólczuję przezyc z bioderkami. My miałyśmy tylko taką poduszkę a i tak strasznie przeżywalam.
Tak. Ja też SN i cc. I szczerze jeszcze 100 razy bym się zdecydowała na CC [emoji16][emoji16]
Dla mnie ten kontakt z flora itp to bujda [emoji2][emoji2][emoji2]
 
reklama
Tak jak kattaya pisała, chodzi o florę bakteryjną, o to, że ponoć jak dziecko przeciska się przez kanał rodny to lepiej płucka ćwiczy, po CC jest pod tym względem ponoć gorzej. No i większy "szok" dla malucha jest przy CC.

No i u siebie to boję się potem wszystkiego [emoji14] ale ja jestem ciężki przypadek do takich procedur medycznych, nawet laparoskopii nie bardzo chciałam podczas starań, a co dopiero cc [emoji23] ale mój gin to chyba już wie, że jak co to mnie pasami będzie musiał przywiązać ;)
Hehe taka odporna jesteś na przecinanie powłok? [emoji12][emoji8] nie ma co się bać.
Jak dla mnie te wszystkie rzeczy typu że SN jest lepsze dla dziecka to takie naciągane. Nie mogą mówić inaczej bo same cesarki by były :)
To że szok dla dziecka większy to się zgodzę ale myślę że w niczym to nie szkodzi dziecku.
Ale to moje takie przemyślenia [emoji6]
 
Szafirek dajesz nadzieję :)
Kattaya jestes 1 osobą, od której słyszę, że CC było lepsze od sn :)
Mnie jest ciężko wyczuć czy mała się obróciła czy nie . Byłam pewna, że jest główka na dół, bo kopniaki czułam w górze, a tu okazało się, że tu jest i głową i nogi, bo mała siedzi zgięta w pół. Wczoraj tak bardzo się przesunęła na prawo, że miałam totalnie krzywy brzuch i pod ręką wyczułam wielką twarda kulkę, ale nie wiem czy to była głowa czy dupka :)
Po za tym kupiłam już wszystko co trzeba, resztę zamówiłam na Allegro. Za tydzień zaczynają się wakacje i jak nie będę musiała syna do szkoły wozić to nie zamierzam juz się z domu ruszać :)

Dziewczyny w ciąży jeśli nie jesteście w klubie Rossmann to się zarejestrujcie, a w 34tc dostaniecie maila, że możecie odebrać paczkę Pampersów 22szt za 1gr :)
Ja sądzę tak jak kattaya [emoji4]
 
Hehe taka odporna jesteś na przecinanie powłok? [emoji12][emoji8] nie ma co się bać.
Jak dla mnie te wszystkie rzeczy typu że SN jest lepsze dla dziecka to takie naciągane. Nie mogą mówić inaczej bo same cesarki by były :)
To że szok dla dziecka większy to się zgodzę ale myślę że w niczym to nie szkodzi dziecku.
Ale to moje takie przemyślenia [emoji6]
Hahaha powłoki to mam akurat super miękkie [emoji23][emoji23] będą kroić jak masełko [emoji23][emoji23]

Co do cc to jest to jednak operacja, a każda operacja wiąże się z masą ryzyk, których wolałabym uniknąć, nawet jeśli są one rzadkie i super hipotetyczne. Jakby była jakaś bezpieczna opcja przekonania malucha, żeby się ostrożnie okręcił, to bym jednak skorzystała :) ale na razie tylko mówię do niego, może posłucha się :)

Ja mam właśnie psychiczną barierę przed takimi ingerencjami chirurgicznymi. Na przykład nigdy w życiu bym sobie żadnej operacji plastycznej nie zrobiła [emoji23]
 
Dobra dziołszki, wrzucam Wam zdjęcie mojego brzucha-nie brzucha. Czekam na resztę ciężarówek [emoji23][emoji23] co ja tu mam tylko takie ekshibicje robić [emoji23]
IMG_20180617_133859.jpg
 

Załączniki

  • IMG_20180617_133859.jpg
    IMG_20180617_133859.jpg
    51,1 KB · Wyświetleń: 575

Załączniki

  • 20180607_155355.jpg
    20180607_155355.jpg
    56,9 KB · Wyświetleń: 560
Hahaha powłoki to mam akurat super miękkie [emoji23][emoji23] będą kroić jak masełko [emoji23][emoji23]

Co do cc to jest to jednak operacja, a każda operacja wiąże się z masą ryzyk, których wolałabym uniknąć, nawet jeśli są one rzadkie i super hipotetyczne. Jakby była jakaś bezpieczna opcja przekonania malucha, żeby się ostrożnie okręcił, to bym jednak skorzystała :) ale na razie tylko mówię do niego, może posłucha się :)

Ja mam właśnie psychiczną barierę przed takimi ingerencjami chirurgicznymi. Na przykład nigdy w życiu bym sobie żadnej operacji plastycznej nie zrobiła [emoji23]
Możemy sobie ręce podać bo ja mam identyczne podejście do jakichkolwiek interwencji medycznych. Tak samo właśnie operacja plastyczna - wolę być brzydka :)
 
Dobra dziołszki, wrzucam Wam zdjęcie mojego brzucha-nie brzucha. Czekam na resztę ciężarówek [emoji23][emoji23] co ja tu mam tylko takie ekshibicje robić [emoji23]Zobacz załącznik 868231
Rzeczywiście mały brzuch :) Młody sie tam ładnie ukrywa :) Ja postaram się coś jutro ogarnąć foto, bo jak pisałam jestem bez lustra, ale ja to mam w porównaniu do Ciebie wielki bęben :D
 
reklama
[emoji32] u mnie tak nie robią [emoji32] ale to jeden kłujek mniej [emoji16] ale za to raz mi odmówili zrobić krzywej, bo nie byłam w ciąży i nie miałam skierowania [emoji23]Też mam większy apetyt :) ale mniej mi się w brzuchu mieści, mężowi podrzucam to, co mi nie wejdzie, a potem za 3h jestem znowu głodna... No ale staram się tak jeść, jak organizm chce w tym temacie :) chyba to norma siłą rzeczy :)

Żelazo jest chyba jeszcze w jajkach, szpinaku, orzechach :)Nie ma się co zmuszać, jak nie masz smaku na mięso :) ja wcześniej obsesyjnie myślałam o pizzy i hinduskim jedzeniu, teraz nie mam na to w ogóle smaka [emoji32]Jak się ogarnę to wrzucę. Brzuch mam, ale taki jakby mi się figura zmieniła i wszystkie zjedzone gofry poszły mi w brzuch [emoji14] nie takiego brzucha oczekiwałam, powiem Ci [emoji14] no nic, trzeba się pogodzić z tym, że wygląda się na po prostu grubą, a nie grubą i w ciąży [emoji23]Widzę nie tylko mnie dziś lenistwo giga dopadlo [emoji23]

My na obiad do mamy dziś idziemy, bo potem jedziemy do szpitala do taty. Więc będzie pewnie klasycznie rosół, mięso ziemniaki i mizeria ;) jak bezmięśnie to falafle proponuję, uwielbiam [emoji7] albo mój the best obiad ostatnio - fasolka szparagowa z masełkiem i odrobina bulki tartej, jajko sadzone i pudło kefiru [emoji7]

Co do badania to mi gin kazał podmyć się gruntownie, założyć tampon i mocz ze średniego (nie pierwszego) strumienia pobrać. Jak tak robię, to wyniki mam ok.Dokładnie :) te domowe glukometry to tylko są po to, żeby wiedzieć, że jest w miarę ok, a nie za ma się np 300 cukru :)
Tampon? A co to da ? [emoji28]
 
Do góry