[emoji32] u mnie tak nie robią [emoji32] ale to jeden kłujek mniej [emoji16] ale za to raz mi odmówili zrobić krzywej, bo nie byłam w ciąży i nie miałam skierowania [emoji23]Też mam większy apetyt
ale mniej mi się w brzuchu mieści, mężowi podrzucam to, co mi nie wejdzie, a potem za 3h jestem znowu głodna... No ale staram się tak jeść, jak organizm chce w tym temacie
chyba to norma siłą rzeczy
Żelazo jest chyba jeszcze w jajkach, szpinaku, orzechach
Nie ma się co zmuszać, jak nie masz smaku na mięso
ja wcześniej obsesyjnie myślałam o pizzy i hinduskim jedzeniu, teraz nie mam na to w ogóle smaka [emoji32]Jak się ogarnę to wrzucę. Brzuch mam, ale taki jakby mi się figura zmieniła i wszystkie zjedzone gofry poszły mi w brzuch [emoji14] nie takiego brzucha oczekiwałam, powiem Ci [emoji14] no nic, trzeba się pogodzić z tym, że wygląda się na po prostu grubą, a nie grubą i w ciąży [emoji23]Widzę nie tylko mnie dziś lenistwo giga dopadlo [emoji23]
My na obiad do mamy dziś idziemy, bo potem jedziemy do szpitala do taty. Więc będzie pewnie klasycznie rosół, mięso ziemniaki i mizeria
jak bezmięśnie to falafle proponuję, uwielbiam [emoji7] albo mój the best obiad ostatnio - fasolka szparagowa z masełkiem i odrobina bulki tartej, jajko sadzone i pudło kefiru [emoji7]
Co do badania to mi gin kazał podmyć się gruntownie, założyć tampon i mocz ze średniego (nie pierwszego) strumienia pobrać. Jak tak robię, to wyniki mam ok.Dokładnie
te domowe glukometry to tylko są po to, żeby wiedzieć, że jest w miarę ok, a nie za ma się np 300 cukru