Otyłość w ciąży

[Luiza.]

Luiza gratuluję bliźniaków. Będą jednojajowe czy dwujajowe? Myślałam że bliźniaki się nie zdarzają w "nieobciążonych genetycznie" rodzinach bez stymulacji. A tu proszę Dobrze, że mi się nie przytrafiło bo bym chyba zwariowała Ja potrzebowałam 7 lat, żeby w ogóle zdecydować się na 2 dziecko

A dziękuję, dziękuję Mój ginekolog powiedział mi, że są dwujajowe, bo są dwukosómwkowe i dwuowodniowe, ale czytałam, że i jednojajowe się takie zdarzają, także urodzimy zobaczymy, ew na usg wyjdzie, że parka Ja swoich pociech nie planowałam, ale my z mężem nie stosujemy antykoncepcji, ale kurczę, teraz mi się przypomniało, jak mojemu k powiedziałam że w ciąży jestem, a on na to: jakim cudem??? Mężczyźni

No i faktycznie, z tego co wiem to i mojej i miłego rodzinie nie ma bliźniąt.

 

[Colorado1989]

Luiza, mdłości i wymioty w ciąży przerabiałam bardzo intensywnie aż do 7 miesiąca więc bardzo współczuję.. Mięsa surowego nie byłam w stanie dotknąć ani powąchać.. Lodówki nie otwierałam wcale bo bym nie zdążyła do toalety z kuchni dobiec
A poprzednie ciąże dobrze znosiłaś?

Colorado, te ziemniaki to pod każdą postacią czy jakieś konkretne ?
Czyli w środę trzymamy mocno kciuki i czekamy na dobre wieści

On rodzi bardziej niż ja ostatnio jak mnie brzuch mocniej bolał to spakował moją torbę do porodu i już prawie jechał na porodówkę- a ja siedziałam na łóżku i zastanawiałam się czy pojedzie beze mnie czy wpadnie na to, że ja też powinnam jechać w razie co
Oczywiście przy porodzie zamierza być, ale jak widzę teraz jego emocje i to jak przeżywa każdy mój ból to nie wiem czy da radę i czy ja dam radę go tam nie zabić

Ziemniaki kaaaaażde... Od zwykłych gotowanych, po frytki, placki ziemniaczane itp. ale od lekarza mam zielone światło, mam tylko nie jeść ich za dużo ze względu na kaloryczność, wiadomo

No, to jak taki rozemocjonowany będzie to Ty go będziesz wspierać jeszcze i przypominać o oddychaniu [emoji23][emoji23][emoji23]

Ja mam mieszane uczucia co do obecności męża przy porodzie. Wiem, że będzie przeżywał każdy mój ból :/ szczerze to przyznam się, że może będę rozważać położną do "towarzystwa" [emoji14]

Luiza gratuluję bliźniaków. Będą jednojajowe czy dwujajowe? Myślałam że bliźniaki się nie zdarzają w "nieobciążonych genetycznie" rodzinach bez stymulacji. A tu proszę Dobrze, że mi się nie przytrafiło bo bym chyba zwariowała Ja potrzebowałam 7 lat, żeby w ogóle zdecydować się na 2 dziecko

Zdarzają się, ale rzadziej ale pewnie szok musi być wtedy [emoji1]

A dziękuję, dziękuję Mój ginekolog powiedział mi, że są dwujajowe, bo są dwukosómwkowe i dwuowodniowe, ale czytałam, że i jednojajowe się takie zdarzają, także urodzimy zobaczymy, ew na usg wyjdzie, że parka Ja swoich pociech nie planowałam, ale my z mężem nie stosujemy antykoncepcji, ale kurczę, teraz mi się przypomniało, jak mojemu k powiedziałam że w ciąży jestem, a on na to: jakim cudem??? Mężczyźni

No i faktycznie, z tego co wiem to i mojej i miłego rodzinie nie ma bliźniąt.

Hahah niezły ten mąż [emoji23]
My się gdzieś 1,5 roku celowo nie zabezpieczaliśmy, staraliśmy się o dzidzie na luzie, no ale nie dało rady. Jak więc skończymy plany rozrodcze to chyba też nie będziemy się zabezpieczać, skoro mam wbudowaną antykoncepcję [emoji23]

 

[Colorado1989]

Dziewczyny, mam takie pytanie. Czytałam mądrości internetowe, że jak są przytulania przed owulacją, to większe prawdopodobieństwo dziewczynki, a jak w owulację, to chłopaczka. Możecie to potwierdzić albo zaprzeczyć? [emoji16]

U mnie wg tych mądrości to większą szansa na Pyrkę niż na Pyrka [emoji16]

 

[Paula1207]

Hej, Dziewczyny [emoji4] widzę, że tu trudne tematy były... Ja się nie wypowiem z doświadczenia, bo żadnego jeszcze z własnymi dziećmi nie mam. Pracuję z dziećmi w szkołach i przedszkolach, ale nie jestem pracownikiem oświaty i moje zajęcia są albo jednorazowe, ale bo regularne ale np. 1x w tygodniu. No i dzieci, z którymi pracuję są "specjalne", więc nie ma to bezpośredniego odniesienia do dzieci zdrowych. Mogę obserwować dzieci, którymi nikt się nie zajmuje i do szkoly/na zajęcia dodatkowe są posyłane, żeby się ich pozbyć, ale i takie, które mają dużo dodatkowych zajęć i dzięki temu są dobrze" przepracowane". Wiem, że likwidacja gimnazjum zabrała jeden rok dzieciom "specjalnym", które mogłyby spędzić w szkołach specjalnych przed wyjściem w świat, ale to tyle.

Witaj, Luiza [emoji4] jestes chyba pierwszą mamą na tym wątku z bliźniakami [emoji4] super! Ja zawsze miałam nadzieję, że moja pierwsza ciąża będzie bliźniacza, bo z dwóch stron jestem obciążona, ale nie wyszło [emoji16]

Ja mam ostatnio tyyyyle roboty, że po prostu padam wieczorami, zdążę was tylko przeczytać, ale nawet nie mam kiedy napisać...

 

[Paula1207]

Czytałam, że któraś z was idzie na zabieg do szpitala, ale nie umiem sobie przypomnieć która... Trzymam kciuki za dobre efekty [emoji4]

 

[Paula1207]

Szafirek, nie wiem jak się ma Pyrka, w środę mam wizytę i prenatalne [emoji32] ale Pyrka mamusi nie męczy, tylko ziemniaków chce i z emocjami szaleje [emoji16]

Ale super taka impreza niespodzianka! [emoji4] Na pewno będzie absolutnie szczęśliwy i dumny a teściowa... Mogę sobie tylko wyobrazić, co się z nią namęczyłaś...

Co do obaw przed godziną 0 to chyba norma będzie dobrze! Mąż rodzi też? [emoji4]

Kattaya, achhh studniówka! [emoji173] [emoji16] Obecny mąż miał na nią iść ze mną, ale zerwał wcześniej, więc zrozpaczona poszłam sama, ale bawiłam się pierwsza klasa [emoji16]

To trzymam kciuki za prenatalne [emoji4] może dowiesz się, co za Pyrka tam siedzi...?

 

[Edysiek]

Dziewczyny, mam takie pytanie. Czytałam mądrości internetowe, że jak są przytulania przed owulacją, to większe prawdopodobieństwo dziewczynki, a jak w owulację, to chłopaczka. Możecie to potwierdzić albo zaprzeczyć? [emoji16]

U mnie wg tych mądrości to większą szansa na Pyrkę niż na Pyrka [emoji16]

Ja potwierdzam. Moje dziewczyny przedowulacyjne.

 

[jo158]

Dziewczyny, mam takie pytanie. Czytałam mądrości internetowe, że jak są przytulania przed owulacją, to większe prawdopodobieństwo dziewczynki, a jak w owulację, to chłopaczka. Możecie to potwierdzić albo zaprzeczyć? [emoji16]

U mnie wg tych mądrości to większą szansa na Pyrkę niż na Pyrka [emoji16]

No ta ja powiem po swoich doświadczeniach przed czy po owulacyjnych
Córka jak najbardziej przed owulacją , syn bardzo po owulacji i do tego musiała być troszkę później niż zazwyczaj.

Właśnie Młody ma sesję śpiewania przed kąpielą, poezja.
Jutro do pediatry na ważenie, mierzenie i zachwyty Pani Doktor . W końcu 8 miesięcy za kilka dni

 

[Paula1207]

Dziewczyny, mam takie pytanie. Czytałam mądrości internetowe, że jak są przytulania przed owulacją, to większe prawdopodobieństwo dziewczynki, a jak w owulację, to chłopaczka. Możecie to potwierdzić albo zaprzeczyć? [emoji16]

U mnie wg tych mądrości to większą szansa na Pyrkę niż na Pyrka [emoji16]

Ja nie potwierdzę, bo my w tamtym cyklu i przed i w trakcie i po działaliśmy i będzie dziewczynka. Za to moi rodzice, jak działali z moją siostrą to celowali na chłopca i tylko w owulację, a mam siostrę [emoji16] jednym się sprawdza, innym nie, ale nie ma to chyba medycznego potwierdzenia

 

[Edysiek]

Co do obecności męża przy porodzie. To mój był przy 1 i dużo mi to dało. Nawet nie to, że mi jakoś pomagał, ale sama jego obecność. Rodziłam 10 godzin przy oxy, byłam zupełnie zagubiona.
Przy drugiej już nie chciał być, bo stwierdził że już to przeżył. Potem chyba trochę żałował. Ale raczej by nie zdążył. Młoda uwinęła się w godzinę od zaczęcia akcji [emoji16]