reklama
Karina34
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 10 Sierpień 2014
- Postów
- 1 875
Hejka
Spac nie moge
Madalena super ze wszystko ok
Będąc w szpitalu niestety człowiek napatrzy sie na rożne historie
Marysia mam nadzieje ze Małemu lepiej
Olucha no mialam cesarkę , po 3 dniach wyszłam ze szpitala, ogólnie wszystko ok i bez problemu , ale nie wiem czy to z całego szoku co sie wtedy stało ..., teraz nie mam strachu przed cesarka ..., martwię sie wiecej czy z dzieckiem bedzie wszystko ok. Jesli masz pytania to napisz, chętnie pomogę
Moj był ze mną podczas cesarki ... To dobrze
Kiedy masz termin??
Aisha super ze ze wzrokiem ok i ze mozesz naturalnie rodzic
Spac nie moge
Madalena super ze wszystko ok
Będąc w szpitalu niestety człowiek napatrzy sie na rożne historie
Marysia mam nadzieje ze Małemu lepiej
Olucha no mialam cesarkę , po 3 dniach wyszłam ze szpitala, ogólnie wszystko ok i bez problemu , ale nie wiem czy to z całego szoku co sie wtedy stało ..., teraz nie mam strachu przed cesarka ..., martwię sie wiecej czy z dzieckiem bedzie wszystko ok. Jesli masz pytania to napisz, chętnie pomogę
Moj był ze mną podczas cesarki ... To dobrze
Kiedy masz termin??
Aisha super ze ze wzrokiem ok i ze mozesz naturalnie rodzic
rurka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Październik 2010
- Postów
- 4 190
hej Ja też nie mogę spać
Karina a Ty miałaś planowana pierwszą cesarkę czy w trakcie porodu wyszła?
ostatnio myślę trochę o porodzie... jakoś mnie naszło... i mam mini przebłyski że może by cc sobie zorganizować... bo jak znowu będę rodziła 11h to się pochlastam chyba... chociaż w sumie to nie jest jakąś traumą dla mnie... pierwszy poród oczywiście mam na myśli bo drugi to w ogóle poza wszelkimi kategoriami jest... hehe wręcz 5 min po szyciu itp.. jak mnie na sale po przewieźli wpadł lekarz i pyta... to jak? kiedy znowu rodzimy?? a ja mu na to że mogę i zaraz... bo w całym tym bólu i tak dalej to było mega przeżycie dla mnie... w sumie cały poród to jak w jakimś transie byłam... a czas leciał mi jak szalony... co patrzyłam na zegar to godzina do przodu była... fakt że pod koniec ciężkawo z tymi skurczami... ale też do przeżycia wszystko jest... chyba muszę się pouświadamiać i poprzypominać sobie co czułam :-):-) ehhhhh na wspomnienia i rozmyślania mnie wzięło...
w sumie po cc też nie jest lekko dziewczynom.. tu w trakcie a tam po... bólu i tak się nie ominie...
a mój chłop właśnie do jakiegoś Słomczyna czy Słomtczyna pojechał na jakąś giełdę samochodową.... o 4 rano!!! że też im się chce łazić pól dnia w tej zimnicy masakra i jeszcze ze 2h jazdy....
wczoraj zrobiliśmy mega porządki w chałupie... a dzisiaj nad ranem nie mogłam z łóżka wstać... rwa kulszowa ledwo do łazienki doczłapałam... dosłownie doczłapałam albo dokuśtykałam nie wiem jak to nazwać...
dobra.. może uda mi się kimnąć jeszcze... :-)
Karina a Ty miałaś planowana pierwszą cesarkę czy w trakcie porodu wyszła?
ostatnio myślę trochę o porodzie... jakoś mnie naszło... i mam mini przebłyski że może by cc sobie zorganizować... bo jak znowu będę rodziła 11h to się pochlastam chyba... chociaż w sumie to nie jest jakąś traumą dla mnie... pierwszy poród oczywiście mam na myśli bo drugi to w ogóle poza wszelkimi kategoriami jest... hehe wręcz 5 min po szyciu itp.. jak mnie na sale po przewieźli wpadł lekarz i pyta... to jak? kiedy znowu rodzimy?? a ja mu na to że mogę i zaraz... bo w całym tym bólu i tak dalej to było mega przeżycie dla mnie... w sumie cały poród to jak w jakimś transie byłam... a czas leciał mi jak szalony... co patrzyłam na zegar to godzina do przodu była... fakt że pod koniec ciężkawo z tymi skurczami... ale też do przeżycia wszystko jest... chyba muszę się pouświadamiać i poprzypominać sobie co czułam :-):-) ehhhhh na wspomnienia i rozmyślania mnie wzięło...
w sumie po cc też nie jest lekko dziewczynom.. tu w trakcie a tam po... bólu i tak się nie ominie...
a mój chłop właśnie do jakiegoś Słomczyna czy Słomtczyna pojechał na jakąś giełdę samochodową.... o 4 rano!!! że też im się chce łazić pól dnia w tej zimnicy masakra i jeszcze ze 2h jazdy....
wczoraj zrobiliśmy mega porządki w chałupie... a dzisiaj nad ranem nie mogłam z łóżka wstać... rwa kulszowa ledwo do łazienki doczłapałam... dosłownie doczłapałam albo dokuśtykałam nie wiem jak to nazwać...
dobra.. może uda mi się kimnąć jeszcze... :-)
Ostatnia edycja:
Rurka kolejny poród to już powinna być formalność kolejne ciaze łatwiej się rodzi sn. Myślę że nie ma sensu narażać się na operację i jej powikłania.
Ja tez pół nocy nie spałam, młody postanowił pokopac trochę po moich żebrach. Koszmar!
Macie tez tak czasem ze same nie wiecie czego chcecie? Bo mi się często chce jeść,sikac, mam mdłości i zgage i to jednocześnie! W dodatku chce mi się spać bo to zwykle środek nocy
Ja tez pół nocy nie spałam, młody postanowił pokopac trochę po moich żebrach. Koszmar!
Macie tez tak czasem ze same nie wiecie czego chcecie? Bo mi się często chce jeść,sikac, mam mdłości i zgage i to jednocześnie! W dodatku chce mi się spać bo to zwykle środek nocy
Karina34
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 10 Sierpień 2014
- Postów
- 1 875
Dobry
Ni ja wczoraj do 24 sprzątałam , o 22 jeszcze okna myłam lol
Cesarka była bez porodu w ciagu 30 minut jak mnie do ctg ( kardio) podłączyli i było słabe tętno ... To był w sumie wyliczony dzien porodu i normalna kontrola ... I tak pozrywali ze mnie ubrania i na stół wrzucili , znieczulenie i mała była juz na świecie ...
Ni ja wczoraj do 24 sprzątałam , o 22 jeszcze okna myłam lol
Cesarka była bez porodu w ciagu 30 minut jak mnie do ctg ( kardio) podłączyli i było słabe tętno ... To był w sumie wyliczony dzien porodu i normalna kontrola ... I tak pozrywali ze mnie ubrania i na stół wrzucili , znieczulenie i mała była juz na świecie ...
oluchapoducha
Fanka BB :)
na 12 stycznia mam termin z miesiączki, 16 grudnia idę na usg do swojego znajomego ginekologa. Nie wiem który szpital wybrać, mam dwa do wyboru. Jeszcze pogadam z tym swoim ginekologiem co radzi.
Karina laktator mi się przyda w szpitalu?
aisha no mi też ciągle siku się chcę, gdzie nie pójde do sklepu czy z psem na spacer to zaraz musze wracac do wc :/ też mam tak że nie wiem czego chce itp. A jeszcze do tego doszło takie pytanie które sobie zadaję na co mi to wszystko było... nie wiem jakaś depresja się załącza czy co, boję się tej cc, i tego że sobie nie poradzę z dzieckiem, że nie będe mogla liczyc na pomoc w szpitalu. moj maz nie moze byc przy cc, ani na sali pooperacyjnej ani dzieckiem sie zajać, wszystko dopiero w drugiej dobie się dzieje w tym jednym szpitalu takie maja zasady tam gdzie mój lekarz by był lub jego kolega, natomiast w tym drugim szpitalu gdzie nie znam zadnego lekarza jest tak że po cc, dają tacie do opieki dziecko, potem jak jest taka możliwość przywożą mamie na karmienie, można oddac dziecko bez problemu pięlegniarką na czas kiedy chciałabym sie wykapac lub przespac... a w tym pierwszym szpitalu to robią straszną łaskę, już sobie opinie poczytałam na stronie gdzie rodzic info o szpitalach :/
Karina laktator mi się przyda w szpitalu?
aisha no mi też ciągle siku się chcę, gdzie nie pójde do sklepu czy z psem na spacer to zaraz musze wracac do wc :/ też mam tak że nie wiem czego chce itp. A jeszcze do tego doszło takie pytanie które sobie zadaję na co mi to wszystko było... nie wiem jakaś depresja się załącza czy co, boję się tej cc, i tego że sobie nie poradzę z dzieckiem, że nie będe mogla liczyc na pomoc w szpitalu. moj maz nie moze byc przy cc, ani na sali pooperacyjnej ani dzieckiem sie zajać, wszystko dopiero w drugiej dobie się dzieje w tym jednym szpitalu takie maja zasady tam gdzie mój lekarz by był lub jego kolega, natomiast w tym drugim szpitalu gdzie nie znam zadnego lekarza jest tak że po cc, dają tacie do opieki dziecko, potem jak jest taka możliwość przywożą mamie na karmienie, można oddac dziecko bez problemu pięlegniarką na czas kiedy chciałabym sie wykapac lub przespac... a w tym pierwszym szpitalu to robią straszną łaskę, już sobie opinie poczytałam na stronie gdzie rodzic info o szpitalach :/
Ostatnia edycja:
rurka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Październik 2010
- Postów
- 4 190
olucha - czytam i czytam te Twoje posty o tych szpitalach.. i się nie wypowiadałam bo zdania nie miała... ale... teraz chyba juz mam... z Twoich postów jasno i jednoznacznie wynika że zdecydowanie wybrałabyś szpital nr2 (czyli ten, w którym nie pracuje Twój lekarz) wszystko przemawia za tym i Ty będziesz duzo bardziej komfortowo sie tam czuła i lepiej niemal pod każdym względem.. jedyny minus to brak Twojego lekarza... ja wiem ,że swojemu ufasz i tak dalej.. ale wszystko przebiega super, bez żadnych komplikacji, dla każdego innego lekarza to równiez będzie jedna z wielu jego cesarek... a w razie czego (tfu tfu) tez będzie potrafił odpowiednio zareagować... no nie wiem... ale czytając Twoje posty wnioskuję, ze psychicznie jesteś już zdecydowana na szpital i ja chyba na Twoim miejscu poszłabym do tego właśnie szpitala.
tu dziewczyny pisały, że nie ważne gdzie, ważne żeby dziecie zdrowo i cało na świat przyszło... no jasne że tak.. dziecko to podstawa ale nie zakładajmy od razu komplikacji... a przecież w tym drugim tez specjaliści pracują?? prawda? no chyba że masz jakieś negatywne bardzo opinie na temat lekarzy tam pracujących... to zmienia postać rzeczy...
A jednak ten czas zaraz po porodzie jest tez dla kobiety bardzo bardzo ważny!! i dla samopoczucia fizycznego ale tez psychicznego hormony szaleją baby blues jak nic trzyma ok 2 tygodni... ryczymy bez powodu, natrój się zmienia itp... lepiej miec w te pierwsze dni przyjazną i dobra opiekę...
a jeszcze tak mi się wydaje, że tego swojego lekarza to nawet zbytnio nie będziesz widziała... bo samo cięcie chyba nie trwa długo...
oczywiście ja zakładam cały czas że wszystko pójdzie wzorowo
tu dziewczyny pisały, że nie ważne gdzie, ważne żeby dziecie zdrowo i cało na świat przyszło... no jasne że tak.. dziecko to podstawa ale nie zakładajmy od razu komplikacji... a przecież w tym drugim tez specjaliści pracują?? prawda? no chyba że masz jakieś negatywne bardzo opinie na temat lekarzy tam pracujących... to zmienia postać rzeczy...
A jednak ten czas zaraz po porodzie jest tez dla kobiety bardzo bardzo ważny!! i dla samopoczucia fizycznego ale tez psychicznego hormony szaleją baby blues jak nic trzyma ok 2 tygodni... ryczymy bez powodu, natrój się zmienia itp... lepiej miec w te pierwsze dni przyjazną i dobra opiekę...
a jeszcze tak mi się wydaje, że tego swojego lekarza to nawet zbytnio nie będziesz widziała... bo samo cięcie chyba nie trwa długo...
oczywiście ja zakładam cały czas że wszystko pójdzie wzorowo
Ostatnia edycja:
Olucha drugi szpital! Cięcie trwa pół godz i tyle lekarza widziałaś a szkoda całej doby gdzie się najważniejsze więzi z dzieckiem rodzą. Ja rodze w Gliwicach i wiem ze po nawet po sn tatuś ma swoje 20min z dzidzia na piersi.gdy mamę szyja itp. A po cc nawet więcej. Po cc jak.z mama jest wszystko ok to dziecko jest.z mama od razu. Tylko więcej pomocy położnych się potrzebuje przy opiece.nad dzidzia.
reklama
oluchapoducha
Fanka BB :)
Dzięki dziewczyny za konkretne wypowiedzi rurka właśnie potrzebowałam takiego doradzenia co zrobić, bo mój mąż nie umiał mi doradzić, mama też nie, dlatego tutaj tak sobie gdybałam i wam trułam
Podziel się: