reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Otyłość w ciąży

Haaalooo , ciężarówki, nie śpimy! Co tam u was?:>
Ja wczoraj po raz pierwszy zobaczyłam mojego dzidziusia jak się rusza na powierzchni brzucha:) mąż już od kilku tyg czuł ruchy, ale ja po raz pierwszy zobaczyłam wczoraj:) strasznie się wzruszyłam, wiecie?:>
 
reklama
aisha kochana... no właśnie... nie śpimy!!!!!!!!!!!!! :-D ja tez uwielbiam wpatrywac sie w mój bebzon i patrzeć jak faluje :-D jak nawiedzona jakaś siedze i się gapię :-D ....... aaaa dziewczyny mam 0,6 kg na minusie!!!!!! może to niewiele... ale przeciez ja się nie odchudzam... tylko nie chcę więcej przytyć :happy2: i tak się cieszę :)

dziewczynki na diecie cukrzycowej... jak u was się kształtowała waga na przestrzeni tych pierwszych tyg po wprowadzeniu tej diety?????
 
przyznam szczerze ze aż takiego rygoru ja ciężarówki z cukrzycą to nie trzymam... mam świadomość ze nie muszę.... wczoraj przyszli goście do nas i lody sobie wsunęliśmy... miałam wyrzuty sumienia... ale były takie pyszne że nie mogłam sie oprzec.. a tak poza tym to nie jem słodyczy, staram się nie słodzić, chleb razowy tylko ale z ziarnami, na śniadanie 2 kromki, na II śniadanie serek wiejski lub sałata lodowa (z sosem vinegret) z pomidorem, ogórkiem, rzodkiewka ... obiad... potem jakiś owoc (jabłka z reguły) no i kolacja 2 kromki chleba z czymś i tyle :) ale nie patrzę tak bardzo na IG potraw jak cukrzycowe dziewczyny... jak mam ochote na marchewke gotowaną to jem :)
 
A ja wiecie mam jakieś napady żeby w nocy jeść :/ budzę się nawet dwa razy w nocy i ide coś zjeść :/ musze z tym przestać :/ wogule źle sypiam, budzę się, siku to wstaje z 4-5 razy, potem bym spała do 12 tej w południe :/
Byłam wczoraj u ginekologa zalecił branie żelaza, bo wyniki morfologii mam gorsze, patrzył w tą moją książeczkę i na kilka usg, siedział i liczył na kiedy ten mój termin, no i stwierdził że jednak może być to styczeń, około połowa stycznia, w grudniu ma mi zrobić usg na podstawie kości dziecka sprawdzi czy dziecko jest już w pełni gotowe żeby przyszło na świat, mam skierowanie od chirurga-proktologa na cesarkę, więc taki będę miała poród operacyjny, już oczywiśćie przezywam to :/ boje sie poprostu, nigdy nie mialam operacji, nie lezalam w szpitalu. ale zdaje sobie sprawe ze kazda kobieta się boi... wiec jakos to bedzie ;)
Oprócz tego już byłam na takich wymazach z pochwy i odbytu, ten z odbytu średnio przyjemny :/ ale przetrwałam ;)
 
Olucha czyli będziesz mamusia wcześniej niż sądziłas :) pewnie to co brałas za ostatni okres było.plamieniem ciazowym już. U mnie na razie bez.zmian czyli 6.02 :) tez w nocy wstaje często, ale nic nie jem, wypijam wody z sokiem i kładę się dalej.
U mnie nie ma żadnych wskazań do cesarki, wiec prawdopodobnie będzie poród naturalny ale też się boję jak cholera. Myślę że każda z nas się boi. Bez względu na rodzaj porodu.
 
Zobaczymy co mi powiedzą na ostatnim usg ;) w razie co naszykuję się na ten wcześniejszy termin ;) no ale tak strach już jest ;) porodu naturalnego też bym się bała ;) ja to wogule panikara jestem z natury ;) Już bym chciała mieć to za sobą, i żebyśmy już sobie opowiadały wrażenia po porodowe ;) Jeszcze ten szpital w którym mój ginekolog by przeprowadzał cesarkę albo jego kolega, ma złe opinie :/ że położne nie miłe, te od noworodków też, babka od laktacji fatalna :/ no i też się tym martwie. Ten szpital gdzie chodzę na szkołe rodzenia jest fajny, ma pozytywne opinie, no ale tam to by mnie przyjął lekarz którego nie znam... a ten który mnie prowadzi to już do niego chodzę od kilku lat, mam do niego zaufanie a to chyba najważniejsze? niż jakieś za przeproszeniem głupie baby (położne, pielęgniarki) na oddziale nie ? ;)
 
najwazniwjszy to jwst szpital i jwgo przygotowanie w razie komplikacji. ja rodzilam w matce polce kazdy mowi ze to moloxh nie mile polozne taka tasma rodzacyxh. ale ja nie ide do hotelu aie wylegiwac tylko rodzic.
 
Położne są ważne jeśli rodzisz SN, bo przecież lekarza to zobaczysz po na obchodzie, a one cię przez te kilkanaście godzin będą prowadzić. A skoro ma cię ciachać twój lekarz to lepiej rodzić u niego, niż u kogoś obcego.
Mój szpital też ma różne opinie, ale mam tam i lekarkę prowadzącą i znam kilka położnych, więc jestem nastawiona pozytywnie;)
 
reklama
ja w pierwszzym porodzie poszlam do szpitala gdzie byly bardzo fajne polozne co z tego skoro urodzilam cc i do tego szpital byl nie orzygotowany na noworodka w zamartwicy. owszem kazdy szczegil jest wazny alw nie mozna sie kierowac jednym czynnikiem
 
Do góry