reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Otyłość w ciąży

Hemoglobine ost mialam chyba10.5, ale caly czas spada, krwawienia w ciazy ostt mialam wiec tez ma to pewnie znaczenie,pbiore leki ale poki co nie wiedze poprawy.
Tak jesli przeplywy sa dobreto raczej dzieciak nie owinal sie popowina, teraz jakbylam nw szpitalu to dziewczynie nasali powiedzielize musza zrobic cc bo przeplywy pepowinowe sa srednie i sie okazalo ze mala owinieta jest pepowina.nie mowie ze kazde owiniecie grozic duszeniem i ze kazda ciaza tak ma,ale nie jest prawda ze jak sie owinieciee nie grozi uduszeniem,a napewno jest niebezpieczne. Bynajmniej nikgomunie zycze moich przezyc z porodu,dlatego mam mieszane uczucia co do cc czy sn. Ale wiem zematka polka to dobry szpitali wiec mysle ze bedzie ok

Faktycznie nie jest oszałamiająca ta hemoglobina. Ja boję się jaką ja mam, ostatnio była ponad 11, czekam do 5 sierpnia i robię znów morfologię. I co bierzesz teraz? Ja dostałam w razie w. Tardyferon i mam brać 2 x dziennie. Pewnie już mnie "faszerują" przed porodem, co by za dużo nie stracić. Co do pępowiny to nawet nie chcę myśleć... Nie chcę pytać nawet o przeżycia z porodu o których wspominasz, ale podobno nic dwa razy się nie zdarza, więc jeśli wcześniej było źle (współczuje) to teraz musi być dobrze! :)

hejka! jutro znów ide do gina :) niestety w sierpniu kłade sie na patologię , jak mus to mus póki co jestem w domu. to mniej wiecej 34/35 tydz, dziecko waży 2,5 kilo no a mnie sie kilogram niestety przytyło :/ mimo tego że diete trzymam i jestem na siebie zła . ciśnienie po lekach troche sie unormowało znaczy 140 nie przekraczam nadal ale i tak rewelacji nie ma. chciałabym juz urodzić serio :) jak u was??

Dlaczemu na patologię? Dzidziuś ładnie rośnie, 2,5 kg to bardzo ładna waga :) Moje małe choć w tym samym wieku waży 1800 niecałe. Jestem załamana.. :sad:

Nie wiem już sama o co chodzi, nóżka wyszła dziś znów na USG większa, główka też a znów brzuszek wyszedł mniejszy niż w piątek. Brzuszek ma ciągle w dole brzucha gdzie mam no hmmm, no mam trochę tłuszczu, wiec rozumiem, że może być gorzej widać itd, ale aż taka rozbieżność, żeby nic się nie ruszyło a nawet spadło? Przepływy dobre pępowinowe i w główce, KTG idealne. Nie wiem co jest grane, odchodzę od zmysłów a lekarz do mnie żebym wytrzymała do 39-40 tygodnia. Osiwieję i zaraz po porodzie odwiozą mnie na psychiatryk :oo:

Ja tez jutro mam wizyte i pierwsze ktg. Jestem ciekawa co wyjdzie a najbardziej interesuje mnie waga malego. Upaly znosze calkiem niezle ale nie lubie tej wilgoci w powietrzu. U mnie tez waga rozna od wagi u gin :(ale to. 2 kg roznicy

Daj znać jak po badaniu :)
 
reklama
Dlaczemu na patologię? Dzidziuś ładnie rośnie, 2,5 kg to bardzo ładna waga :) Moje małe choć w tym samym wieku waży 1800 niecałe. Jestem załamana.. :sad:
/QUOTE]

Kochana, moja pierwsza córka urodziła sie w 33tyg ważyła 2 kilo, wody mi same odeszły, leżałam 5 dni w takim stanie gdzie sie ze mnie ciągle lało w szpitalu, lekarze sie nie mogli zdecydować czy mam rodzić czy nie,w końcu wykonali cc. w tamtej ciąży też miałam za wysokie ciśnienie dochodziło do 140 ale wtedy nikt z tym nic nie robił, nawet ja nie wiedziałam że jest coś nie tak.

teraz chociaż ciśnienie troche spadło lekarz sie upiera że powinnam byc pod opieką specjalistów bo w razie czego on mi tu juz nic nie pomoże, a dziecko mimo że rośnie bo jak widać wagowo jest duże, to nic nie znaczy. wcale mnie sie nie uśmiecha leżeć w szpitalu i czekać do porodu, bo czuje sie dobrze, wiadomo czasem gdzieś zakuje czy skurcz złapie ale ogólnie mam siły energię i dobry nastrój .. dlatego mam nadzieje że jak juz pójde do szpitala to szybciej urodze po 36 tyg już bym chciała. no chyba że dziecko bedzie uparte .. no na siłe go nie wyciągnę. :)
 
ja dzis po ktg -nicnie wykazalo. Dalejnie wiem ilemaly wazy , za tydzien mammiec usg.
Gosinati - moze dobrze,ze bedziesz pod opieka.Ja nie znosze lezenia w szpitalu ale w twoim przypadku bedziesz pod opieka.Ja tezmam wys cisnienie, czesto mampowyzej 140 mimo, ze biore tabletki :crazy: no ale moja gin nic nie mowi,wogole nic nie wiem ........
 
Anulka powinnas sie cieszyc a nie byc zalamana, jaswoja pierwsza ciaze zaczynalam z taka waga,i nie mialam zadnych probolemow z ciaza. Zalamanato mogolabym byc ja w tej ciazy bo zaczynalam z waga duza wieksza niz ty,a mimo to jestem ibylam szczesliwa..ani razu nie bylamzalamana
 
Witam, mogłabym się do Was dołączyć? :) Mam 25 lat i wspaniałego 3 letniego synka.;) Od października chce starać się z mezem o drugiego dzidziusia;)
Mam 175 cm i ogromna nadwagę 104kg, jeszcze niecałe 4 lata temu byłam chudzina ważąca 59kg.Postanowilam ostro wziąć się za moje nadprogramowe kg, choć muszę powiedzieć, że od jakiegoś czasu biorą się dosłownie "z powietrza".Ogolnie mam tendencje do tycia.Udzielam się również na innym wątku na BB.
 
reklama
anulka gratuluję! nie martw się! dziewczyny tu mało tyją, tylko ja jestem wyjątkiem ;-) bo przytyłam już 11 kg :-( ale w ciąży z Martynką przytyłam tak samo i szybko zgubiłam i nawet potem jeszcze 15 kg schudłam dodatkowo :-D więc wagą zacznę się martwić później, a moja ciążą, mimo, że wagowo 109 to przebiega książkowo!

Co u mnie ? 06.08 kładę się do szpitala, a 08.08 mają mnie ciachać, choć to nie do końca pewne, bo moja ginka jest na urlopie i nie wiem czy mnie ciachną tego 08.08 czy każą czekać Bóg wie ile, ale w razie co mam dzwonić do ginki to ona tam poruszy kogo trzeba ;-)
W domu na małą już wszystko czeka, we wtorek miałam usg i mała waży jakieś 3200 więc podobnie jak Martynka w tym czasie (Martynka urodziła się z wagą 3600 i 53 cm)
Ja mam trochę pietra przed cc, ale w sumie chyba każda ma ;-)trzeba wierzyć, że będzie dobrze i już! Martwię się trochę o Martynkę jak będę w szpitalu, bo nam się sytuacja pokomplikowała i nie wiem jak będzie z opieką nad nią. miała z nią być moja mama, ale moja babcia jest w szpitalu w ciężkim stanie i nie wiadomo :-(najwyżej koleżanka do niej będzie przychodzić (do Martynki) mała ją lubi więc mam nadzieję, że będzie dobrze, a mąż będzie musiał z pracy się wcześniej urywać i jakoś damy radę

Pozdrawiam moje drogie
 
Do góry