reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Otyłość w ciąży

Wy sie kobietki zmagacie z nadmiarem wagi w ciązy a ja znów z jej brakiem, tzn nie dość że schudłam 13 kg to jeszcze teraz przytyłam tylko 1 kg (ten kgto chyba dziecko + wody + łożysko..) i nie wiem czy to dobrze. Odżywiam się głównie owocami, czasem mam ochote na jakies frytki lub coś podobnego, ale takto domowe obiady, nie za tłuste a sycące. Problemem mu mnie nie jest jedzenie a jego ilość - po jednej kanapce czuje, że pęknę, to zapewne mój kochany mięśniak który wbija mi się w żołądek i stąd tak mało mogę zjeść :< Boję się, żeby dziecko było dobrze odżywione. I tak żle i tak nie dobrze, i Wy próbujecie zatrzymać wagę i ja próbuję jej nieco przybrać, bo to wg mojego mniemania bedzie znaczylo, że dzidzius ma wszystkiego pod dostatkiem.

Gosianati na kiedy masz termin? Ja wczoraj u gina dowiedziałam się, że wciąż posługiwałam się złym tyg ciązy - cały czas żyję w świecie 22 tygodnia ale jak się okazało, jest to wiek ciąży - z ostatniej miesiączki wychodzi mi 24 tydzień i 1 dzień, także termin mam na 8 września a nie na 2 połowę jak sądziłam :) Widzę, że masz teraz na suwaczku 24 tyg i 4 dni więc byłaby różnica 3 dni :) :-D

Jak tam zakupy? Kupowałaś coś jeszcze? :)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Cherie nie masz sie czym martwic! :) Ja na początku ciąży schudłam 8kg. Później długo nic nie przybierałam. Udało mi sie przytyć 4kg, przeszłam na dietę cukrzycową i w kilka dni znów -1 kg... Pytałam lekarza czy to ok,ze nie przybieram na wadze i mnie uspakajał, ze czasem tak bywa ale to nie ma wpływu na rozwój i rozmiar dziecka, takze glowa do gory!!! :)
 
Dziekuje za slowa otuchy :) mam nadzieje, ze dzidzius ma tak czy inaczen duzo dobrych rzeczy do "palaszowania" :) apropos cukrzycy, za 2 dni mam wykonac test na glukoze, az sie trzese :/
 
Cześć Kobitki!

Ale nastukałyście przez te tygodnie!
Ja zaliczyłam przeprowadzkę, z mieszkania na dom do dużego remontu, powiem szczerze,że nie sądziłam, że to będzie aż tak męczące i czasochłonne, a remonty się jeszcze nie zaczęły:-(

Co do dzidziusia to nadal nie znam płci i w zasadzie wiem tyle ( dane z 7maja) że ważyło 760g, przepływ pępowinowy był dobry, łożysko w porządku, a ułożenie pośladkowe. Będe miała usg w czerwcu więc zobaczymy. Co do szyjki itd. to wszystko jest ok. Wyniki badań tez na razie w porządku.
Mój doktor od usg stwierdził, że bedziemy je robić co 4 tyg. aż w końcu zbada dokładnie malucha
Ogólnie maluch ruchliwy bardzo jest co mnie cieszy.
Sylwiag ja jestem na diecie cukrzycowej od 12 tygodnia ciąży więc wiem czym to pachnie, No i już ze dwa miesiące albo i ponad na insulinie więc znam ten ból. Na początku schudłam 3 kg teraz odzyskałam je z powrotem więc w zasadzie bilans wychodzi 0
Diete da się przeżyć choc musze przyznać ze w tej ciąży już troche sobie pofolgowalam co się na pewno odbiło na wynikach...ale jestem tylko człowiekiem i do tego w ciąży więc sama muszę sobie wybaczyć:zawstydzona/y:
Czuje się momentami kiepskawo ostatnio, już mi ciężko, sapie jak lokomotywa a nawet na sekunde nie mam kiedy się płożyć bo muszę biegać za 2 latkiem.
Do tego coś tarczyca mi się daje we znaki bo zaczęły się hormony burzyć.
No nic byle by do sierpnia i żeby dzidziuś był zdrowy więcej wymagań nie mam.
rzeczy też jeszcze nie kupowałam pewnie zaczne koło lipca.

pozdrawiam Was wszystkie!!!!
 
Jestem po wizycie i szkoleniu z diety. Ogolnie chyba nie jest zle. :) Zmierzyłam sobie cukier godzine po obiedzie to mialam 82, a chwilę temu - godzinę po kolacji - 103. :)
 
lekarz mi wyliczył że teraz jest 25 tydz 3 dzień. więc poszliśmy w przód. czuje sie dobrze. jem mniej. chodzenie coraz ciężej mi idzie i jeszcze te upały <u mnie od trzech dni temp. powyżej 27 stopni>. wcinam dużo sałaty pomidory ogórki jabłka i truskawki.. przerzuciłam się, z bólem serca, na ciemne pieczywo i chrupie wasa no ale czas zadbać o te wage bo rzeczywiście jestem już w ogromnych rozmiarach :/ 2.06 ide prywatnie na usg żeby sprawdzić serduszko no i może płeć zobaczę. 6.06 mam badanie na cukier, musze kupić glukoze 75, starsznie sie boje że wyjdzie mi podwyższony ten cukier :/ stresy same.... dziecko kopie coraz mocniej świetne uczucie . przepuklina mi poszła w górę do przodu i teraz wyglądam jak ciężarówka, wiecie jak sie ludzie gapią.. pewnie myślą że się tak spasłam :/ źle mi z tym.. oj mam nadzieje że ta moja zdrowsza dieta sprawi że nie bede tyle tyć a po porodzie zgubie cokolwiek bo inaczej to niedługo nie znajdę na siebie ciuchów nawet na allegro....
 
Gosianati to ile teraz ważysz? Ja noszę rozmiar 44-46 a mimo to zakładam takie bluzki by było brzuszek widać.
biggrin.gif.pagespeed.ce.jYY3-3XSUx.gif
Jeszcze nie spotkałam się z żadnym komentarzem, ani od gina ani od diabetologa, tym bardziej od ludzi. A co do badania, też sie stresowałam. Wyszło podwyższone, mam dietę, kłuję palec po posiłkach, ale nie jest źle. Nie stresuj się!
biggrin.gif.pagespeed.ce.jYY3-3XSUx.gif
 
łoo a myślałam, że bedziemy podobnie rodzić ;d ale nic tylko sie cieszyć, że dzidziuś jest starszy bo to oznacza, że szybciej przyjdzie na świat :) ja mam wrażenie, że ten wrzesień to za całe lata świetlne :/ Co ubrań ja też noszę 44, czasem 46 - w zależności od firmy bo rozmiarówka jest różna i dzisiaj pierwszy raz uslyszałam, że taaaki duży brzuch mam jakbym miała rodzić w lipcu (powiedziała mi to "znajoma" która ma większy brzuch ode mnie obecnie.. cóż..) Też nic nie poradzę, że macica sięga mi jakieś 2 palce powyżej pępka a centralnie nad nią mam 10 cm mięsniaka który też w jakiś sposób wypełnia tam przestrzeń :) myślę, że nie ma co się tym przejmować i trzeba mieć gdzieś co inni pomyślą - są kobiety które mają w ciązy duży brzuch a są też takie którym tego brzucha w ogóle nie widać i też płaczą bo chciałyby się chwalić brzuszkiem :) Co do pieczywa oglądałam wczoraj Kasię Bosacką i jej cudowny program "Wiem co jem" i mówiła o chlebie. Te pieczywka Wasa niekiedy mają dużo cukru, mało błonnika i są z białej mąki a to znaczy, że nie różnią się niczym od zwykłego białego pieczywa. Najwięcej błonnika (a o to przecież chodzi) ma chleb razowy żytni, trzeba zwracać uwagę na kolor - żeby nie był karmelowy tylko ciemny, najlepiej mokry w środku i oczywiście z ziarnami :) Na tych krojonych często jest skład więc jeśli pojawia się tam mąka pszenna to już jest do kitu :) To ot tak co zapamiętałam (program jest świetny, naprawdę oczy wychodzą jak nas oszukują w tych sklepach :))

Ja dzisiaj robiłam glukozę rano i na czczo miałam 80 (norma 70-99) a po 2 h 109 (norma po 2 h <140) także prawie się popłakałam ze szczęścia, bo już wyobrażałam sobie najgorsze scenariusze :)

Sylwiag246 ja też pokazuję brzuszek :) duży czy nie duży, choćbym nie wiem jaki ten brzuch miała mam to gdzieś - jestem dumna, że noszę w sobie dzidzię :)
 
reklama
wstyd pisać ile ważę serio :( ale noszę ubrania rozm 54 .. przed ciążą 50. ehś.. czasami mam momenty że zastanawiam się po co mi to wszystko? że źle się stało że wpadliśmy.. a czasami chyba aby się pocieszyć wmawiam sobie że może to, czyli ciąża, po coś się stała, że to ma jakiś sens, że może to ma mnie zmienić, zacząć zdrowo się odżywiać i schudnąć.. sama nie wiem. jestem duża, oj bardzo, brzuch to ja już mam jak nieraz baby w 9 miesiącu ciąży.
Ostatnio byliśmy w galerii, pomóc mojej siostrze przy zakupach bo miała operację na nogę i ciężko jej dźwigać, chodzić, więc wzięłam mojego i pojechaliśmy pomóc, po zakupach siostra mówi że idziemy na góre do mc donald bo dawno nie była, ona jest chudzina więc co jej tam za różnica, każdy coś zamówił, ja sobie tylko wode popijałam ale uwierzcie, że czułam wzrok ludzi na sobie.. patrzyli się na mnie pewnie się zastanawiali co tu taki grubas robi.. źle mi z tym, coraz gorzej, psychicznie. jak urodzę to idę na diete, bede się pilnować, już teraz i tak zmieniam swoje nawyki żywieniowe, zauważyłam że kiedyś za bardzo sobie pozwalałam, rzeczywiście.
no dobra, tak się chciałam wygadać... :-) od kilku dni upały , prawdziwe lato, trzeba jakoś to przeżyć. na weekend zostaje sama z młodą, bo mąż jedzie w góry z ojcem, zabieram się za porządki w domu bo ostatnio bałagan sie zrobił :) co u was??
 
Do góry