reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Otyłość w ciąży

reklama
Nowe buzki w watku? Na chwile z oka spuscic, a tu inwazja! :-D Kurcze, na fejsie nie gadacie, musialam tu przywlec swoje stare kosci, zeby zobaczyc co slychac...
 
szkoda ze ten wątek powoli zanika żadko ktoś tu się oddzywa:no:ja rozumie ze każda z nas ma swoje obowiązki ale chociaż po całym dniu by możan było się zmówić i po plotkować :happy2:było by milej.
Marcia a Ty już coraz blizej porodu fajnie masz już wiecz czy będziesz normalnie rodzic czy przez cc?
Pozdrawiam wszystkie ciche baboole:-)
 
Beata u mnie generalnie nie ma wskazan medycznych do cc przynajmniej narazie. Maly juz dawno glowka w dol itd. Moglabym zalatwic se cc ale boje aie powiklan , ze rana bedzie sie babrac ze nie bede dala rady wstawac do dziecka wieksze ryzyko zakrzepow itd a ja musze byc mega na chodzie bo niestety nie ma nikogo kto pomogl by mi przy malym po porodzie....moja mamcia zmarla w maju , tesciowa mieszka 100 km od nas ( zreszta nie potrzebuje jej u siebie) maz to taki typ co przy Pati sie nie dotykal a poza tym ktos musi pracowac, moze teraz wykarze sie wiekszym zaangazowaniem ale z drugiej strony ja w goracej wodzie kapana i jak zobacze ze robi cos nieudolnie to pewnie nie wytrzymam i zajme sie tym sama.
a tak na prawde nigdy nic nie wiadomo jak porod przebiegnie, pozyjemy zobaczymy, najwazniejsze to szczesliwie donosic bo ja sie ciagle bujam z bardzo duzymi wahnieciami progesteronu...tydzien temu mialam 200 a w ten pn znowu skrajnie mi spadl do 15 od wczoraj przyjmuje progesteron domiesniowo ktory sciagalam z czech bo u nas nie ma
 
reklama
Do góry