reklama
marcia - chłopa trzeba se wyrobić odpowiednio;-) jak leżałam po cc, to mój przewijał Małą, podawał mi do karmienia, a potem przez dwa tygodnie urlopu właściwie sam robił mnóstwo przy niej, ja głównie odpoczywałam i karmiłam;-) dzięki temu doszłam do siebie i w sumie jakoś mi idzie opieka nad nią teraz:-)
Tigi moj to taki malo reformowalny :-) jest jeszcze Pati ktora nie moze sie doczekac brata ale nie ma co sie zamartwiac na zapas ...Pati porod przebiegl blyskawicznie mimo ze bylam pierworodka bo nie czulam pierwszej fazy porodu jak poczulam skurcze to byly juz co 2,5 min a jak zajechalam do kliniki mialam 5 cm rozwarcia i to bylo ok 19:30 a o 20:50 Pati byla juz na swiecie :-) wiec zakladam ze tym razem bedzie rownie blyskawicznie a jak nie to jakos to przezyje mam dosc wysoki prog bolowy poza tym znieczulenie poprosze.
Powiem wam ze wogle sie nie denerwuje porodem nie czuje strachu itd ja to tak jestem ze jak trzeba to trzeba i najwazniejsze zeby sie odpowiednio psychicznie nastawic bo jak bede panikowac ze bedzie bardzo bolec to i tak bedzie a jak wiem ze musze wytrzymac i na pewno sobie poradze to i wszystko bedzie dobrze :-)
Powiem wam ze wogle sie nie denerwuje porodem nie czuje strachu itd ja to tak jestem ze jak trzeba to trzeba i najwazniejsze zeby sie odpowiednio psychicznie nastawic bo jak bede panikowac ze bedzie bardzo bolec to i tak bedzie a jak wiem ze musze wytrzymac i na pewno sobie poradze to i wszystko bedzie dobrze :-)
Hehe ja jesli chodzi o bol to niby tez mam prog dosc duzy ale jestem panikara:-) dlatego pewnie jak juz bede w ciazy jesli wogoke sie uda to bede panikowac jak juz sie zacznie porod. A moze nie i wytrzymam:-) moze nie docebiam samej siebie. Wien jedno bedeee duza:-) maly hipcio:-)
Karla wcale tak nie musisz wygladac ani sie czuc powiem ci ze ja dzisiaj zaczynam 34 tc i dzisiaj na wadze 100,8 kg a zaczynalam z 94,5 a wpierdzielam wszystko na co mam ochote, czuje sie naprawde cudownie z brzuszkiem i czuje sie atrakcyjnie. Ubieram sie tak zeby podkreslic brzusia i owszem ciezko jest bo ciagle cos boli i ciagnie wiec to moze potegowac uczucie ciezkosci ale generalnie my wieksze babki wcale nie musimy tyc i wcale nie musismy czuc sie i wygladac zle w ciazy. Ostatnio ogladalam program o matko Bosackiej i tam ginekolog powiedzial ze metabolizm koniety w ciazy w 3 trymestrze jest taki jakby tak kobieta caly czas truchtala czyli spalamy duzo wiecej kalorii niz normalnie :-)
ciężko mi się cieszyć bo tego nie planowałam, miałam inne pragnienia na ten rok.. córe posłać do zerówki w końcu i znaleźć prace i w końcu wyrwać się z domu bo z córą jestem w domu odkąd sie urodziła .. no a tu nagle wiadomość że jest pani w ciąży i trochę mi to wszystko się skomplikowało. ale teraz muszę się do tej myśli przyzwyczaić, mąż sie cieszy, rodzina zadowolona, tylko jeszcze ja się muszę z tym pogodzić i teraz planować sobie wszystko od początku startuje z wagą aż wstyd mówić ok 115kg. Macie grupę na fb z tego wątku?
Gosianati, pojecia nie masz, jakbym sie cieszyla bedac na Twoim miejscu... No, wage masz sluszna, trzeba przyznac, ale jesli bedziesz chciala, mozesz nad tym popracowac bez szkody dla siebie i maluszka. Byle dalej bylo dobrze, a reszte sobie poukladasz.
marcia - dasz radę na pewno:-)
gosianati - ja startowałam w ciąży ze 113. doszłam do 120 - i to mając cukrzycę ciążową. w tym momencie <nieco ponad 3 tygodnie po porodzie> ważę 103 - a nic a nic się nie odchudzam, jem zdrowo, pilnuję żeby było w miarę lekkostrawnie, ale żebym była cały czas najedzona, żeby Mała dostawała wartościowy pokarm, i piję jak smok, po 3-4 litry dziennie albo i więcej. nie przejmuj się, ja tam wierzę, że jak człowiek dba o siebie, pilnuje, żeby jeść zdrowo i dostarczać sobie odpowiednich składników, nie przesadzać ze słodyczami i przede wszystkim - jeść regularnie, to będzie dobrze. ja się na diecie cukrzycowej nauczyłam jeść 5-7 posiłków dziennie i w sumie dzięki temu nie przytyłam i teraz też się dobrze czuję. bo właściwie rzadko jestem głodna, jem niewiele, a często i nic się nie odkłada, wszystko się ładnie zużywa na bieżąco. bądź dobrej myśli!
gosianati - ja startowałam w ciąży ze 113. doszłam do 120 - i to mając cukrzycę ciążową. w tym momencie <nieco ponad 3 tygodnie po porodzie> ważę 103 - a nic a nic się nie odchudzam, jem zdrowo, pilnuję żeby było w miarę lekkostrawnie, ale żebym była cały czas najedzona, żeby Mała dostawała wartościowy pokarm, i piję jak smok, po 3-4 litry dziennie albo i więcej. nie przejmuj się, ja tam wierzę, że jak człowiek dba o siebie, pilnuje, żeby jeść zdrowo i dostarczać sobie odpowiednich składników, nie przesadzać ze słodyczami i przede wszystkim - jeść regularnie, to będzie dobrze. ja się na diecie cukrzycowej nauczyłam jeść 5-7 posiłków dziennie i w sumie dzięki temu nie przytyłam i teraz też się dobrze czuję. bo właściwie rzadko jestem głodna, jem niewiele, a często i nic się nie odkłada, wszystko się ładnie zużywa na bieżąco. bądź dobrej myśli!
Karla wcale tak nie musisz wygladac ani sie czuc powiem ci ze ja dzisiaj zaczynam 34 tc i dzisiaj na wadze 100,8 kg a zaczynalam z 94,5 a wpierdzielam wszystko na co mam ochote, czuje sie naprawde cudownie z brzuszkiem i czuje sie atrakcyjnie. Ubieram sie tak zeby podkreslic brzusia i owszem ciezko jest bo ciagle cos boli i ciagnie wiec to moze potegowac uczucie ciezkosci ale generalnie my wieksze babki wcale nie musimy tyc i wcale nie musismy czuc sie i wygladac zle w ciazy. Ostatnio ogladalam program o matko Bosackiej i tam ginekolog powiedzial ze metabolizm koniety w ciazy w 3 trymestrze jest taki jakby tak kobieta caly czas truchtala czyli spalamy duzo wiecej kalorii niz normalnie :-)
Ja w tej chwili waze ok. 104 przy wzroscie 178cm. Mam nadzieje ze nie bedzie zle.
ciężko mi się cieszyć bo tego nie planowałam, miałam inne pragnienia na ten rok.. córe posłać do zerówki w końcu i znaleźć prace i w końcu wyrwać się z domu bo z córą jestem w domu odkąd sie urodziła .. no a tu nagle wiadomość że jest pani w ciąży i trochę mi to wszystko się skomplikowało. ale teraz muszę się do tej myśli przyzwyczaić, mąż sie cieszy, rodzina zadowolona, tylko jeszcze ja się muszę z tym pogodzić i teraz planować sobie wszystko od początku startuje z wagą aż wstyd mówić ok 115kg. Macie grupę na fb z tego wątku?
Kochanie my kobietki umiemy sobie radzic w kazdej sytuacji. Zacznnij prowadzic bloga poznasz inne mamy. Troche ci to zajmie czasu. Zrob nowy plan i zobacxysz wszystko bedzie dobrze.
marcia - dasz radę na pewno:-)
gosianati - ja startowałam w ciąży ze 113. doszłam do 120 - i to mając cukrzycę ciążową. w tym momencie <nieco ponad 3 tygodnie po porodzie> ważę 103 - a nic a nic się nie odchudzam, jem zdrowo, pilnuję żeby było w miarę lekkostrawnie, ale żebym była cały czas najedzona, żeby Mała dostawała wartościowy pokarm, i piję jak smok, po 3-4 litry dziennie albo i więcej. nie przejmuj się, ja tam wierzę, że jak człowiek dba o siebie, pilnuje, żeby jeść zdrowo i dostarczać sobie odpowiednich składników, nie przesadzać ze słodyczami i przede wszystkim - jeść regularnie, to będzie dobrze. ja się na diecie cukrzycowej nauczyłam jeść 5-7 posiłków dziennie i w sumie dzięki temu nie przytyłam i teraz też się dobrze czuję. bo właściwie rzadko jestem głodna, jem niewiele, a często i nic się nie odkłada, wszystko się ładnie zużywa na bieżąco. bądź dobrej myśli!
Ja mam 104kg zreszta pisalam juz wyzej. U mnie masakra to czekolada i coca cola.. wrrr....
A tak z innej paki orientujecie sie czy jak moj tz bierze tabletki na nadcisnienie to moze to nam utrudniac ciaze? Albo zagrazac dziecku gdybym zaszla??
reklama
Podziel się: