reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Otyłość w ciąży

reklama
Akeake, kop na szczescie!

Dziewczyny z tym moim ogrodkowaniem to tez nie tak... Po pierwsze nie lubie dlubac w ziemi - jest szorstka, brudna i wlazi za paznokcie, ale przede wszystkim nie lubie jej dotykac. Mam problemy z niektorymi substancjami, ziemia do nich nalezy. Tyle ze nikt za mnie nie zrobi ogrodu, a cos byc tam musi. Dlatego szukam rozwiazan, ktore nie beda wymagaly szczegolnego nianczenia.
Druga sprawa to ziemia tutaj - wbicie lopaty stanowi nie lada wyczyn - jest niemal czarna, zbita, ciezka, tlusta... Glina, "beton" - nieprzepuszczalna zupelnie. Nie dziwne ze trawa slabiutka, a mchy maja sie swietnie. Rabate trzeba by przekopac z piaskiem lub prochnica, rozluznic te ziemie nim sie cokolwiek posadzi. Musimy kupic jakies urzadzenia do pielegnacji trawnika - mamy kosiarke, ale potrzeba czegos do napowietrzania, nacinania darni. Kupilismy takie nakladki na buty, z kolcami, ale... przy pierwszym uzyciu urwaly sie paski. Albo nakladki szajs, albo po prostu ta ziemia zbyt zbita - stawiam na pierwsze i drugie razem. Czeka nas mase roboty z "leczeniem" trawnika, czasem mysle ze prosciej by to bylo przekopac i zasiac nowy, ale z drugiej strony nie wyobrazam sobie recznego przekopywania ok 200m kw. takiego podloza. W kazdym badz razie fuksjowy ogrod od frontu to tez na uzytek "tubylcow" - jestesmy jedynymi Polakami w tej miejscowosci i wypada trzymac poziom.:tak:

Pietrucha, moja mama tez tak robi w ogrodzie - kepka tego, kepka czego innego, a wszystko kwitnie. Caly czas cos jej kwitnie. Ma to sens bo dzieki temu na niewielkiej powierzchni ma duzo roslin i zawsze cos jest akurat w pelni kwitnienia.
 
Ostatnia edycja:
Akeake no to zaczynasz nowy rozdział:) Udanej zabawy jutro i szczęścia na następne latka:)
Kłaczku u mnie niby nie Anglia, ale ziemia też licha...
Marcia wytrwałości i zdrówka dla mamy.
My dziś robimy "nic". Trzymajcie się ciepło:)
 
Akeake - życzę Ci pięknego dnia, przepełnionego uśmiechem, miłością i samymi wyjątkowymi chwilami!
Wszystkiego dobrego na Waszej Wspólnej Drodze Życia! Wytrwałości, oparcia w sobie i miłości na każdy dzień Waszego życia:*


dzewelajna - jak Się czujecie? Daleko jeszcze? :-)
Marcia - nie odpuszczaj! ;-)
kłaczek - najlepsze jest to, że naszym mamuśkom zawsze wszystko wyrośnie... :-D

No ja dzisiaj posprzątałam, zrobiłam 2 prania, poszyłam co trzeba było - jak to mówiła babcia ZACEROWAŁAM :)
Dzisiaj na obiad zrobiłam naleśniki z serem i podsmażonymi jabłuszkami w glazurce na wierzch :) mmm i dżemik dla chętnych :) W zamian szukałam kogoś, kto mi powyciera podłogi :D Mama zgłosiła się na osobę chętną w zamian za obiad:))) :-):-)

A teraz radośnie bolą mnie plecy.. :) Eh!
 
Sorki że tak wyrywam z kontekstu ale nadrabiam więc piszę praktycznie od początku kwietnia :

Kłaczku, współczuję sytuacji z Karolkiem - bosze ja bym chyba zawału dostała... :(

hardcoremuffin - na pewno się uda, ile już się staracie ... ?

Ainhoa - Ale Zula ma ładne ząbki... a co do wagi... jak to się mówi... karma? :) Chudłaś w ciąży, my tyłyśmy :-D

madzialenka, no to ładnie waży Bartuś :) u nas zaraz 10 miesięcy, mała mimo że pulchniutka waży 8930g, na innym forum ma kolegów ważących nawet 12kg w tym samym wieku... :szok:
10kg co to jest ? to mała pestka :-D

Dzewelajna no Ty już na finiszu.. matko jak zleciało :-) krocze mnie bolało już kilka tygodni przed porodem, czasem ból masakryczny, nie mogłam chodzić i na dodatek popuszczałam mocz :/ a i tak urodziłam po terminie z pomocą oksy, choć nie było źle bo skurcze zaczęły mi się o 8 rano, do dopiero dotarło do mnie że rodzę o 10:30 ;) urodziłam o 11,55 :D
Ja miałam skurcze w 80% z krzyża i 20% centralnie w jajniki. Z brzucha nie miałam w ogóle.
co do macierzyńskiego że 2 Ci się zacznie ja miałam tp na 26.06 ale zwolnienie nadal dostałam do 10.07. i macierzyński był od dnia porodu normalnie.
Wiesz ja nie wiem czy to zwolnienie nie tyczy się tylko cc.
A wymaz - wyniki bierzesz do szpitala! muszą mieć podstawę czy masz paciorkowca, będą musieli dać ci antybioryk !


żabila - gratuluję chłopczyka :-)

agusia - tobie również gratuluję synka :)

pietrucha, super zdjęcia z usg, super że wszystko w porządku!

akeake, w końcu się uda, bądź dobrej myśli. Trzymam kciuki. Co do ramion, ja też tak średnio... po wewnętrznej i zewnętrznej mam rozstępy :/ na zewnętrznej tak nie widać , ale po wewnętrznej... masakra :/
Dzisiaj ślub. Trzymaj się! Sto lat dla Was!

Indziorka ojej współczuję alergii :(

marcia, współczuję przeżyć z mamą :/


Ja nadal n a diecie, zaczynam się czuć jak stara wyjadaczka, mimo że to dopiero nie całe 4 miesiące.
Mam już za sobą 23kg... mieszczę się w końcu w ciuchy sprzed ciąży. Na początku moim celem jest 65kg, i mam nadzieję że uda mi się osiągnąć to do końca sierpnia. A potem jeszcze 10kg do 55. Teraz ważę 82kg.
No i nie wiem co tam jeszcze . 116 dni nie jadłam słodyczy:)


edit. pisałam do Was równo miesiąc temu - od tamtej pory spadło 5 kg :D
 
Ania, ta ziemia to jakis koszmar... Nie widzialam jeszcze takiego "betonu".
Pietrucha, moja mama to kocha - on lubi po prostu grzebac w ziemi, sadzic, siac, plewic, kombinowac tu sciezke, tu skalniaczek, a tam grzadke "azjatycka" i w sumie jej ogrod wyglada dzikawo bo krzewy wysokie, jakies pnacza, a miedzy nimi wija sie sciezki przy ktorych kwitna, rosna, szczerza sie do ludzi rozmaite roslinki. Ma to swoj urok, ale ja mam frontowy ogrod od polnocy, poza tym jest go ze 4m od domu do chodnika, wiec nie poszaleje. Musi byc tak, zeby byl przewiew dla sciany domu, zeby wilgoc nie siadala. Wiesz jaka jest roznica miedzy szyciem a cerowaniem?
Nadalko, juz przeszlo zupelnie. Teraz mamy za soba piersza noc bez smoczka i jakos przezylismy.
 
Nadalka jaką metodę stosujesz, że jest tak skuteczna???
Kłaczku ja ciągle dokupuję glebę w sklepie i mieszam, ale u nas to jeszcze gruzowisko więc ciężko nawet widły wbić:)
Akeake pewnie już zwarta i gotowa czekasz na TEN moment:)
 
kurka wodna dziewczyny chudniecie że ho ho ...
dawać tu porady dla przyszłych odchudzających :-D

ja jakoś jeszcze ciągne choć z dnia na dzień co raz gorzej...

dzisiaj boli mnie jak nie wiem pępek, wcale sie nie moge do niego dotknac. chyba sie napina skora w tych okolicach i dlatego.

od kilku dni zajadam się rzeczami na zapas bo już niedługo nic nie bedzie można jeść.

truskawki, pomarańcze sałata ogórki pomidory już za mną :)

jutro jedziemy na lody i pizze szkoda tylko, że pogoda na jutro do bani. niby ma padać i być około 11stop. ale i tak zaplanowany wypad. a niech tylko tobiaszowi zachce sie wczesniej wyjsc to ja nie wiem - nie wybacze mu tej pizzy :)

jeszcze moze kebab by sie przydał :-D:-D:-D
 
reklama
Do góry