reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Otyłość w ciąży

Wiesz co do końca ciązy jeszcze się u niego przemęcze, bo potem się wyprowadzam, więc nie będe do niego zaglądać.
To on:
Jerzy Kubiak opinie, ginekolog Poznań - ZnanyLekarz.pl
Ja na poczatku dałam ocenę dobry, ale na pewno po ostatniej wizycie ją zmienie i napiszę wszystko o nim...
Ja jak straciłam pierwszą ciążę to inny lekarz wysłał mnie do szpitala, bo twierdził, że ma za słabe USG i chyba nie ma FHR, ale tam to sprawdzą...

Odpukać póki co się nic nie dzieje, więc chodze do niego raz na miesiąc, ale z tego co wiem jak będę w końcowych tygodniach wizyty będą częstrze??
 
reklama
Ainhoa, w takim razie życzę dużo cierpliwości do tego swojego doktorka, mimo wszystko i tak Ci współczuję, że nie będziesz dostatecznie prowadzona przez ciążę, no ale Twój wybór. Ja bym osiwiała, gdybym napotkała na takiego typa, czym prędzej bym od takiego wiała! O moim lekarzu jest dużo bardzo dobrych opinii, trafiło się kilka negatywnych i dlatego zaczęłam się mu przyglądać bardziej podejrzliwie, no ale nie mam jak na razie na niego żadnego haka, żeby od niego odejść, jest złotym człowiekiem.:tak: Nie wiem jak często się chodzi pod koniec ciąży, ja w tym momencie mam się u mojego gina stawiać co 3 tyg. Wcale mi się nie uśmiecha chodzić częściej... :D
 
Ainhoa, skoro ciaza jest bezproblemowa, a Tobie nie jest potrzebny dla wlasnego spokoju dobry kontakt z lekarzem, to faktycznie... Ja mam lekkiego zboka wynikajacego z doswiadczen i polozna (bo tu sie z polozna ciaze przechodzi) MUSI mi mowic co i jak bo bym ja pogryzla. Efektem mojej fobii jest detektor tetna plodu w domu, niania z podgladem i druga normalna, cisnieniomierz i latanie co chwila do kibelka zeby sprawdzic czy nie plamie. No, to juz bylo, co prawda, ale podejrzewam ze planowana ciaza bedzie wygladala identycznie - mozliwie wszystko pod kontrola.
 
Ja też nie miałam typowo połówkowego, skoro lekarz jest taki mądry i widzi że wszystko ok no to trzeba mu zaufać . innego wyjścia raczej nie mam .
 
Zaufanie zaufaniem, a lekarz jest od tego zeby udzielic informacji pacjentce i wyjasnic co z czym. Inaczej moglby byc weterynarzem - tam kontakt z pacjentem nie jest wymagany. O ile fajniej jest, kiedy lekarz (tu operator scanu) robiac badanie, mowi matce co w danym momencie sprawdza, co widza na ekranie... To uspokaja matke, daje pewnosc ze ze wszystko jest w porzadku.
 
mi zawsze mówi, z resztą ja od razu ostrzegam, że chcę widzieć monitor (większość jest już tak ustawiona, że z leżanki widać). Oczywiście rźnę głupa i udaję że widzę wszystko to co lekarz.... Ja nie wiem jak oni się odnajdują w tych szaroburych plamach, bez mrugnięcia okiem twierdząc, że ta dziura z białą krechą to np. brzuch, a to zawinięte to siusiak :) :)
 
December, ja tez nie wszystko umialam wypatrzec... No, serduszko bijace, glowke, twarzyczke, nozki, raczki... Jak dopatrzylam sie nerki to bylam z siebie dumna, ale tej armatki to nie szlo przeoczyc - sama widzialam ze mam syna, a operatorka bardzo strategicznie stwierdzila ze "najprawdopodobniej chlopczyk". Siusiaka to widac. No, moze jeszcze zalezy jak dziecko sie ulozy...
 
Ja na zwykłym USG u gina, gdzie tylko tak na prawdę słuchamy akcji serduszka, muszę się wykręcać, żeby coś zobaczyć. Ale gin zazwyczaj mówi "to są rączki, to kosteczki w nóżkach" itp.:-D Jak byłam na wypaśnym USG genetycznym, to leżąc miałam przed sobą swój hmmm telewizorek, ze 24'' miał, technik USG miał swój, mniejszy. Więc ja i mój mężuś mieliśmy cudowne widoki!!! I mamy nadzieję, tak będzie tym razem w poniedziałek na połówkowym, chociaż idziemy w inne miejsce, ale podobno najlepsze w mieście. Już nie mogę się doczekać tego USG, cały piątek i dzisiaj o nim myślałam, jeszcze tylko jutro, pół poniedziałku i............poznamy płeć naszego dzieciątka!!!!!!!! :-D:tak::-)
 
reklama
krakowianka serdecznie życzę Ci poznania płci :) U mnie to było niemożliwe prawie do 28 tygodnia, żeby na 100% określić - głównie z powodu złej widoczności (sadełko) i tego, że młody chował klejnoty przed wścibskim okiem USG.
Miłego podglądania zatem :) Trzymam kciuki!
 
Do góry