Indziorka, on sobie to powoli, ale konsekwentnie zalatwial. Skubany doszedl do tego, ze jak sie do lozeczka przeklada, takiego spiacego i lecacego przez rece, to ledwie sie go polozy jemu sie czujnik w dupie wlacza. A na "za cieplo" od zawsze reagowal rykiem. Za zimno moze mu byc, jakos nie marudzi. Dzis sobie z uporem maniaka buty zdejmowal jak bylismy na zakupach, w koncu sie poddalam i jechal sobie jak ten sierotek z Ugandy - czapka Mikolaja, skorzana kurtka "bikerstyle", jeansy i... kopytka w rajtuzkach.
Mojemu kupilam "pod choinke" futeralik na karty platnicze z napisem "I (serduszko) daddy". A, niech ma!
Pam, wbijaj do nas! Powiedz ze musisz w ramach naglego zagrozenia depresja, ze kolezanka wzywa i dawaj. Masz w miare blisko.
Mojemu kupilam "pod choinke" futeralik na karty platnicze z napisem "I (serduszko) daddy". A, niech ma!
Pam, wbijaj do nas! Powiedz ze musisz w ramach naglego zagrozenia depresja, ze kolezanka wzywa i dawaj. Masz w miare blisko.