reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Otyłość w ciąży

Lolcia ja świruję niby też, jak młoda więcej śpi niż kopie:p ale jeszcze nie przestraszyła mnie na tyle, żebym na IP gnała ;) daje sobie jakieś granice i wtedy wiesz kopie za te wszystkie czasy co nie kopała :p Ja też bym nie bagatelizowała, ale tam myślę, czy Ty w ogóle śpisz, jak ciągle się zamartwiasz? ;)

Hehe niee no az tak zle nie jest, czas na spanie tez znajduje :D
 
reklama
A co to ten szczątkowy paluszek...?:szok: Bo ja nie wiem...

no to jest taki kawalek mieska czy skorki z ktorego mial wyrosnac paluszek. wtedy Oli mialby 6 :szok:a tak to juz mu odpadlo i prawie nie widac tej pozostalosci po tym jak odpadl. i jest 5 paluszkow :) ale po tym jak zobaczylam to zaraz po porodzie to mi musieli cos na uspokojenie zaaplikowac bo jeszcze bardziej mna telepalo i puls 150
 
ech...chyba zdejme jedyne lustro jakie mam bo patrzec na siebie nie moge. taka mam falde na brzuchu po ciazy i luzna skora i rozstepy ze szkoda gadac... na operacje zaczynam zbierac albo liposukcje chociaz :-D
 
Martusia luźną skórę z rozstępami to ja też mam, tak nisko pod brzuchem bardziej...pociesz się tym że jesteś jakieś 20kg chudsza ode mnie i od razu będzie Ci lepiej hehe:-D:tak:

Eh no i zostałam z Jaśkiem sama :no: już jest mi smutno :no: dziś była pierwsza kąpiel i pierwsze wieczorne karmienie bez A...jeszcze przed nami cała noc, bo przez ten miesiąc wstawaliśmy do małego na zmianę:-( no co zrobić, takie życie...zamiast się cieszyć że A ma pracę to ja ryczę, że go nie ma (a jak jest to się na niego wściekam;-)) Teraz dopiero w grudniu na święta przyjedzie :-( Dobraaa już Wam nie marudzę.
Dobrej nocy i miłego weekendu :tak:
 
ja tobie lolcia współczuje i rozumiem to rozżalenie. nie wyobrażam sobie życia z mężem ale bez niego.kiedyś jak był w szpitalu to ja po 2 nockach juz tęskniłam i ryczałam po nocach. w dzień jakoś człowiek się zajmie ale najgorsze są noce gdy sie patrzy na pustą poduszkę ... lolcia trzymaj się mocno ... do świąt teraz czas szybko zleci zobaczysz.dacie sobie radę jakoś. poza tym już wprawiona jesteś w tych rozłąkach. twarda bądź :-D

A tak w ogóle to witam .. ha ha ha jestem pierwsza od marci :-D
 
No właśnie Ewelina jak moglas?:-D
Tak śmiechem żartem ale chyba zapadam w sen zimowy, albo moje częste sikanie poranne było spowodowane tymi bakteriami bo teraz śpię dłużej bez konieczności wstawania o 6 na siusiu.
Martusia nie przejmuj sie skóra to twoje pierwsze dziecko a np ja brzuch mam cały w rozstepach, fald tłuszczu wiszacy tez mam wiec jak sie w końcu uda to se wyobraz jak mój brzuch będzie wyglądał po drugiej ciazy:no:
Lolcia współczuje i tak jak pisała Ewelina nie wyobrażam sobie życia bez swojego mezusia i wierze ze jest ci bardzo ciezko:-(
Kurde u klaczka coś sie stało czy coś, już zaczynam sie poważnie niepokoić.

Miłego dnia:-)
 
Spoko - lap mi ocipnal. Tzn, moj ocipnal, a jak sie dorwalam do Rajmundowego, to na drugi dzien juz system nie wstal, czyli zalatwilam 2 lapy. Mojemu cos sie w rozumku podupcylo i znakomita wiekszosc stron na ktore probowalam wejsc zglaszal jako "polaczenie niezaufane" i nie raczyl wpuszczac. Poczta, forum, konto bankowe, ebay... Ebay mnie do furii doprowadzil bo poluje na peek a bloksy z pojazdami dla mlodego, a tu... lypa. Chce mu kupic pociag i wywrotke + jak najwiecej klockow - troche tych kostek mamy, przydalo by sie uzupelnic i zorganizowac im jakis fajny transport, a te pojazdy wyja, swieca, kreca i w ogole chyba tylko loda nie robia. Awaria lapow poteznie mnie zestresowala, nie wiem czy teraz w ogole wlaczac pralke bo a noz ona tez padnie...
Chlopak moj w ciagu tych paru dni opanowal lazenie przy meblach - ciezko to idzie poki co i jak widze ze sie wspina (a wspina sie co chwile) to lece asekurowac dziada, ale twardo lazi, a jak mu sie mebel konczy to sie drze bo nie wie co dalej ze soba robic. Pelzanie weszlo w nadswietlna - nie raczkuje, ale przeklada konczyny jak w raczkowaniu, tylko dupsko w parterze trzyma (pewnie sie boi ze odstrzela) - robi to w takim tempie, ze zdazylam pizame zdjac z siebie, a on juz wyszedl z sypialni, przeszedl dlugosc przedpokoju i byl przy schodach. Kotecka poganial, mial motywacje. Poza tym wylazly na raz 3 zeby - 2 gorne jedynki (szerokie lopaty) i dolna dwojka - byla makabra z lekka, ale juz jest ok. Przestal wciagac flache, na sniadanko wtula 2 kanapki z czyms - szynka, zolty ser, nutella, serek, rybka, byle nie dzem - flaszke wciskam mu wieczorem na spiocha, inaczej pluje. Przechodzimy juz zupelnie na system doroslego zywienia, tyle ze jak my mamy jakis bigos albo inne ciezkie zarcie, to malemu gotuje np. kladzione kluski z sera, a naszym obiadkiem tylko sobie dojada - jednak dziecko ma inne potrzeby niz my. Smarkacz jest kochany, ale daje w d... jak to dziecko - zmiana czasu zupelnie go rozstroila, niestety dziecko sie tak latwo nie przestawia, wiec mamy pobudki kolo 5 teraz - znow sobie pozombiakuje troche. Poza tym wsio ok. Rosnie, rozwija sie, cudak jest i tyle. :D
 
bedzie bedzie... po weekendzie lapy ida na konkretny przeglad bo ja sie nie bede z polnieboszczkiem uzerac, fb mi potrzebny na gwalt bo chce profilo-butik sobie tam cyknac i interesik rozkrecac, okazuje sie ze zapotrzebowanie na propsy jest konkretne, trza sie rozwijac, a ja nie bede polegac na sprzecie ktoremu sie w twardzielku popieprzylo i wlasny tok myslenia uskutecznia.
 
reklama
u mnie dziś hormony szaleją .... płacz, nerwy, furia, niechęć do wszystkich i do wszystkiego a to wszystko tak - bez powodu. najchętniej bym pstryknęła i zniknęła albo wygoniła wszystkich z domu i poszła spać.
mieszkamy z rodzicami - ojciec dziś wyprawia imieniny a mama każe mi sprzątać bo goście będą. a co mnie obchodzą jej goście i jej brudy. Ma chęć na impreze to niech sobie sama sprząta. Ja tam u siebie mam posprzątane a jak nawet bym nie miałą to mój kąt i będzie tak jak ja chce.
pies mnie wkurza bo piszczy pod drzwiami mimo że najedzony i dopiero co wrócił z dworu. powaliło mu się w głowie.
dziecko nie może poradzić sobie z pracą domową - kilka linijek pisania cyfry 2. Szał mnie ogarnia.
samochód u mechanika i spędzi tam najblize 2 tygodnie a w kinach teraz grają film na który czekałąm pół roku i dziecku obiecałam że pójdziemy. Do kina 25 km i zero połączenia. a ojciec twierdzi że jego samochód to nie kur...wa i nie pożyczy. wrrrrrr......
W poniedziałek jadę jego samochodem do lekarza i zapomniałąm przy okazji zamówić witaminy dla fabiana w promocyjnej cenie i teraz nie wiem czy na poniedz. dotrą. wrrr...
za tydzień ja robię imprezę urodzinową fabiana i nie mam pomysłu co zrobić na ciepło do jedzenia. nie mogę się ogarnąć i stworzyć głupiej listy zakupów...wrrr....
taki oto mam dziś cudowny dzień. mam dosyć szczerze mówiąc. nie wiem jak przeżyje natłok ludzi dzisiejszego wieczora.
dobrze że mąż w pracy bo i jemu by się pewnie oberwało.

P.S. potrzebuje przepis na pyszszszne i sprawdzone de'volaye czy jak tam to się pisze ...... moze zrobie je na impreze i do tego śląskie i pieczarki z sosem do wybory z kalafiorem/marchewką.....

kurcze no ..... mam dosyć ....

ide popłakać ....
 
Do góry