reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Otyłość w ciąży

A mnie ciąza nie zmusila do jakichś wielkich zmian sposobu odżywiania. Jem w sumie tak samo jak przed, ale na szczęscie nie tyje. Chyba malenstwo wszystko wciąga :)
 
reklama
Właśnie też tak myślę że jakbym zaciążyła to miałabym świetną motywację do zwracania uwagi na to co i ile jem... 6 lat temu urodziłam córeczkę i wtedy kilka kg miałam za dużo Ale nie tak jak teraz. Wówczas przytylam jedynie 8 kg A po porodzie ważyłam mniej niż przed ciążą. Niestety potem przybrałam... jeżeli w tym cyklu się nie uda to biorę się za odchudzanie :)
Jeżeli będziesz potrzebowała porad z wprowadzeniem zdrowych nawyków, to polecam się, robiłam kilka lat temu szkołę dietetyczną i wiedzę mam dość sporą w tym kierunku. Gorzej tylko u mnie było z wprowadzeniem tej wiedzy w swoje życie, nie potrafiłam się nigdy zmobilizować [emoji16]
 
Jeżeli będziesz potrzebowała porad z wprowadzeniem zdrowych nawyków, to polecam się, robiłam kilka lat temu szkołę dietetyczną i wiedzę mam dość sporą w tym kierunku. Gorzej tylko u mnie było z wprowadzeniem tej wiedzy w swoje życie, nie potrafiłam się nigdy zmobilizować [emoji16]
Bo to najgorzej u siebie wdrożyć. Człowiek niby wie co ma robić, ale sam siebie blokuje. Ja odchudzałam się jakies 8 lat temu przez 1,5 roku pod okiem dietetyka i schudłam 18kg. Wtedy pierwszy raz w życiu czułam się cudownie. No i niby już wszystko wiedziałam - co jeść, jak i kiedy. Tylko, że potem, jak już nie było wizyt u dietetyka co 2-3 tyg, to powolutku z roku na rok przybierałam sobie i tak oto nie dość, że wróciłam do swojej wagi sprzed odchudzania to jeszcze doszło prawie dodatkowe 10kg... Taka duża jak teraz jestem to jeszcze nie byłam...
 
Bo to najgorzej u siebie wdrożyć. Człowiek niby wie co ma robić, ale sam siebie blokuje. Ja odchudzałam się jakies 8 lat temu przez 1,5 roku pod okiem dietetyka i schudłam 18kg. Wtedy pierwszy raz w życiu czułam się cudownie. No i niby już wszystko wiedziałam - co jeść, jak i kiedy. Tylko, że potem, jak już nie było wizyt u dietetyka co 2-3 tyg, to powolutku z roku na rok przybierałam sobie i tak oto nie dość, że wróciłam do swojej wagi sprzed odchudzania to jeszcze doszło prawie dodatkowe 10kg... Taka duża jak teraz jestem to jeszcze nie byłam...
Zgadza się, a tym bardziej, jak żyje się w biegu i wygodniej jest zjeść 2-3 obfite posiłki w ciągu dnia i potem gdzieś podjadać, niż rozplanować sobie 5-6 mniejszych i nie dopuszczać do wilczego głodu. Ja również większa niż w chwili obecnej nigdy nie byłam, przytyłam przez kilka lat 35kg. Teraz mam ten komfort, że od samego początku ciąży jestem na zwolnieniu i mam czas po prostu zadbać o siebie. Oby to był dobry początek większych zmian [emoji846]
 
Ja się tylko pochwalę swoją radością. Byłam u diabetologa i powiedzial, że nie mam cukrzycy ani nawet stanu przedcukrzycowego, bo normy dla kobiet w ciąży są wyższe, niż miała ustawione diagnostyka i spokojnie sie mieszcze w normach. I jak nie ma to nie ma i nie muszę żadnych glukometrów kupować. Zjechal mnie, że za mało jem i że nie tyje. Nadal jestem -6 wobec stanu przed ciąży, ale akurat się z tego cieszę I ciąża się dobrze rozwija, więc sie nie przejmuje tym :)
P.s. u mnie Pani pielęgniarki też nie były zadowolone, że poszłam leżeć do auta, ale tak bardzo nie oponowaly.
 
Ja się tylko pochwalę swoją radością. Byłam u diabetologa i powiedzial, że nie mam cukrzycy ani nawet stanu przedcukrzycowego, bo normy dla kobiet w ciąży są wyższe, niż miała ustawione diagnostyka i spokojnie sie mieszcze w normach. I jak nie ma to nie ma i nie muszę żadnych glukometrów kupować. Zjechal mnie, że za mało jem i że nie tyje. Nadal jestem -6 wobec stanu przed ciąży, ale akurat się z tego cieszę I ciąża się dobrze rozwija, więc sie nie przejmuje tym :)
P.s. u mnie Pani pielęgniarki też nie były zadowolone, że poszłam leżeć do auta, ale tak bardzo nie oponowaly.
To świetna wiadomość [emoji846]
 
Jeżeli będziesz potrzebowała porad z wprowadzeniem zdrowych nawyków, to polecam się, robiłam kilka lat temu szkołę dietetyczną i wiedzę mam dość sporą w tym kierunku. Gorzej tylko u mnie było z wprowadzeniem tej wiedzy w swoje życie, nie potrafiłam się nigdy zmobilizować [emoji16]
Ja chętnie posłucham twoich rad. Niby trochę coś tam wiem ale jakbyś napisała mi co i jak to byłoby super :)

@JustforaThrill świetna wiadomość :)
 
Ja chętnie posłucham twoich rad. Niby trochę coś tam wiem ale jakbyś napisała mi co i jak to byłoby super :)

@JustforaThrill świetna wiadomość :)

I ja też, ja też bardzo chętnie. Mimo, że nie ma tej cukrzycy to i tak boję się, że temat wróci,jeśli nie dokonam zmian. Myślałam, że jem niewiele cukru, a tu jednak białe pieczywko, nalesniczki, dżemik i już wystarczy. Ten diabetyk poradził mi żebym odstawila soki. To jest taka moja słabość i to niestety te kupne. Kocham soczki :( ale wracam do planu tylko woda.
 
Wszystkie chętnie posłuchamy Twoich dobrych rad :) W końcu tu chodzi o zdrowie, a o nie zawsze trzeba dbać - tym bardziej teraz, kiedy dotyczy ono także naszych maleństw. Małymi kroczkami można dojść do wielkich rzeczy :)
 
reklama
No więc dziewczyny, napiszę tak w skrócie. Dzień dobrze jest sobie rozbić na minimum 5 posiłków, najlepiej sprawdza się zasada jedzenia co 3 godziny. Lepiej jest zjeść przed samym spaniem coś lekkiego, niż położyć się z pustym żołądkiem, żeby utrzymać ciągłość pracy jelit. Dobrze jest jeść rożnorodnie i nie ograniczać się za bardzo do konkretnych produktów, tylko trzymać się zasady wykluczenia kupowania produktów już przetworzonych(gotowe dania, sosy itp.). Surowe warzywa jeść w każdej ilości i jeżeli już czujecie, że nie wytrzymacie do następnego posiłku, to warzywa i owoce będą tu super rozwiązaniem. Uważać na bardzo słodkie owoce, żeby nie dostarczać zbyt wiele cukru. Gotowane jajka w zasadzie też w każdej ilości. Do sałatek zamiast majonezu jogurt naturalny, albo do warzywnych najlepiej oliwę z przyprawami wymieszać i tym zalać, po prostu w miarę możliwości szukać zdrowszych zamienników niektórych tuczących produktów. Jeżeli macie możliwość wyciskania soków, to polecam buraka łączyć z owocami. Surowy burak ma bardzo dużo błonnika i szklanka takiego soku daje takie uczucie sytości, jak normalny posiłek. Pieczywo, makarony w miarę możliwości z innej mąki niż pszenna, jeżeli nie przechodzi Wam razowy chleb, to na bazie mąki orkiszowej myślę, że będzie dobrym rozwiązaniem. Pieczywo max 4 kromki dziennie. Wędliny, mięsa, sery i przetwory mleczne wybierać chude. Woda najlepiej niegazowana 2 do 3 litrów dzienniem i dobrze jest zrezygnować z dosładzanych napojów, szczególnie takich, które zawierają syrop glukozowo fruktozowy. Jeżeli dosładzacie coś w domu, to polecam słodzić stewią w proszku(nie zawiera kalorii i jest kilkukrotnie slodsza od cukru białego). Raz na jakiś czas oczywiście dobrze jest sobie pozwolić na jakieś grzeszki jedzeniowe, które bardzo lubimy, bo nie można też w skrajności popadać ☺☺☺ jeżeli macie jakieś pytania, to zadawajcie, bo nie da się o wszystkim na raz powiedzieć i dużo rzeczy na pewno pominęłam.
 
Do góry