reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Otyłość w ciąży

@Colorado1989 bo jest pojeb... :D Klapie dziobem byle klapac, byle miala o czym plotkowac i byle zawsze miala jakies świeże newsy. I tak powiedziała jakiejs ciotce radosna nowine, że jak sie spotkaliśmy z kuzynami to nie wiedzieli czy maja nam gratulowac czy współczuć. I oni powiedzieli wlasnie ze tak wiadomość została przekazana jakby to było ogromne nieszczęście i wpadka roku. Ps. Byliśmy prawie rok po ślubie, mielismy mieszkanie, oboje stabilne prace i na prawdę chcieliśmy dzieciątka bardzo, więc nie było mowy o żadnym nieszczęściu czy wpadce nawet dla ludzi z boku.

Dzisiaj tu cisza, wszystkie u rodzinki i na cmentarzach pewnie. My od paru lat jeździmy 31 albo 2 na groby bo po prostu nie ma korków, problemów z parkingiem i dzikich tłumów tylko na prawdę mozna chwilke pomyśleć o zmarłej osobie i powspominać.
Maz mnie dzis wytargal na spacer i wlasnie wróciliśmy, jestem padnieta a nogi mi do D wchodzą. Jakoś w 1 ciazy sie tak nie męczyłam na spacerach...
 
reklama
@Colorado1989 bo jest pojeb... :D Klapie dziobem byle klapac, byle miala o czym plotkowac i byle zawsze miala jakies świeże newsy. I tak powiedziała jakiejs ciotce radosna nowine, że jak sie spotkaliśmy z kuzynami to nie wiedzieli czy maja nam gratulowac czy współczuć. I oni powiedzieli wlasnie ze tak wiadomość została przekazana jakby to było ogromne nieszczęście i wpadka roku. Ps. Byliśmy prawie rok po ślubie, mielismy mieszkanie, oboje stabilne prace i na prawdę chcieliśmy dzieciątka bardzo, więc nie było mowy o żadnym nieszczęściu czy wpadce nawet dla ludzi z boku.

Dzisiaj tu cisza, wszystkie u rodzinki i na cmentarzach pewnie. My od paru lat jeździmy 31 albo 2 na groby bo po prostu nie ma korków, problemów z parkingiem i dzikich tłumów tylko na prawdę mozna chwilke pomyśleć o zmarłej osobie i powspominać.
Maz mnie dzis wytargal na spacer i wlasnie wróciliśmy, jestem padnieta a nogi mi do D wchodzą. Jakoś w 1 ciazy sie tak nie męczyłam na spacerach...
No to faktycznie nieźle musiała to przedstawić [emoji85]

My w tym roku tylko 2 cmentarze odwiedziliśmy, jeden we wtorek na luzie autem, a dziś spacerkiem zahaczyliśmy o cmentarz drugi. Z maluchem nie będziemy walać się po cmentarzach [emoji6] też wolę w inne dni dojechać na cmentarze, nie lubię tej nerwówki.

Każda ciąża inna na to wychodzi :) ale z tym męczeniem się mam wrażenie, że to od pogody jest. Ja dziś też po spacerku padnięta [emoji85]
 
O cmentarzach z dziećmi znalazlam takie coś :O Też nie jestem eko-swirem ale będę mieć na uwadze, że jednak dla dzieci to niezbyt dobre miejsce...
Ja dzis osłabienie dzien drugi, lekarz dal mi skierowanie na morfologie wiec sobie zrobię czy tam wszystko jest ok. Na tym etapie ciazy #1 bylam na kajakch i tryskalam energią a teraz mi ciężko 8km na spacerze przejść i muszę iść spać po takim wysiłku... Coś jest nie tak chyba. Albo fakt, że w 1 ciazy odpoczywalam, lezalam A teraz z maluchem to ciężko odpocząć...

Cisza tu jak makiem zasial..
Screenshot_20181102-141709.jpg
 

Załączniki

  • Screenshot_20181102-141709.jpg
    Screenshot_20181102-141709.jpg
    131,9 KB · Wyświetleń: 562
O cmentarzach z dziećmi znalazlam takie coś :O Też nie jestem eko-swirem ale będę mieć na uwadze, że jednak dla dzieci to niezbyt dobre miejsce...
Ja dzis osłabienie dzien drugi, lekarz dal mi skierowanie na morfologie wiec sobie zrobię czy tam wszystko jest ok. Na tym etapie ciazy #1 bylam na kajakch i tryskalam energią a teraz mi ciężko 8km na spacerze przejść i muszę iść spać po takim wysiłku... Coś jest nie tak chyba. Albo fakt, że w 1 ciazy odpoczywalam, lezalam A teraz z maluchem to ciężko odpocząć...

Cisza tu jak makiem zasial..Zobacz załącznik 913078
Widziałam tego posta [emoji16] my i tak szybko przelecieliśmy cmentarze, ze względu na brak modlitw [emoji6]

Jasne, warto się zbadać [emoji8] może to coś zdrowotnego, a może tak jak mówisz, kwestia już jednego eksploatującego bąbla w domu [emoji6]
 
My byliśmy tylko na 1 cmentarzu z małym i to dosłownie 5 minut. A na inne jeździmy albo przed albo po 1 listopada.

Jak tam ciężarowki nasze się czują?
 
Mnie coś łapie, jakies chorobsko. Lecze sie domowymi metodami i kurcze o dziwo pomaga! Zaczęły boleć mnie uszy- według rad internetowych włożyłam na noc czosnek, rano oprocz smrodu śladu po bolu brak.
Mleko z czosnkiem i miodem, syrop z imbiru, syrop z cebuli, sok z aronii, gozdziki, rosołek, duzo cebuli i kiszonek no i chyba coś to daje bo ból gardła minął.
Strasznie się balam zapalenia ucha i antybiotyków w ciąży.
 
Madagos przez tą zdradziecką pogodę.. Raz ciepło, za chwilę zimno..
Dobrze, że działają na Ciebie domowe sposoby.
Człowiek zawsze leczy się silnymi lekami więc aż dziwne że naturalne leki dają radę. Tylko się cieszyć [emoji5]
 
Mnie coś łapie, jakies chorobsko. Lecze sie domowymi metodami i kurcze o dziwo pomaga! Zaczęły boleć mnie uszy- według rad internetowych włożyłam na noc czosnek, rano oprocz smrodu śladu po bolu brak.
Mleko z czosnkiem i miodem, syrop z imbiru, syrop z cebuli, sok z aronii, gozdziki, rosołek, duzo cebuli i kiszonek no i chyba coś to daje bo ból gardła minął.
Strasznie się balam zapalenia ucha i antybiotyków w ciąży.
Ja tam jestem ogolnie antytabletka... na poczatku roku lekarka faszerowala mnie 3 antybiotykami bo nic nie dzialalo... az sama nie wpadlam na to, zeby wlasnie po 1 czasem wlozyc czosnek do ucha a po 2gie wlewać do ucha wode utleniona... no i zadzialalo ! Teraz jak tylko zakluje mnie w uchu lub gardle(u mnie infekcja zawsze zaczyna sie w uchu) wlewam wode utleniona do jednego drugiego ucha po 3-4raz dziennie i jak reka odjal ;)
Do tego herbatki z imbiru (sama gotuje imbir i ta wode imbirowa pije) syrop z cebuli i czosnku i poki co daje rade ;)

Zdrowka zycze ! ;*
 
reklama
Właśnie ja jestem w szoku tego czosnku w uchu! Kurcze to na prawdę działa! A po około pół godzinie czułam czosnek w gardle, nosie i zaczelam lzawic bo doszedł do kanalikow lzowych. Wyczytałam tez, ze jak dzieciaczka cos bierze to warto wziąć kilka ząbków czosnku, rozgnieść i polozyc obok lozeczka na noc zeby sie inhalowalo tym czosnkowym aromatem i podobno to też duuuzo daje. Jestem w szoku.
 
Do góry