reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Otyłość w ciąży

Mimi, właśnie się zorientowałam , że chyba przegięłam z dosłownym rozumieniem "nie ma diety matki karmiącej" i od 3 dni piję 2 kawy dziennie, żeby nie zasypiać na siedząco... I kurde chyba przez to Bruno nie śpi ... No nic, dziś rano była ostatnia kawa... I zobaczymy... [emoji85]
 
reklama
O nie... Inka Cię czeka [emoji3]

Oczekująca, ja też się zaopatruję w testy w przyszłym cyklu, żeby atakować M. kiedy trzeba [emoji3]
 
A jak się czujesz po Ince? Ja nie mam zjazdu po niej, ba, syci mnie fajnie i piję ją między posiłkami [emoji16]
Dobrze sie czulam, ale przestalam pic, teraz pije cykorie, dla mnie dobra a i przy IO dozwolona wiec wyrzutów nie mam, ale Ty masz uzasadnienie co do inki wiec pij pij , zeby Bruno mial duzo jedzonka ;)))
 
Colorado podobno 2 kawy dziennie nie mają wpływu na dziecko :) Ja bez kawy bym umarła serio ;) Przez karmienie ograniczam się do 2, ale najchętniej podłączyłabym się do kroplówki z kawą ;) Moje standardowe cisnienie wynosi 80/50 więc bez kawy bym umarła (bez męża też, czasem pod tym względem lepszy jest niż kawa).

Ostatnio doszłam do wniosku, że nie da się być dobrą mamą 8-latka i niemowlaka. Patryk jest szczęśliwy gdy coś się dzieje, Paulina gdy ma spokój. Wczoraj zabraliśmy syna na Równicę na tor saneczkowy, kino 7d i do McDonalda (prezent na 8 urodziny, które były 4.10). Młody szczęśliwy, młoda darła się wieczorem jak opętana z nadmiaru wrażeń. Dziś z racji ładnej pogody zabrałam mlodego na miasto na spacer i lody. Efekt - znów wieczór ryku młodej. Jutro już będzie spokój, nie ruszę się ze swojego zadupia, żeby młoda była happy, a syn będzie się nudził. Jak to u licha pogodzić ? [emoji85]
 
reklama
Nagini, niby wiem, że można... Ale może nam to tutaj szkodzi... A czytałam, że kofeina choć nie przyswaja się w dużych ilościach, to u maluszka akurat się kumuluje, bo jest wolniej wydalana. A no też odziedziczyć nadwrażliwość na kofeinę po tatusiu [emoji39]

Co do zadowalania dzieciaków, to proponuję męża wysłać ze starszakiem, a z małą Ty idź na spokojny spacerek, a na następny raz na odwrót [emoji846] za niedługo będziecie wszyscy razem się rozrywkować [emoji846]
 
Do góry