reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Otyłość w ciąży

Tak jak mowi Colorado, duzo pij i spij z nogami w gorze. Ja klade poduszki pod materac.
Puchniecie bierze sie z zaburzen gospodarki wodnej w organizmie. Ogranicz sol, bo ona zatrzymuje wode. Polecam Tobie sol ziolowa, oszukuje nieco organizm i pomaga ograniczyc spozycie czystej soli.
Poza tym - arbuzy!!!
Arbuzy to wielcy sprzymierzency opuchnietych ciezarnych. Zapewniaja nawodnienie a jednoczesnie maja funkcje moczopedna. Ja jem po kolacji, co prawda budze sie w nocy do wc parokrotnie po takiej uczcie, ale nastepnego dnia jest o niebo lepiej.
Podobne dzialanie maja ogorki.
To stąd może od jakiegoś czasu jem kilogramy ogórków ! [emoji23] Mądry organizm [emoji23]. Nawet nie wiedziałam :)
 
reklama
Dziewczyny, mi też nikt nie ustąpił, nie przepuścił w kolejce, tyle się cieszę, że dobrze się czuję i nie czuję takiej potrzeby :) ale przykro może być, faktycznie. Ze mną też wiem, że ludzie pomyślą sobie, że co najwyżej roztyłam się wiecej, wcześniej mnie to trochę smuciło nawet, ale teraz mam to gdzieś :) Laska będę jak wdrożę dietę ciąg dalszy [emoji23]
Jesteś silna babka, wierzę że dasz radę [emoji4]
 
Dziewczyny od ciąż utajonych i tak nic nie tracicie. Wrzucalam swoje zdjecia, brzuch miałam bardzo ciążowy ewidentnie nie dający się z niczym innym pomylić, a też mi nikt nigdy nie ustąpił. Musieli wszyscy stać i gapić się w sufit, żeby przypadkiem na mnie nie spojrzeć [emoji14] A tak w ogóle to dziś miałam termin porodu :D Tymczasem moja królewna wczoraj skończyła tydzień. Byłam sceptycznie dość nastawiona do dziewczynki, ale jestem tak w niej zakochana, że nawet kolor różowy mi już nie przeszkadza :) Wczoraj uświadomiłam sobie też, że gdyby syn nie podrzucił tematu, że tak bardzo chce dzidzię to mogłoby jej wcale nie być [emoji33]
 
Dziewczyny od ciąż utajonych i tak nic nie tracicie. Wrzucalam swoje zdjecia, brzuch miałam bardzo ciążowy ewidentnie nie dający się z niczym innym pomylić, a też mi nikt nigdy nie ustąpił. Musieli wszyscy stać i gapić się w sufit, żeby przypadkiem na mnie nie spojrzeć [emoji14] A tak w ogóle to dziś miałam termin porodu :D Tymczasem moja królewna wczoraj skończyła tydzień. Byłam sceptycznie dość nastawiona do dziewczynki, ale jestem tak w niej zakochana, że nawet kolor różowy mi już nie przeszkadza :) Wczoraj uświadomiłam sobie też, że gdyby syn nie podrzucił tematu, że tak bardzo chce dzidzię to mogłoby jej wcale nie być [emoji33]
A Tosia kończy dzisiaj 3 miesiące [emoji44] a mam wrażenie, jakbym wczoraj jechała do szpitala na przyjęcie [emoji44] kiedy to minęło?

A jeśli chodzi o bycie sceptycznym, to miałam tak samo. Bardzo się nastawiłam na chłopca i jak lekarz pierwszy raz powiedział, że będzie dziewczynka, to czułam takie straszne rozczarowanie. A potem mi przeszło. A teraz za nic bym moje Tosi nie oddała. A różu nie lubię, ale ona cudnie w nim wygląda [emoji16]
 
Nagini, ludzie to są z kosmosu [emoji23][emoji23] ja tyle razy w sklepie babki w ciąży przepuszczałam. Wtedy nagle inni też czasem stwierdzali, że przed nich też może ta babka iść. A kobity jak bomby takie wielkie, że zaraz mogłyby zacząć rodzić i też nie wierzę, że nie widzieli [emoji23][emoji23]

Wszystkiego najlepszego z okazji terminu porodu, który się już odbył ! [emoji23][emoji23]

Paula, dla Tosi też wszystkiego dobrego [emoji8]

Coś czuję, że teraz czas do cesarki będzie mi się mega dłużył. Nie pracuję już, przygotowania dla Bruna zrobione, szkoła rodzenia się kończy, tak więc będzie nudnawo [emoji16] ale to doczytam pozaczynane książki chociaż [emoji6]
 
A Tosia kończy dzisiaj 3 miesiące [emoji44] a mam wrażenie, jakbym wczoraj jechała do szpitala na przyjęcie [emoji44] kiedy to minęło?

A jeśli chodzi o bycie sceptycznym, to miałam tak samo. Bardzo się nastawiłam na chłopca i jak lekarz pierwszy raz powiedział, że będzie dziewczynka, to czułam takie straszne rozczarowanie. A potem mi przeszło. A teraz za nic bym moje Tosi nie oddała. A różu nie lubię, ale ona cudnie w nim wygląda [emoji16]
Ja może nie tyl rozczarowana co przestraszona. Zawsze bardzo chciałam mieć chłopca i już mam. Ja się nastawilam na 2 chłopca bo dziewczynki małe kojarzyly mi się tylko (pewnie za sprawą siostrzenicy męża) z różowymi obrazalskimi księżniczkami [emoji14] Ale myślę że Paulinka wychowywana częściowo przez starszego brata taka nie będzie :D W ogóle jak ludzie przynoszą prezenty to te ubranka takie cudne :) Zawsze to jakaś odmiana w kupowaniu ubrań :) I kiedyś będę mogła zaplątać warkoczyki [emoji7]. Ja myślę, że co do płci gdybać sobie można w ciąży, a potem cokolwiek się urodzi to mama się zakochuje i nie wyobraża sobie nic innego :) A Ty Paula jeszcze możesz chłopca kiedyś mieć :) Ja już więcej nie planuje, ale mam już syna i córkę i poczucie totalnego szczęścia i spełnienia :)
 
Ja może nie tyl rozczarowana co przestraszona. Zawsze bardzo chciałam mieć chłopca i już mam. Ja się nastawilam na 2 chłopca bo dziewczynki małe kojarzyly mi się tylko (pewnie za sprawą siostrzenicy męża) z różowymi obrazalskimi księżniczkami [emoji14] Ale myślę że Paulinka wychowywana częściowo przez starszego brata taka nie będzie :D W ogóle jak ludzie przynoszą prezenty to te ubranka takie cudne :) Zawsze to jakaś odmiana w kupowaniu ubrań :) I kiedyś będę mogła zaplątać warkoczyki [emoji7]. Ja myślę, że co do płci gdybać sobie można w ciąży, a potem cokolwiek się urodzi to mama się zakochuje i nie wyobraża sobie nic innego :) A Ty Paula jeszcze możesz chłopca kiedyś mieć :) Ja już więcej nie planuje, ale mam już syna i córkę i poczucie totalnego szczęścia i spełnienia :)
Ja swoich wyobrażeniach miałam, że będę miała 3 chłopców. Potem pomyślałam, że dobrze by było, żeby chociaż pierwszy był chłopiec, bo wtedy ewentualne córki będą miały starszego brata do obrony. Jakoś zawsze mi się to podobało [emoji16] ale wyszło jak wyszło i strasznie się cieszę, że jest Tosia. A co do ubranek to masz racje - takie śliczne, te sukienusie, bodziaczki itd. A co będzie dalej to zobaczymy, na pewno na jednym dziecku nie poprzestaniemy [emoji16] a jak będą możliwości finansowe itp. to może nawet i 3 i 4 nam się uda [emoji16]
 
Dziewczyny od ciąż utajonych i tak nic nie tracicie. Wrzucalam swoje zdjecia, brzuch miałam bardzo ciążowy ewidentnie nie dający się z niczym innym pomylić, a też mi nikt nigdy nie ustąpił. Musieli wszyscy stać i gapić się w sufit, żeby przypadkiem na mnie nie spojrzeć [emoji14] A tak w ogóle to dziś miałam termin porodu :D Tymczasem moja królewna wczoraj skończyła tydzień. Byłam sceptycznie dość nastawiona do dziewczynki, ale jestem tak w niej zakochana, że nawet kolor różowy mi już nie przeszkadza :) Wczoraj uświadomiłam sobie też, że gdyby syn nie podrzucił tematu, że tak bardzo chce dzidzię to mogłoby jej wcale nie być [emoji33]

A Tosia kończy dzisiaj 3 miesiące [emoji44] a mam wrażenie, jakbym wczoraj jechała do szpitala na przyjęcie [emoji44] kiedy to minęło?

A jeśli chodzi o bycie sceptycznym, to miałam tak samo. Bardzo się nastawiłam na chłopca i jak lekarz pierwszy raz powiedział, że będzie dziewczynka, to czułam takie straszne rozczarowanie. A potem mi przeszło. A teraz za nic bym moje Tosi nie oddała. A różu nie lubię, ale ona cudnie w nim wygląda [emoji16]

A ja znowuz marzylam o corce i nie moge sie doczekać grudnia :) zazdroszcze, ze Wy macie juz dzieci przy sobie. Ja mam wrazenie ze czas mi sieee strasznieee dluzy i ten grudzien to za miliooon lat świetlnych :)

Ja swojej corci troche różu zaproponuje na początek, ale z uwagi na to ze ma rodzicow rockowcow to ciemniejsze kolory sie tez dobierze :)
 
A ja znowuz marzylam o corce i nie moge sie doczekać grudnia :) zazdroszcze, ze Wy macie juz dzieci przy sobie. Ja mam wrazenie ze czas mi sieee strasznieee dluzy i ten grudzien to za miliooon lat świetlnych :)

Ja swojej corci troche różu zaproponuje na początek, ale z uwagi na to ze ma rodzicow rockowcow to ciemniejsze kolory sie tez dobierze :)
To na pewno. W ciąży masz wrażenie, że się tak wszystko ciągnie, duży, nie możesz się doczekać. A jak dziecko się urodzi, to się zastanawiasz kiedy to minęło i czemu ten czas tak szybko leci [emoji16]
 
reklama
Ja może nie tyl rozczarowana co przestraszona. Zawsze bardzo chciałam mieć chłopca i już mam. Ja się nastawilam na 2 chłopca bo dziewczynki małe kojarzyly mi się tylko (pewnie za sprawą siostrzenicy męża) z różowymi obrazalskimi księżniczkami [emoji14] Ale myślę że Paulinka wychowywana częściowo przez starszego brata taka nie będzie :D W ogóle jak ludzie przynoszą prezenty to te ubranka takie cudne :) Zawsze to jakaś odmiana w kupowaniu ubrań :) I kiedyś będę mogła zaplątać warkoczyki [emoji7]. Ja myślę, że co do płci gdybać sobie można w ciąży, a potem cokolwiek się urodzi to mama się zakochuje i nie wyobraża sobie nic innego :) A Ty Paula jeszcze możesz chłopca kiedyś mieć :) Ja już więcej nie planuje, ale mam już syna i córkę i poczucie totalnego szczęścia i spełnienia :)
Oj, te stereotypy płciowe nie muszą się spełnić :) na to ma się umiarkowany wpływ hehe też za różem nie przepadam wybitnie, niewielkich ilościach, ale jakby była u nas córeczka to tak samo bym jej wyczekiwała jak synka :) ale coś czułam w środku, że synek będzie, nawet gin się śmiał jak mi pierw powiedział, że będzie dziewczynka, a ja cały czas przez następne wizyty mówiłam "on" [emoji16]
Ja swoich wyobrażeniach miałam, że będę miała 3 chłopców. Potem pomyślałam, że dobrze by było, żeby chociaż pierwszy był chłopiec, bo wtedy ewentualne córki będą miały starszego brata do obrony. Jakoś zawsze mi się to podobało [emoji16] ale wyszło jak wyszło i strasznie się cieszę, że jest Tosia. A co do ubranek to masz racje - takie śliczne, te sukienusie, bodziaczki itd. A co będzie dalej to zobaczymy, na pewno na jednym dziecku nie poprzestaniemy [emoji16] a jak będą możliwości finansowe itp. to może nawet i 3 i 4 nam się uda [emoji16]
Zawsze Tosia może bronić młodszego braciszka albo siostrzyczki [emoji16] taka Xena [emoji16]
A ja znowuz marzylam o corce i nie moge sie doczekać grudnia :) zazdroszcze, ze Wy macie juz dzieci przy sobie. Ja mam wrazenie ze czas mi sieee strasznieee dluzy i ten grudzien to za miliooon lat świetlnych :)

Ja swojej corci troche różu zaproponuje na początek, ale z uwagi na to ze ma rodzicow rockowcow to ciemniejsze kolory sie tez dobierze :)
Mi kurde ciąża od grudnia, bo wtedy się dowiedzieliśmy, to minęła mega szybko [emoji4] Teraz dalej nie ogarniam trochę tego w sferze realistycznej, że niedługo już będziemy tak autentycznie we trójkę, ciągle to jakaś umiarkowana abstrakcja [emoji23][emoji23][emoji23]

Zleci i Tobie, zobaczysz :) też nie przepadam za monokolorystyką płciową [emoji16] dla Bruna mamy dużo rzeczy niebieskich wprawdzie, ale oprócz tego są białe i szare. Kompletowałam praktycznie, żeby prało się dobrze [emoji23][emoji23][emoji23]
 
Do góry