reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Otyłość w ciąży

Wrrr ale się dziś wkurzylam. Wchodzę z Filipem do osrodka na kontrolę A tam siedzi sobie chłopiec z ospa.... przecież powinna być izolatka! Wygarnelam tym babom na recepcji... nic się nie odzywaly bo pewnie wiedziały że mam racje. Siedziałam w drugim kacie korytarza. Mam nadzieję ze nie zalapie :/
Po powrocie wszystko wzięłam do prania

f2wl2n0a5jm4l1ng.png
[emoji33] jak tak można? Do doopy organizacja :/ mam nadzieję, że Filipek oprze się wirusom [emoji110]

[emoji255]21.08[emoji255]
8une3e3kck8m6mea.png
 
reklama
Ja dziś za to odebrałam wyniki z laboratorium, wszystko ok, tylko mi ketony w moczu wyszły :( chyba za mało jem :/ w sensie za długie przerwy między posiłkami :(

[emoji255]21.08[emoji255]
8une3e3kck8m6mea.png
 
Kochana teraz powinnaś zwiększyć kaloryczność o 200-300
Ketony mogę być jeszcze od cukru podwyższonego

f2wl2n0a5jm4l1ng.png
 
Kochana teraz powinnaś zwiększyć kaloryczność o 200-300
Ketony mogę być jeszcze od cukru podwyższonego

f2wl2n0a5jm4l1ng.png
Za mało kalorycznie raczej nie jem, ale dłuższe przerwy mi się trafiają z jedzeniem i coś czuję, że to może być przyczyną... Cukier mam nadzieję, że nie! [emoji4]

Do kitu te wyniki badań, nie mam normy podanej dla ketonów, wiem, że powinno być, że nie ma ich wcale, ale tak to nie wiem nawet czy jest bardzo źle [emoji33]

Dobrze, że jutro wizyta u gina, to się podowiaduję wszystkiego :)


A tymczasem ... [emoji4]
1520344530-46f6edb249e70bb6-aaaaaa.png


[emoji255]21.08[emoji255]
8une3e3kck8m6mea.png
 
U nas na szczęście osobne poczekalnie i gabinety. Jeden pediatra ale jak jest dziecko do szczepienia to idzie do poczekalni dla zdrowych dzieci i Pani pediatra przechodzi i przyjmuje w innym gabinecie niż dla chorych. No ale to może dlatego że my na wsi mieszkamy :) . Niby wieś ale wszystko jest :)
 
U mnie w przychodni zdrowe dzieci przyjmowane są w godzinach kiedy w ogóle nie ma chorych pacjentów, ze względu na to, że to punkt szczepień i jest mnóstwo maleńtasów.
 
Nasza przychodnia ma dobrą organizację, osobny gabinet dla dzieci chorych i zdrowych, osobne poczekalnie i osobne wejścia do budynku, wejście dla zdrowych dzieci jest od przodu budynku, dla dzieci chorych od tyłu przy parkingu. Także jestem spokojna jak idę z Filipem do szczepienia bo wiem że nie natrafimy na chore dziecko.
Mimi oby Filipek się nie zarazil. Mówią że ospa można się zarazić dopóki wyskakują nowe krosty, później już nie. Może to dziecko już nie miało świeżych wysypow.
Mój brat przechodził ospe jak Filip miał 1,5 miesiąca, mieszkamy w jednym domu i też strasznie się bałam że Młody się zarazi tym bardziej że mieli ze sobą cały czas kontakt do momentu wyskoczenia krostek. Na szczęście ospa nas ominęła. Wierzę że i u Was będzie tak samo:)
A skoro jesteśmy przy temacie ospy, myślicie że warto dziecko zaszczepić na ospe?
 
reklama
Grunt, fakt, żeby syn się nie zaraził.

Co do samego szczepienia, nie wiem. Ostatnio był temat ten poruszony na forum i uświadomiłam sobie, że mój starszy syn nie przechodził wiatrówki, bo o takiej ospie pewnie mowa. I jeśli się okaże, że jest możliwa szczepiona dla niego, to pewnie zaszczepię, bo wiatrówka w jego wieku, to już nic fajnego. Ale Kuba to i tak ewenement, ja nie wiem co to choroby u niego. Sama przechodziłam wiatrówkę w dzieciństwie, razem z moim bratem, podobnie jak inne dziwne choroby typu różyczka czy... już nie pamiętam, mamy musiałabym dopytać. Na pewno nie chorowałam na świnkę, a na to nie byłam szczepiona, za stara jestem :D
 
Do góry