reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Otyłość w ciąży

Dziękuję kłaczku:) własnie tak robie jak piszesz( własnie robię rybkę z piearnika i fasolę szparagową bez bułeczki tylko z odrobiną oliwy z oliwek, reszta dostanie jeszcze ziemniaczki do tego), więc jestem na dobrej drodze:) ja z ziemniaków zrezygnowałam w sumie, chyba że mocno mnie ciągnie to wezmę sobie jednego z wody. ja gotuję prawie zawsze jeden obiad w troszkę innym wydaniu. Do wspólnego garnka mam męża lubiącego dobrze zjeść i nie koniecznie chudo, babcię 95lat co raczej musi już być na bardziej delikatnej kuchni i mnie na zdrowym żywieniu. Staram się robić jeden obiad, ale np. nie wszędzie dawać sosy, bułki tarte, majonezy. Jak robie surówkę to dla mnie dolewam oliwy, a mężowi majonez i wszyscy zadowoleni:)
Myślałam o wizycie u dietetyka,ale na razie chyba dobrze sobie radzę. Ale może udam się jak będę miała potwierdzoną ciążę:happy: już nie mogę się doczekać:laugh2:
Bazuję na warzywkach.... ale mleko co prawda tylko 0,5% ale piję w kubku co ma prawie pół litra :rofl2:muszę też przyjrzeć się IG...
Heh pocieszasz mnie że jestem jeszcze lekka a ja nigdy w życiu więcej nie ważyłam..pamiętam jak marudziłam na moje 65kg... Pocieszam się dziewczyny, że moje dwie siostry starsze ode mnie też w międzyczasie miały większe wagi, a obie po 2 ciążach nie ważą nawet 60kg. także mam nadzieje że to geny rodzinne i też łatwo zgubę tą nadwagę:tak:. BMI teraz pokazuje mi już początek otyłości...:baffled:
 
reklama
:-D Moje BMI nie chce juz wcale ze mna rozmawiac, ze wzgl. na wage dostapilam zaszczytu konsultacji lekarskiej w ciazy (bo tak normalnie to tu wszystko polozna obsprawia), zostalam nastraszona ze dziecko moze byc za male lub za duze, ze moge miec cukrzyce, nadcisnienie, zatrucie ciazowe, krwotok przy porodzie i cholera wie co tam jeszcze bo nie spamietalam. No, planuja mi krzywa cukrowa - bleee. No i dostalam profilaktycznie Clexane bo tu maja program zapobiegania zakrzepicy, a ja z racji wieku (>35), ilosci ciaz (>3) i wagi (pomine szczegoly, ale wartosc 3 cyfrowa):-D kwalifikuje sie do tej przyjemnosci. Coz - jak sie rodzi dziecko powyzej 4kg to wiem, z gestoza tez sie znamy, zamiast nadcisnienia mam teraz cisnienie porownywalne to temperatury pokojowej... Poki co spoko, a maly wyglada ze zdrowy. Odtluszczone mleczko jest ok, ja sie w tej chwili nie trzymam zupelnie ograniczen dotyczacych mleka, sera itp. Kurde, wapn! Szklanka mleka dziennie w ciazy?? To bylo dobre przed ciaza, ale nie teraz, kiedy male sie buduje. A politrowa filizaneczke to ja mam na kawke moja poranna, 1/1 z mlekiem.:-)
 
Nie można brać wszystiego do siebie co powiedzą, bo zwariować można:rofl2: nawyliczali Ci niewiadomo czego, od samego słuchania można się przejąć całą sytuacją... najlepiej dbać o siebie i malucha i się nie przejmować:) tyle to każda przyszła mama powinna robić:)
Probowałam trchę rozszyfrować Twoje paseczki i podpisy z dołu. Czy Karolek będzie Twoją pierwszą dzidzią?:-p
Ja przyznam się że dzisiaj próbowałam test robić, wiem że jeszcze to za wcześnie, ale miałam nadzieje ujrzeć jakiś cień drugiej kreseczki... a tu nic:zawstydzona/y:
Muszę być cierpliwa, a jak się nie uda..no cóż będziemy dalej próbować, a tak nie chciałam chodzić w ciąży latem, nie cierpie upałów a co dopiero z takim brzuuuchem :-(
ps. ja zrezygnowałam całkiem z kawy na rzecz zbożowej, ale słyszałam że jedna dziennie nie zaszkodzi. A jak jest z zieloną herbatą, bo tą nadal pije słabą i ciężko mi przestać...
 
No, nie - przejmowac sie wszystkim czym strasza na pewno nie mozna. Karol bedzie naszym drugim dzieckiem po... 20 latach przerwy.:-D Mam juz "na rozkladzie" dzieciarnie calkiem dorosla. Pierwsze dzieciatko umarlo w 8 tygodniu ciazy, potem byla ciaza bezzarodkowa i teraz mamy dziki plan doczekac sie (okazuje sie) synka. Test jak dla mnie warto robic tuz po terminie @, wtedy cos wychodzi. Wczesniej... przewaznie nie wychodzi.:-D Co do zielonej herbaty, tez lubie, ale zaleca sie ograniczenie, wiec jak cos to 1 filizanka dziennie. Moja filizanka. ;-)
 
Pisałam w zeszłym tygodniu o tym, że tatuś jeszcze nie poczuł kopniaka, a tu proszę, wczoraj został porządnie walnięty :) także nie ma się co denerwować - potrzeba troszkę więcej cierpliwości :)

emnaai zrób po terminie miesiączki ;) ja robiłam po 6 dniach (podobno test był na tyle czuły, że mógł wykryć takiego maluszka) i nic, ale byłam przekonana o tym, że jestem w ciąży, więc poczekałam i faktycznie druga kreseczka się pojawiła.
 
Czesc,
u mnie juz poniedzialkowy poranek. Mialam wam dzis napisac madrosci od dietetyczki, ale zapomnialam zabrac z domu moich notatek, a jeszcze na pamiec sie gubie, choc to niby proste i banalne :p

Ja jestem na diecie czy raczej na normalnym zdrowym jedzeniu od ponad trzech lat. Gotuje wspolne obiady dla mnie i meza, z drobnymi modyfikacjami - tylu ja tylko mieso z surowka, a on do tego ziemniaki/frytki/kasze itp. Teraz najwieksza dla mnie zmiana, ze mam wlasnie jesc wiecej weglowodanow, bo dziudzius potrzebuje :) Meza nauczylam jesc mieso z grilla, piekarnika. Zreszta tesciowa bardzo tlusto gotuje, a u mnie w domu zawsze bylo znacznie chudziej i on chetnie na moja kuchnie przeszedl :) Co jakies 2 lata przylatuje do nas moja mama na pare miesiecy i przez tez czas maz musi sie schabowymi w prawdziwej panierce nacieszyc ;) On szczesliwie chudzielec, ale na mojej kuchni nie chudnie juz bardziej, wiec ok.

Poki co wciaz nie zjadam tyle, ile teoretycznie powinnam - szczegolnie ciezko wchodzi mi mieso/ryby, a i z warzywami trudniej, choc zawsze jadlam ich duzo. Musze to zmienic, bo mam troche "kupnych" problemow...
Tak sobie mysle, ze jak jem produkty w wszystkich grup, to nawet, jesli czegos mniej, to dziudzius sobie poradzi i wyssie, co mu tam trzeba. Dodatkowo utrudniaja mi jedzenie mdlosci, na szczescie nie wymiotuje, ale i tak stracilam juz dobre 1.5kg i sama nie wiem, czy to dobrze czy zle, ale dzieciatko, choc rosnie szybko, to wciaz jest mikroskopijne, wiec na pewnie musi mu wystarczyc, co dostaje!
 
Wikasik - wniosek prosty: i przy diecie cukrzycowej i przy diecie którą masz zaleconą przez dietetyczkę ważny jest IG pokarmów - potraw.
Od porodu gotuję 2 obiady :-( Zdecydowanie łatwiej mi było w ciąży niż teraz wtedy jeden obiad z modyfikacją - m. kotleciki mielone, mi pulpeciki ... choc czasem na pulpeciki też się skusił :-)
I przede wszystki kilka posiłków dziennie - co też było łatwiej zrealizować w ciązy niż teraz :-(
 
Kontrolowany IG, 5-6 posilkow to ogolne zasady zdrowego zywienia i odchudzania. Z domu albo jutro z pracy podam wam tylko info, ile powinno sie dostarczyc np. nabialu, bialka i weglowodanow itd., bo reszta to dla mnie od dlugiego czasu codziennosc i nie przyjmuje tego jako jakies ekstra zalecenia. To juz mi weszlo w krew - i dobrze, bo jak juz sie dziszia na swiecie pojawi, to chce zawalczyc o kolejne 30kg i wreszcie wygladac normalnie! I przy kolejnym dziecku miec ladny ciazowy brzuszek, a nie wygladac jakbym poprostu przytyla... A moze i teraz juz choc troche tak bedzie...? Chcialabym...
 
Skoro się mam oraniczać z zieloną herbatą to faktycznie mój półlitrowy kubeczek zostanie ,tylko dużo słabszej herbatki:)

Kłaczku po 20 latach, jestem pod wrażeniem :) gratuluje! sama mam starszą siostrę o 13 lat starszą i wiem że to super sprawa byajmniej dla tego młodszego dzieciątka, byłam rozpieszczana nie tylko przez mamę, babcię ale właśnie też przez tą najstarszą siostrę :tak:

Ewo pocieszyłaś mnie trochę, bo ja też w 6 dniu złakomiłam się na test i też nic nie pokazał. Poczekam do następnej soboty :)

wikasik, jak dzidziuś ma się dobrze to nie ma czym się martwić. Jak kilku dietetyków sądzi, że nie trzeba się tak obrzerać a dzidziuś sobie da radę to trzeba się tego trzymać. Przzecież nikt się nie odchudza tylko zdrowo jemy a to jest wskazane :) jestem ciekawa ile tych węglowodanów ja jem mało,raczej proste w owocach, a moje złożone to owsianka i ciemny chleb, ale nie jem ich codziennie:)

misia, teraz pewnie nie masz czasu na gotowanie wiec moze przygotuj sobie cos na zab zeby przekasic w miedzyczasie jaies jabuszko, marchewke czy bakalie:)
 
reklama
Hej dziewczyny:)
Mam do Was pytanie:) czy długo starałyście się o ciążę? Ja aktualnie staram się o dzidzie, narazie krótko ale jestem dość niecierpliwa. Nie wiem czy powinnam schudnąć przed staraniami czy starać sie już a w międzyczasie dieta.
pozdrawiam i czekam na Wasze wpisy:)
 
Do góry