"wisi na cycku"... Coz za elegancko powiedziane... Moj ani nie wisi, ani nie na cycku. Pije tylko wieczorem do zasypiania i rano na dzien dobry, ostatnio cos wiecej mu sie sni i zacal sie przebudzac, czasem ja w nocy go budze swoimi wedrowkami toaletowymi - wowczas cichutko prosi o mleczko, zrestza zawsze prosi; zadnego szarpania, krzykow, placzow. Czasem nawet wygodniej byloby mi podac piers w dzien, jak np. cos czytam, ale wtedy najczesciej jest prosba o mleczko z kubeczka - albo wprost samoobsluga (wedruje do kuchni, bierze butelke z lodowki, kubek, nalewa i mleko chowa, tylko wowczas nie jest cieple, jakie zazwyczaj woli).
A czy piers jest uspokajaczem? pewnie czasem jest - na szczescie! Rzadko sie to zdarza, ale jednak, ze dziekuje, ze mam piers i czasem nawet nieco na sile mozna dziecko rozplakane okrutnie uspokoic, kiedy juz nic innego nie chce dzialac. Zreszta teraz to juz odchodzi w niepamiec, mamy inne sposoby. Rozumeim, ze krytyka odnosi sie do piersi-uspokajacza w wieku Robcia, bo czymze jest chocby smoczk - podroba piersi? Czy chocby jakies kocyki, szmatki, bez ktorych dziecko nie usnie - dookladnie to samo. Zreszta w przedszkolu z drzemka problemu nie ma, w domu w dzien juz nie chce spac.
No ale nie chodzi o licytacje. Kazda mama chce kochac dziecko jak najlepiej i dobrze, ze taka roznorodnosc.
Choc ciezko mi zrozumiec, gdy karmienie odbywa sie bez problemu, gdy nie ma jakis innych specjalnych przeslanek, a mama przechodzi na mm po 2, 3, 4 miesiacach, a czasem tak sie zdarza - mialam dwie takie kolezanki - problemow z karmieniem zero, az zazdroscilam, dzieci na dokladke przesypiajace dlugie godziny w nocy niemal od poczatku (jedna pobudka), a one chcialy doswiadczyc wszystkiego w macierzynstwie, wiec i mm. Jedna zalowa pozniej bardzo - szykowanie, mycie butelek, maz ktory wczesnie rano chodzil do pracy i wcale nie byl zachwycony pomyslem, ze i on moze karmic, no ale juz nie bylo powrotu.
A tobie Lucalew zycze powodzenia i polecam strone
Hafija.pl Bardzo dobry serwis o karmieniu piersia, bo niestety wciaz nielatwo o rzetelne informacje i wsparcie, nawet od lekarzy czy poloznych.
Aisha - fajne to nosidlo. Ja mam ergobaby. Z Robciem na poczatku uzywalam chusty elastycznej, ale sprezentowalam kolezance. Teraz tylko dokupilam wkladke dla noworodka. Twoje od razu przystosowane do kazdego wieku. Jak masz mozliwosc, to sprobuj od kogos pozyczyc choc na 1-2 dni, zeby sprawdzic, jak lezy na plecach i czy jest ci wygodnie. To moje bardzo dobrze rozklada ciezar, ma wygodne miekkie szerokie szelki, jak plecaki turystyczne, choc akurat najwiecej uzywal go maz (jak robus byl juz wiekszy i glownie bralismy nosidlo na spacery), teraz pewnie bede znacznie wiecej korzystac - jak wczesniej z chusty w domu czy na krotsze wyjscia.
Agnella powodzenia z pakowaniem.
U mnie od dzis przeprowadzka. Musze odszukac pudlo z malymi ciuszkami i je przeprac, juz najwyzsza pora.
Dobrej nocy, ja zaczynam ostatni dzien przedostatniego tygodnia w robocie