Tak, ja taz zamierzam nie przyzwyczajac...ale wiadomo, kazde dziecko jest inne, jak na razie moge tylko powiedziec po dzieciach znajomych, sa takie ktore marudza caly czas i jesli na chwile je sie odlozy to wrzeszcza, i takie co sa spokojne i zadowolone w bujaczku
Ciekawe od czego to zalezy, czy tylko od charakteru dziecko, czy moze od dolegliwosci jesli jakies sa, a moze jedno i drugie?
Dziewczyny, mam pytanie na temat obrzekow. Dzis rano obudzilam sie i jakos tak moj wzrok padl na moja lewa stope...tak grubej, wielkiej i opuchnietej stopy jeszcze nie mialam! Wiem ze to niby normalne pod koniec ciazy, specjalnie jeszcze raz zajrzalam do ksiazek, ale jednak po przespanej nocy wydalo mi sie to dziwne...z tego co wiem nie powinno ich byc od rana? Dopiero co bylam w szpitalu na kontroli (we wtorek) i u tego polskiego gin, i cisnienie, mocz, wszystko bylo dobrze, natomiast nie zwrocilam uwagi jak wtedy wygladaly moje stopy...prawda jest ze jesli na nia nie patrze to sie ogolnie czuje normalnie i ok, nie czuje zeby byly jakies ciezkie i zmeczone nogi, chyba ze dlugo stoje albo chodze. No dzis prasowalam 2 godziny prawie (skadinad w koncu trzeba sie za to zabrac) i bylam po tym wykonczona, ale przed chwila zrobilam troche cwiczen, polezalam z nogami uniesionymi i nie czuje nic szczegolnego, natomiast stopa w kostce nadal spuchnieta. Prawa tez troszke, ale mniej.
Staram sie duzo pic czystej wody, przynajmniej 1,5 litra samej wody plus inne napoje. Woda zeszla mi tez z palcow i dloni, moge zdjac obraczke (rano nigdy nie moge, ale musze przyznac ze przed ciaza tez zawsze budzilam sie opuchnieta i woda schodzila np z twarzy, palcow i nadgarstkow dopiero jak wstawalam, po jakichs 2-3 godz juz jej nie bylo).
Nie wiem czy sie martwic tym, czy to normalne czy jednak nie