Hej, próbuje oswoić się tutaj, więc trochu nabazgram
Próbuje suwaczki, ciekawe co z tego będzie.
Dzięki za wsparcie w chorobie Wikusi. Wiecie,że dzis po gorączce ani sladu? Tzn dalej ją chyba coś boli, ale nie gorączkuje. Uff... Oby szybciutko doszła do siebie.Ciekawe co to?
Czy faktycznie to ucho i leki podziałały
Angel odpisał Ci moderator(czy administrator, bo sama juz nie wiem kto jest od czego ) coś?
Gryzoń uff.. to całe szczęście,ze Danielek ma serduszko zdrowe . Bo powiem Ci szczerze, że strasznie mi przypomina z wyglądu na zdjęciach pewnego aniołka który właśnie miał serduszko chore I jak napisałaś o tym usg to mnie coś zakłuło, bo wspomnienia wróciły. Ale Twój synek zdrowy jak rybka!
Mysia wiem o jakich majteczkach mówisz, bo moja mam przy siostrach takich używała. Nawet jedne mam gdzieś
A co do Twojego pytania o dzieci. To kiedyś mi się marzyła trójeczka.
Ale realia nie pozwalają jak na razie. Może kiedyś...(o ile wcześniej się nie zdaży...bo nigdy nie ma 100%bezpieczeństwa tfu, tfu! Choć na dzień dzisiejszy to nierealne, bo z T kryzys i ciche dni. Bez nadziei na poprawę.
Z suwaczkami mi się udało od razu Jupi!
Próbuje suwaczki, ciekawe co z tego będzie.
Dzięki za wsparcie w chorobie Wikusi. Wiecie,że dzis po gorączce ani sladu? Tzn dalej ją chyba coś boli, ale nie gorączkuje. Uff... Oby szybciutko doszła do siebie.Ciekawe co to?
Czy faktycznie to ucho i leki podziałały
Angel odpisał Ci moderator(czy administrator, bo sama juz nie wiem kto jest od czego ) coś?
Gryzoń uff.. to całe szczęście,ze Danielek ma serduszko zdrowe . Bo powiem Ci szczerze, że strasznie mi przypomina z wyglądu na zdjęciach pewnego aniołka który właśnie miał serduszko chore I jak napisałaś o tym usg to mnie coś zakłuło, bo wspomnienia wróciły. Ale Twój synek zdrowy jak rybka!
Mysia wiem o jakich majteczkach mówisz, bo moja mam przy siostrach takich używała. Nawet jedne mam gdzieś
A co do Twojego pytania o dzieci. To kiedyś mi się marzyła trójeczka.
Ale realia nie pozwalają jak na razie. Może kiedyś...(o ile wcześniej się nie zdaży...bo nigdy nie ma 100%bezpieczeństwa tfu, tfu! Choć na dzień dzisiejszy to nierealne, bo z T kryzys i ciche dni. Bez nadziei na poprawę.
Z suwaczkami mi się udało od razu Jupi!
Ostatnia edycja: