reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ostrów Wielkopolski i okolice

Z fajnych miejsc do poćwiczenia i odstresowania się polecam Factory Centrum Fitness, chodziłam i byłam bardzo zadowolona, ale zaczełam pracę i niestety musiałam zrezygnować z karnetu, zajeć i ćwieczeń nad powrotem do "idealnego brzuszka" ;)
 
reklama
ajakania - nie znam niestety żadnych miejsc do ćwiczeń, sama chciałabym chodzić ale jakoś nie mogę się zebrać w sobie. Chciałam chodzić na basen ale jak mam czas żeby iść to mam nie moc i siadam na kanapie.

Venus - jak tam maleństwo w brzuszku?
Musek - wróciłaś do pracy czy siedzisz z synkiem w domu.

Minisia - a który jesteś rocznik?
 
Witajcie dziewczyny:)))Nie BOJKA nie wróciłam do pracy siedzę z moim małym nicponiem w domu....pewnie zacznę się rozglądać za jakimś zajęciem jak mały pójdzie do przedszkola wcześniej jest to niemożliwe bo nie mam z kim go zostawić://
AjakAnia-nic się nie martw u mnie horror ze spaniem i zasypianiem trwa już 13 miesięcy:/byłam już chyba u wszystkich lekarzy i co....dzięki Bogu dziecko zdrowe po prostu taka jego natura....ja ogólnie już wysiadam usypianie go trwa godzinę a pobudki są co trzy godziny...więc czasem już psychicznie wysiadam..ale co zrobić może kiedyś znów będzie mi dane się wyspać:)))

No i muszę Wam się pochwalić mój Synek od dwóch tygodni sam chodzi:)))))tzn się zapiernicza tak że czasem za nim nie nadążam:)))
Venus-daj znać jak tam maleństwo:)))

Pozdrowionka dla Was:)))
 
Dziewczyny no ale ćwiczyć i pozbywać się brzuszka można samemu, aczkolwiek ja wole w grupie, ale nie mam z kim córki zostawić wieczorem. Z braku laku sama się zmuszam, w zasadzie to wkręca.
Miała któraś z Was laparoskopią usuwany kamień z woreczka?

Musek - ja tez jestem na etapie chodzienia, dwa tygodnie temu zrobiła pierwsze kropki a teraz już biega i chce wchodzić po schodach w pozycji pionowej co jeszcze nie jest możliwe ze względu na fizjologie - tj za krótkie nóżki ;)
 
Musek - gratulacje dla synka a Ty przynajmniej poćwiczysz kondycję jak będziesz musiała go gonić :-DA jak synek śpi z Wami to też ma takie problemy ze spaniem. Nie potrafię sobie wyobrazić jak Ty funkcjonujesz, u mnie jak czasami budzą się w nocy na jedzenie to rano nie bardzo mogę się ogarnąć (brak przyzwyczajenia do nocnych pobudek).

AjakAnia -
jakoś nie mogę się zebrać żeby poćwiczyć sama - niestety. Moja mama miała w ten sposób usuwany woreczek, a co byś chciała wiedzieć.

U nas na razie tylko raczkowanie i chodzenie przy meblach. Zobaczymy jak ten stan długo potrwa.
 
Bojka uwierz mi że my już wszystkiego próbowaliśmy...usypianie w łóżeczku,usypianie na rękach,usypianie we wózku,spanie w łóżeczku,spanie z nami,spanie we wózku....efekt mizerny:/na to jego spanie nie ma sposobu...pozostaje nam czekać może w końcu z tego problemu sennego wyrośnie.OBY!!!!!:)))czasem to mi tak nerwy siadają że krzyknę na niego a później siedzę i ryczę...robię sobie wyrzuty że co ze mnie za matka że nie umiem zapanować nad nerwami...ehhh szkoda gadać:/
 
Wreszcie po wielu zawirowaniach ponownie wracam na forum. Witam serdecznie wszystkie forumowiczki z okolic Ostrowa (i nie tylko rzecz jasna)...
Muszę się wczytać ponownie w wątki żeby w miarę być w temacie...
 
Joe Alex - witaj ponownie na wątku który jak widzę Ty założyłaś :-)

Musek - nie miej wyrzutów sumienia że czasem Ci nerwy puszczają, każdej z nas czasem puszczają w różnych sytuacjach. Uważam że gorzej by było jak by się tłumiło emocje.

Minisia -
jaka stara d... ja nie wiele młodsza bo 84. Już wiesz kto się zadomowił w Twoim brzuszku???
 
reklama
bojka - konkretnie chodzi mi o wygląd brzuch po, widoczne są te nacięcia?

musek - wiem coś o wyrzutach sumienia i płaczu jak się krzyknie bezsilnie na dziecko, które nie jest niczemu winne, bo ma taką naturę, a co gorsza zdarzyło mi klapsa dać przez pieluszke delikatnie, dziecko się smiało z tego a ja kilka dni zdołowana chodziłam. ech mamusie;D

Spędziłam swoje pierwsze dwa dni robocze z corką odkąd wróciłam do pracy. Nie poznaje dziecka, przeszła spory skok rozwojowy, świetnie radzi sobie fizycznie, potrafi wymowić kilkanaście słów, jest prze-kochana;). Zaczęła się bawić w zabawy, które wymagają precyzji i pomyślenia. Jutro idziemy na szczepienie te w 11-tym miesiącu zycia i ciągle zastanawiam się czy szczepić na ospę czy nie szczepić...
 
Do góry