rosmerta
Mama Hubka - lutówka'07
oj nie zazdroszcże niejadków, całe szczęscie Hubek od zawsze wszystko wcinał i nie wybrzydzał, i dobrze bo u nas repertuar ograniczony;-)
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
normalnie jakbyś pisala o Wernice Danio i mleko ;-)i jeszcze ser żółty namiętnie by jadła tyle że po nim dupka cała w krostka jest i trzeba ograniczaću nas etap ..niejadka na maxa:-(
jedyne co by piła to mleko i jadła danio tak mówi;-)
Kuba nie lubi nabiału.Przemycam mu ser w kanapkach na ciepło,tzw. sandwichachnormalnie jakbyś pisala o Wernice Danio i mleko ;-)i jeszcze ser żółty namiętnie by jadła tyle że po nim dupka cała w krostka jest i trzeba ograniczać
Ja też nie zazdroszczę takiego etapu, choć u nas też nie najlepiej wchodzą Vickowi obiady ostatnio, śniadania jeszcze ok, ale z obiadami jest problem Na szczęście u nas zdarzało się tak już wcześniej, potrwało kilka dni do tygodnia i z powrotem było dobrze
Lepiej, jak kolacja gorzej wchodzi niż jak śniadanie, no, ale nic nie zdziałam, Oli podziubie i zostawia resztę na talerzu.A Kubusiowi za żadne skarby nie wchodzi kolacja.Może to dlatego,że pózno jemy obiad,koło 16.00,a potem podjada tatusiowi tak 17.00-17.30
Wieczorem wypija mleko z miodem,albo z kaszą.
Lepiej, jak kolacja gorzej wchodzi niż jak śniadanie, no, ale nic nie zdziałam, Oli podziubie i zostawia resztę na talerzu.