reklama
Irtasia, ciesze sie ze juz wychodzicie i nie bedziesz musiala przezywac tych sresow.
A na temat rentgena to zgadzam sie ze to okropne. Martyśka tez miala to robione jak miala zapalenie oskrzeli. Tylko u nas przytomni lekarze wyprosili mnie zebym na to nie patrzyla. Zostal tylko Szymek. Ale powiem ci na pocieszenie ze to na penop nie jest dla dziecka niewygodne czy bolesne, bo mja Martyśka nawet nie zakwilila. Ale potem miala siniaki na raczkach i nozkach, a mnie serce pekalo za kazdym razem jak na nie patrzylam:-(
A na temat rentgena to zgadzam sie ze to okropne. Martyśka tez miala to robione jak miala zapalenie oskrzeli. Tylko u nas przytomni lekarze wyprosili mnie zebym na to nie patrzyla. Zostal tylko Szymek. Ale powiem ci na pocieszenie ze to na penop nie jest dla dziecka niewygodne czy bolesne, bo mja Martyśka nawet nie zakwilila. Ale potem miala siniaki na raczkach i nozkach, a mnie serce pekalo za kazdym razem jak na nie patrzylam:-(
Tycia
Mamy lutowe'07 Entuzjast(k)a
- Dołączył(a)
- 5 Marzec 2005
- Postów
- 5 811
a mojemu szymkowi sie tak strasznie czasem ulewa mleczko ze szko i tyle sie dziecko napracuje na tym cyckiem a za chwile wszystko leci fakt ze tyje ale jak leci z dzioba to szkoda i codziennie pralka chodzi
U mnie to samo.I mimo,ze sie ladnie odbije,to potem i tak cos poleci... .Starszym przestalo sie ulewac,kiedy zaczely dostawac tez produkty stale i sie bardziej spionizowaly .
dziweczyny, mam pewna watpliwosc. Martyna wczoraj o 23 zjadla ostatni posilek i obudzila sie dopiero dzis o 7 rano boje sie ze cos jej jest, bo taka przerwa w jedzeniu to zdecyowanie za dlugo dla takiego malucha:-( niby obudzila sie usmiechnieta i zadowolona a potem zjadla pieknie 150 ml, ale boje sie ze jak tak dalej pojdzie to przestanie przybierac na wadze powinnam ja budzic w nocy na karmienie??
Joasiek
Mamy lutowe'07 Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 2 Wrzesień 2006
- Postów
- 5 063
lil kate: Milenka już od dawna po kolacji potrafi zbudzić się na karmienie dopiero po 8 godzinach! A później po następnych czterech. Dziś też - zasnęła o 20.30 i obudziła się dopiero o 4.30. Ja jej nie budzę, była ważona w tym tygodniu, na wadze przybiera b. dobrze, więc po co mam budzić? Może już się powoli przestawia na przesypianie całych nocek? Niemowlęta półroczne już ponoć mogą przesypiać 11-12 godzin bez karmienia.
Tylko mleczko koło północy muszę odciągać, bo piersi tak długiej przerwy by nie zniosły
Ja się cieszę że mała nam tak pięknie przesypia nocki, budzi się po takiej nocy uśmiechnięta i zadowolona
Tylko mleczko koło północy muszę odciągać, bo piersi tak długiej przerwy by nie zniosły
Ja się cieszę że mała nam tak pięknie przesypia nocki, budzi się po takiej nocy uśmiechnięta i zadowolona
Moja Oliwka je częściej, ale w nocy się nie wybudza, tylko ciągnie przez sen, więc nocka jest też przespana.
U nas ulewanie też było po każdym posiłku, ale teraz od jakiegoś czasu zdarza się rzadko, góra 2 razy dziennie i to tylko odrobina.
W ogóle nie mogę naprawdę na małą narzekac, jest wyjątkowo pogodnym dzieckiem, nie jest marudna, bardzo mało płacze, prawie w ogóle. Chętnie w dzień leży w łóżeczku i patrzy na misie na karuzeli. Powiesiłam jej na karuzelce czerwone pluszowe serduszko i jak pojawia się w zasięgu jej wzroku, to się śmieje i macha rączkami i nóżkami z radości. Nawet pani od rehabilitacji powiedziała, że nie trafiło jej się jeszcze takie pogodne dziecko, które prawie nie płacze przy cwiczeniach, a właściwie płacze tylko przy jednym i to nie tak bardzo.
U nas ulewanie też było po każdym posiłku, ale teraz od jakiegoś czasu zdarza się rzadko, góra 2 razy dziennie i to tylko odrobina.
W ogóle nie mogę naprawdę na małą narzekac, jest wyjątkowo pogodnym dzieckiem, nie jest marudna, bardzo mało płacze, prawie w ogóle. Chętnie w dzień leży w łóżeczku i patrzy na misie na karuzeli. Powiesiłam jej na karuzelce czerwone pluszowe serduszko i jak pojawia się w zasięgu jej wzroku, to się śmieje i macha rączkami i nóżkami z radości. Nawet pani od rehabilitacji powiedziała, że nie trafiło jej się jeszcze takie pogodne dziecko, które prawie nie płacze przy cwiczeniach, a właściwie płacze tylko przy jednym i to nie tak bardzo.
agusia9915
Matka wariatka
- Dołączył(a)
- 7 Sierpień 2006
- Postów
- 9 296
Sara tez miała robiony rtg ale nie w ten sposob co opisujecie.
Rtg wygladał tak:
ja i moj maz musielismy załozyc takie ciezkie fartuchy a mała rozebrac do pampersa. Posadzili ja na takiej maszynie plecami dotykala oparcia ja trzymałam za nogiz lewej strony, zeby były prosto a maz za rece (wyciagniete do gory tak zeby nie zasłaniac klatki)z lewej strony i to wszystko nawet jej sie to podobalo! A I PYTALI CZY ABY NAPEWNO NIE JESTEM W CIAZY?
NIE MYSLA NORMALNIE BO NIBY JAK SKORO DZIECKO MA DOPIERO 5 TYGODNI TO JESZCZE POłUG NIE SKONCZONY (PANI MNIE PRZEPRASZAłA ZA TO PYTANIE GłUPIE)
Dziwne te inne metody
Rtg wygladał tak:
ja i moj maz musielismy załozyc takie ciezkie fartuchy a mała rozebrac do pampersa. Posadzili ja na takiej maszynie plecami dotykala oparcia ja trzymałam za nogiz lewej strony, zeby były prosto a maz za rece (wyciagniete do gory tak zeby nie zasłaniac klatki)z lewej strony i to wszystko nawet jej sie to podobalo! A I PYTALI CZY ABY NAPEWNO NIE JESTEM W CIAZY?
NIE MYSLA NORMALNIE BO NIBY JAK SKORO DZIECKO MA DOPIERO 5 TYGODNI TO JESZCZE POłUG NIE SKONCZONY (PANI MNIE PRZEPRASZAłA ZA TO PYTANIE GłUPIE)
Dziwne te inne metody
susumali
mamy lutowe'07 Entuzjast(k)a
- Dołączył(a)
- 1 Październik 2006
- Postów
- 6 146
Ani pzedwczoraj ani wczoraj, ani na razie dzisiaj Laila nie zrobila kupki...tylko baczki puszcza..metoda termometrowa nie poomogla.czopkow nie mam i czekam do jutra- moze to jak pisala kiedys Kasiad przestawienie na rzadsze kupki...bo jem co do tej pory...
Fajowo Kasiad ze Oliwka taka pogodna!!! Moja Lailusia ostatnio bardzo marudna, juz nie wie czy to z powodu zmeczenia, kupek czy skoku rozwojowego...jest zywym maluszkiem i owszem na karuzelke popatrzy chwilke lub polezy pare minut na macie aale zaraz sie nudzi i chce ogladac z moich ramion kazdy centymetr mieszkania..
no i jak u Karoli04 ulewa nadal- raz dziennie ale chlustajaco:sick: i nie wiem czy to nietolerancja na pokarm czy za duzo zjada wtedy..ale zwykle po chwili znow jest glodna... mam wrazenie ze nie przybiera ostatnio tak duzo jak na pooczatku...i to mnie mARTWI....za poltora tyg ide do pediatry to sie dowiem..
irtasia dobrze ze wracacie do domu!!! Duzo zdrowia dla Jenny!!!! i a swoja droga straszna ta opieka w klinice...zawsze mi sie wydawalo ze w Niemczech sluzba zdrowia jest na wysokim poziomie, a tu taka beznadzieja...
Fajowo Kasiad ze Oliwka taka pogodna!!! Moja Lailusia ostatnio bardzo marudna, juz nie wie czy to z powodu zmeczenia, kupek czy skoku rozwojowego...jest zywym maluszkiem i owszem na karuzelke popatrzy chwilke lub polezy pare minut na macie aale zaraz sie nudzi i chce ogladac z moich ramion kazdy centymetr mieszkania..
no i jak u Karoli04 ulewa nadal- raz dziennie ale chlustajaco:sick: i nie wiem czy to nietolerancja na pokarm czy za duzo zjada wtedy..ale zwykle po chwili znow jest glodna... mam wrazenie ze nie przybiera ostatnio tak duzo jak na pooczatku...i to mnie mARTWI....za poltora tyg ide do pediatry to sie dowiem..
irtasia dobrze ze wracacie do domu!!! Duzo zdrowia dla Jenny!!!! i a swoja droga straszna ta opieka w klinice...zawsze mi sie wydawalo ze w Niemczech sluzba zdrowia jest na wysokim poziomie, a tu taka beznadzieja...
reklama
susumali
mamy lutowe'07 Entuzjast(k)a
- Dołączył(a)
- 1 Październik 2006
- Postów
- 6 146
lil kate u mnie najdluzsza przerwa miedzy karmieniem byla 6 godzin i dalam LAili spac, bo jakby sie wybudzila bylaby niespokojna. pewnie Twoja MArtynka taka juz dorosla pannica ze cale nocki chce przesypiac. fajowo!!!
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 94
- Wyświetleń
- 5 tys
- Odpowiedzi
- 10
- Wyświetleń
- 3 tys
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 477
Podziel się: