reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Opieka nad naszymi maluszkami

Irtasia, Jenni jakieś dziadostwo w szpitalu podłapała czy co :confused:
Rety, współczuję :-(

Sama też się jeszcze borykam z Oliwki chorobą. Już się cieszyłam, że zjadła na kolację sucharka i wypiła pół kubka herbatki, a ona mi przed spaniem znów puściła takiego pawia, że pewnie wszystko oddała :dry: Dziś kupy nie było ani rzadkiej ani żadnej innej, za to rzyganko wróciło :baffled: Ale już Oli nie wygląda jak z krzyża zdjęta, dziś cały dzień chodziła normalnie, nie położyła się nawet na chwilę.
 
reklama
Irtasia, Jenni jakieś dziadostwo w szpitalu podłapała czy co :confused:
Rety, współczuję :-(

Sama też się jeszcze borykam z Oliwki chorobą. Już się cieszyłam, że zjadła na kolację sucharka i wypiła pół kubka herbatki, a ona mi przed spaniem znów puściła takiego pawia, że pewnie wszystko oddała :dry: Dziś kupy nie było ani rzadkiej ani żadnej innej, za to rzyganko wróciło :baffled: Ale już Oli nie wygląda jak z krzyża zdjęta, dziś cały dzień chodziła normalnie, nie położyła się nawet na chwilę.
Jak to bedzie ta niby szkarlatyna to mogla i od mojego Chrisa podlapac bo u niego w przedszkolu panuje lub od dzieci mojej szwagierki:dry:I od wczoraj nic Jenni jeszcze niezjadla :/
 
Jedzenie nie jest takie ważne, ważne, żeby piła :tak: warto elektrolity uzupełniać, choć u nas z tym ciężko, bo Oli średnio chce ten Orsalit pić. Na początku robiłam jej z pepsi, ale nie wiem, czy nie za dużo tej pepsi było, więc robię teraz z wodą.
 
Zdrówka dla Jenni i Oliwki:tak:
Małgosia złapała przeziębienie i pokasływała w nocy. Mam nadzieję, że nie rozwinie się w chorobę:-(
 
Zdrówka dla Małgosi :tak:

A Oli dziś od rana jakaś słabsza niż wczoraj. Wieczorem puściła pawia i rano też miała odruchy wymiotne, tylko nie miała czym biedaczka :-( Nocka była okropna. A ja już myślałam, że zdrowieje. Wczoraj wypiła tylko parę łyków orsalitu, to może przez to :confused: Dziś jej wmuszę całą zapisaną porcję przez lekarza.
 
Ostatnia edycja:
Dzwonil maz do pediatry czy mozemy przyjsc dzisiaj zamiast jutro to oni na to ze terminow wolnych niemaja i ewentualnie jak sie pogorszy to mamy zadzwonic o 16:angry:
 
reklama
A Oli dziś od rana jakaś słabsza niż wczoraj. Wieczorem puściła pawia i rano też miała odruchy wymiotne, tylko nie miała czym biedaczka :-( Nocka była okropna. A ja już myślałam, że zdrowieje. Wczoraj wypiła tylko parę łyków orsalitu, to może przez to :confused: Dziś jej wmuszę całą zapisaną porcję przez lekarza.

Biedactwo :-:)-:)-( Trzymam kciuki, aby popołudniu było lepiej..
Dzwoniła teściowa, Gosia dalej kaszle i ma temperaturę, więc zaraz dzwonię do przychodni :-(
 
Do góry