reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Opieka nad naszymi maluszkami

No wiem Rozalka, wiem o co Ci chodziło :tak::-D
Kiedyś też albo pies albo koty przyniosły pchły (gdzieś na wczasach załapały), ale powiem Wam, że nigdy nie opuściły zwierzęcej sierści i nigdy żadnego domownika nie pocięły, szybko je wypleniłam. Natomiast jako dziecko głaskałam dzikiego kota i przyniosłam pchłę na sobie do domu i ona mnie trochę pocięła, ale nie pamiętam jak wyglądają zmiany.
 
reklama
dzięki dziewczyny
posmarowałam fenistilem i zeszło ale potem pojawiło się na rączce i brodzie, po chwili na czole znów posmarowałam i wysłałam mamę ekspresem do apteki po Zyrtec bo od kilku dni mała nie dostawała bo się nam skończył i za jakieś pół godziny nie było śladu...

po konsultacji z pediatrą - prawdopodobnie pokrzywka po zeżarciu surowej papryki :-(
 
coś tam mówiłyscie o pchłach, kiedy ostatnio jechałam autobusem wszedł taki dziadek ktory chyba chcial sie do mnie przysiasc ale powiedzial ze nie chce kolo mnie siedzieć, ja tak sie zdziwilam a on a wie pani dlaczego?
Bo mam pchły i mogły by na panią wejsc :/:szok:

od tamtej pory nie jezdze autobusami :sorry2: mąż kupił mi peugota :-) przed świętami - nie zdazyłam się pochwalić :-)


ale nie o tym chciaslam pisac w piątek mam isc z Zosią na usg jajników z wiązku z powiększonymi gruczołami piersiowumi, jednak :( trzymajcie kciuki zeby było ok
 
reklama
Do góry