reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Opieka nad naszymi maluszkami

U mnie w domu jest 21-23 stopnie... dziś jest na przykład 21, mała była kąpana niedawno. Nie nagrzewałam pokoju do wyższej temperatury (nagrzewaliśmy przez pierwsze 2 tygodnie tylko), ciuszków tez nie ogrzewam... woda ma 38 stopni. Mała po wyjęciu wcale nie płacze (płakała jedynie jak jej czapkę zakładałam) ani bródka z zimna jej się nie trzęsie, więc wydaje mi się że jest okej :tak:

Patri u mnie karmienie na leżąco wygląda tak:
Na płaskim, bez kołdry i poduszek żeby się nie zapadać, rozkładam tylko pieluszkę i kładę pyrtka na środku łóżka na jej prawym boczku. Sama kładę się obok na swoim lewym, tak żebyśmy się dotykały brzuszkami. Prawą ręką trzymam ją za pupkę. Pod samą tylko głowę (nie bark!) podkładam sobie małego jaśka. Lewą rękę mam u góry nad główką małej i obejmuję ją tak od góry... czasem przytrzymuję jej łapki tą lewą dłonią, albo ją głaszczę.
Na początku kombinowałam strasznie z tym leżeniem, bo nijak siedzieć nei mogłam. Ale teraz tak się już tego leżenia nauczyłyśmy, że mała w mig chwyta cycuszka jak tylko znajdzie się w jej zasięgu (albo wkładam jej go do buzi prawą ręka jak sama nie może trafić). Nam jest tak super wygodnie :happy:
Nie wiem na czym to polega (jakieś hormony?) ale zawsze jak karmię (o dziwo, nawet jeśli butlą) to ziewam i jestem śpiąca. Przed karmieniem i po tego nie mam... też tak macie? :-)
 
reklama
U nas z kąpielą jest tak samo jak u Joasiek, tylko temp wody jest na oko, ale myślę, że jest wyższa niż 30 st bo Oliwka lubi mocno ciepłą wodę.
Patri, u nas karmienie na leżąco wygląda tak: mała leży obok mnie na poduszeczce, ja na swojej (mam taką ergonomiczną z gąbki) i albo ją całą kładę na boku albo tylko głowę jej przekrzywiam na bok. Ręką którą mam pod spodem okalam jej poduszkę a drugą podaję pierś. Dla mnie to najwygodniejsza pozycja. No i mała się nie wybudza w nocy.
 
Irtasia, nie martw się, mała bedzie zbadana i w razie potrzeby dostanie leki. Życzę Twojej Jenni zdrówka.
 
To nie bedzie mile co napisze, ale zaraz po karmieniu chce mi sie porzadnie piernąć. Aż czasem spiesze sie z polozeniem małej zeby nie nasmrodzic w pokoju....... :zawstydzona/y: :zawstydzona/y: :zawstydzona/y: :eek:
 
Jenni jest w szpitalu pod monitoringiem i niewiedza co jej jest stwierdzili ze jest zamiekka i steka:-( :-( :-(
 
irtasia27 :-( bidulko trzymaj się dzielnie!!!
Jenny jest teraz pod dobrą opieką, to dobrze że nie czekaliście dłużej. Im wcześniej zajmą się nią lekarze, tym lepiej dla malutkiej. Ściskam Cię mocno i trzymam kciuki żeby maleńka szybciutko wróciła do domku!
 
Patri: ja tak miałam jak jadłam dużo słodyczy i pieczywo, tzn jeszcze przed porodem :tak: Teraz odstawiłam jedno i drugie i zero bączków, a już na pewno tych smrodliwych :cool2:
 
pisze to i ledwo widze klawiature rycze ja bobr bo boje sie o Jenni ze lekarze sami niewiedza co jej dolega i wogole tyle dobrze ze idzie dzwonic do kliniki 24 na dobe:-(
 
reklama
irtasia27: kochana, nie będą wiedzieli dopóki jej potrzebnych badań nie zrobią a na to przecież potrzeba przynajmniej kilku godzin. Głowa do góry! Przypomnij sobie ile było strachu w ciąży, a jak wszystko dobrze się skończyło... teraz też tak będzie, sama zobaczysz!
 


Napisz swoją odpowiedź...
Do góry