Moje dziecko mi się dzis podniosło przy wózki i nagle sie poślizgneła na panelach i walneła głową w koło odbiła jej się główka i potem walneła w panele :-( biedna tak płakała a na dodatek jak sie uspokoiła to znów chciała poraczkować i ją posadziłam na ziemi i obaliła się do tyłu i znów walneła głową w podłogę i znów niesamowity płacz :-( a teraz się kręci na siedząco w kółko
reklama
Gosia, mi się raz zdarzyło, jak niosłam kupę prania przed sobą, że kopnęłam Oliwkę siedzącą i też się obaliła na plecy i walnęła głową w podłogę To było już dawno, nie pamiętam czy pisałam to już.
A dziś się dowiedziałam, że wczoraj u nas w Bydgoszczy umarła dwuletnia dziewczynka, która zachłysnęła się groszkiem (nie wiem czy ziarnem czy takim cukierkiem groszkiem), dostał jej się do tchawicy i zaczęła się dusić. Leżała kilka dni w szpitalu, ale niedotlenienie mózgu było już zbyt duże :---(
To okropne, ja ciągle się boję o Oliwkę, bo ona mi wszystko pcha do buzi, każde dziadostwo które znajdzie. Poza tym po tych kilku akcjach z zatrzymaniem oddechu u niej jak była maleńka, mam cały czas hopla na tym punkcie, że się czymś zakrztusi. Może to głupie, ale jak daję jej np kawałek chleba, to obserwuję ją z przestrachem cały czas, jak zaczyna się krztusić, to jej zabieram jedzenie. Przez to ona nie ma możliwości się nauczyć radzić z większymi kawałkami, ale ja nie potrafię opanować strachu
A dziś się dowiedziałam, że wczoraj u nas w Bydgoszczy umarła dwuletnia dziewczynka, która zachłysnęła się groszkiem (nie wiem czy ziarnem czy takim cukierkiem groszkiem), dostał jej się do tchawicy i zaczęła się dusić. Leżała kilka dni w szpitalu, ale niedotlenienie mózgu było już zbyt duże :---(
To okropne, ja ciągle się boję o Oliwkę, bo ona mi wszystko pcha do buzi, każde dziadostwo które znajdzie. Poza tym po tych kilku akcjach z zatrzymaniem oddechu u niej jak była maleńka, mam cały czas hopla na tym punkcie, że się czymś zakrztusi. Może to głupie, ale jak daję jej np kawałek chleba, to obserwuję ją z przestrachem cały czas, jak zaczyna się krztusić, to jej zabieram jedzenie. Przez to ona nie ma możliwości się nauczyć radzić z większymi kawałkami, ale ja nie potrafię opanować strachu
Tycia
Mamy lutowe'07 Entuzjast(k)a
- Dołączył(a)
- 5 Marzec 2005
- Postów
- 5 811
Kasiu,ostroznosci nigdy za wiele.Konrad juz niczym sie nie krztusi.Podziwiam go normalnie.Nieraz napcha sobie cala buzie i zuje,zuje i potem połyka.
A ta dziewczynka tak samo sie zachlystneła jak corka Ewy Blaszczyk....:-(
ja sie troche martwie,bo nie zaszczepilam Dominiki na meningokoki,bo miala opryszczeke na ustach.Konrad z Bartkiem zaszczepieni.
A ta dziewczynka tak samo sie zachlystneła jak corka Ewy Blaszczyk....:-(
ja sie troche martwie,bo nie zaszczepilam Dominiki na meningokoki,bo miala opryszczeke na ustach.Konrad z Bartkiem zaszczepieni.
u mnie Emilka najczęściej jak cos znajdzie to mi oddaje i też tak robi jak wyskubie okruszki z chleba to mi albo pieskowi daje a pieskowi to nieraz nawet na siłe wtyka do buzi ale zawsze strach jest bo nigdy nic nie wiadomo
Emilka na dodatek po tych upadkach i walnieciach w głowe później zaliczyła walnięcie w szafke jak raczkowała i w futrynę biedaczka moja ale już nie płakała
Emilka na dodatek po tych upadkach i walnieciach w głowe później zaliczyła walnięcie w szafke jak raczkowała i w futrynę biedaczka moja ale już nie płakała
Oli jak coś je i wpadnie jej głębiej, to sobie tak pomaga językiem, że kawałek udaje jej się przesunąć do przodu, ale czasem sobie nie poradzi i wtedy ma odruchy wymiotne odrazu. Ale ja panikuję, nawet jak się nie zakrztusi, nie spuszczam z niej wzroku jak je coś co trzyma sama w ręku, to już chyba nie jest normalne, mam jakiś lęk. Kiedyś nie miałam takich problemów, nie pamiętam, żebym się przejmowała jak mi się starszaki zakrztusili, zresztą wogóle nie pamiętam, żeby się krztusili, ale to chyba nie możliwe.
madzix
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Grudzień 2006
- Postów
- 2 010
ja tez sie strasznie boje zakrztuszenia tym bardziej ze mała wszystko pcha do buzi.
Ostatnio miałam stracha, bo kupiłam sobie nowe pantofle, przyszłam do domu wyjełam je z pudełka, załozyłam bo chciałam jeszcze troszke rozchodzic je w domu a Marta sobie siedziała na dywanie i patrzyła. Cos mnie tknęło bo była taka grzeczna-a to niepodobne do mojego dziecka i od razu wsadziłam palec do jej buzi zeby sprawdzic(chociaz sie w ogóle nie krztusiła-nawet grymasu nie było na jej buźce)czy przypadkiem czegos nie przezuwa.I wiecie co miała?Taki maleńki papierek moze 1cm2,w srodku kuleczka jakiegos chemikalia w a na papierku napis "do not eat".
Wyciągnęła to swinstwo z pudełka po tych cholernych butach, nawet nie wiem kiedy-z reszta w ogole nie zauwazyłam ze cos takiego tam jest!Na szczescie nic jej po tym nie było, w dodatku tego samego dnia miałysmy wizyte u pediatry i porozmawiałam z nia o tym i sie troche uspokoiłam.
Ale przeraza mnie troche mysl ile jeszcze mnie czeka takich sytacji
Ostatnio miałam stracha, bo kupiłam sobie nowe pantofle, przyszłam do domu wyjełam je z pudełka, załozyłam bo chciałam jeszcze troszke rozchodzic je w domu a Marta sobie siedziała na dywanie i patrzyła. Cos mnie tknęło bo była taka grzeczna-a to niepodobne do mojego dziecka i od razu wsadziłam palec do jej buzi zeby sprawdzic(chociaz sie w ogóle nie krztusiła-nawet grymasu nie było na jej buźce)czy przypadkiem czegos nie przezuwa.I wiecie co miała?Taki maleńki papierek moze 1cm2,w srodku kuleczka jakiegos chemikalia w a na papierku napis "do not eat".
Wyciągnęła to swinstwo z pudełka po tych cholernych butach, nawet nie wiem kiedy-z reszta w ogole nie zauwazyłam ze cos takiego tam jest!Na szczescie nic jej po tym nie było, w dodatku tego samego dnia miałysmy wizyte u pediatry i porozmawiałam z nia o tym i sie troche uspokoiłam.
Ale przeraza mnie troche mysl ile jeszcze mnie czeka takich sytacji
reklama
karolina77
mamy lutowe'07 Zadomowiona(y)
- Dołączył(a)
- 5 Październik 2006
- Postów
- 4 112
Kasiad, ja sie zachowuje tak samo jak Ty. Tez jak Milenka je chlebek to siedze i pilnuje i jak sie zakrztusi to pozniej juz nie mam nerwow jej dalej dawac.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 97
- Wyświetleń
- 5 tys
- Odpowiedzi
- 10
- Wyświetleń
- 3 tys
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 478
Podziel się: