Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Ja podaję strzykawką od Nurofunu, trzeba ją włożyć dość głęboko z boku policzka. Sprawdza się prawie w każym przypadku, nie sprawdziła się tylko w przypadku Zinnatu, bo lek był tak gorzki, że Oli miała odrazu odruchy wymiotne i go zwracała. Ale wszyskie inne leki zostały połknięte w ten sposób podane.
Karolina, wiem dokładnie o czym mówisz, u nas też jest zawsze z tym walka. Na szczęście do pierwszego łyka, bo potem jak wyczuje, że smak jest ok, to sama otwiera buzię. Gorzej z lekami które są niesmaczne
Ale przypomniało mi się jeszcze, że jak dawałam Oliwce Smectę tą strzykawką i nie reagowała tak strasznie jak na Zinnat, ale też nie za bardzo jej smakowała i nie chciała otwierać buzi, to sadzałam ją w fotelki do karmienia przed kompem i zapuszczałam jej ulubiony teledysk, na którym zawsze zapomina o Bożym świecie, wtedy jej podstepem wpuszczałam lek do buzi i jakoś przełykała
