reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Opieka nad naszymi maluszkami

Ja nie wyobrazam sobie powrotu do pracy w tej chwili...Niby jestem w domu,ale zawsze cos mam do zaltwienia,musze dopilnowac starszakow i jeszcze Kondzio:confused:.
 
reklama
U nas odparzenia to kwestia kiepskiego smarowania przez babcię.
Z tego co czytałam na różnych forach, to zmiana pieluszki może być problemem dla skórki dziecka.
Zmień na inne, najlepiej wróc do starych na kilka dni to się przekonasz :tak:
 
czy na odparzenie pupy moga mieć wpływ pieluchy??? Np. nowe Pampersy z balsamem??? Wcześniej nie bylo żadnych problemów, od czasu jak używamy właśnie tych Pampersów zdarza się, że Antek ma odparzoną pupę, nawet mimo częstych zmian pieluszki i smarowania:confused::confused::confused:

No właśnie ja ostatnio też miałam te pampersy z balsamem(zwykle używam Rossmanowskich) i Tosia ma odparzoną skórę ale w pachwinach nie na pupie.:confused:
 
u nas nie ma odparzenia le pupa nie jest tak jak była
mi przeszkadza ten zapach
smierdza jakby było w nich juz narobine:-p
 
Więc w ten weekend powtórka z poprzedniego - sobota i niedziela na wyleczenie odparzeń, w poniedziałek przyjdzie babcia i powie "o, jaka ładna pupka!" a w piątek pewnie znowu zobaczę czerwone krostki i usłyszę, że to przeze mnie :wściekła/y:

my po ostatnim razie wyleczyliśmy pupę i jest ok nie używam teraz nic z kremów tylko sypie pudrem z tlenkiem cynku i mączką ziemniaczaną :-);-) nieraz pojawi się jedna krostka jak babcia zle tyłek wytrze :dry:ale po mące odrazu znika :tak: jak mam wolne to wietrzymy i myjemy mydłem
 
Ja troszke kremuje po kapieli i kupce:-p.Co do zapachu,to faktycznie cos jest nie tak.No chyba,ze Kondzio teraz sika tak smierdzaco:szok:.
 
Emilka jek teraz siusia to dużo bardziej czuć zapach moczu może to przez to że już większość rzeczy jada ;-):-D ale miałam pampersy z balsamem i jak dla mnie były ok :-p a teraz mam happy i jakoś mi śmierdzą :-D
 
Mi się wydaje, że mocz naszych dzieci zrobił się bardziej śmierdzący, bo już mi po nocy zaczęły pieluchy śmierdzieć, zanim kupiłam te z balsamem (miałam duży zapas tych bez i te z balsamem kupiłam całkiem niedawno). Wg mnie troszkę mniej śmierdzą te pieluchy z balsamem po nocy od tych bez balsamu, ale różnica jest nieznaczna.
Co do odparzeń, to ja nie zmieniam pieluchy w nocy odkąd Oli nie robi już tak często kupek, a ze skórą nie mamy żadnych problemów.
Maleńkie zaczerwienie pojawiło się tylko w 2 przypadkach:
1. gdy zamiamiast Sudocermu i Bepanthenu, których zwykle używam, użyłam jakiegoś pudru w kremie (dostałam próbkę od koleżanki)
2. Gdy w czasie choroby Oli dostała rozwolnienie i zaczęła robić bezzapachowe niemal i rzadkie kupy tak pocichu, że ich nie wyłapałam i trochę z nimi chodziła.
W obu przypadkach zaczerwienie zniknęło w przeciągu jednego dnia (było naprawdę maleńkie).
Normalnie odparzenia się nam nie zdarzają, a na stałe używam Pampersów (i bardzo rzadko rossmanowskich Babydream tylko na noc), pupę wycieram chusteczkami Nivea lub Babydream, a po kupie myję nad zlewem wodą.
 
reklama
Jak narazie to nieczuje jeszcze zeby pampersy smierdzialy po zrobieniu siusiu :tak: a co odparzen to Jenni sie zdarzyly tylko przy biegunkach jak chorowala na grype zoladkowa 2 razy:baffled:
 
Do góry