reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Opieka nad naszymi maluszkami

Nie martw sie. Tak jest z dziecmi karmionymi cycem. Przecież nie jesteśmy w stanie zmierzyc ile one wypijają. Jest to ich podstawowe jedzonko. A te wszystkie zupki, deserki itp traktują jako dodatek. Widocznie nie miała ochoty. Ale ważne, że jadła cyca.
 
reklama
Kurcze, Lenka nie jada tak dużo, bo w ciągu dnia oprócz cycków, to caly czas ok. 120 ml kaszki + 140 ml mleka z kaszką kukurydzianą + 125 deserku + 125 ml obiadku (i to jest max jaki zje) a wagowo jest najcięższa :angry: chyba rośnie mi mały grubasek :-(
Lenulka, jak mała zacznie raczkować a potem biegać, na pewno zrzuci trochę wagi. A jeśli się marwisz jej wagą to możesz przecież zrezygnować z jednej kaszki, bo z tego co widzę, to podajesz 2 razy w ciągu dnia, a wystarczy przecież jednen posiłek z kaszką.
 
u nas od kilku dni jest problem z jedzeniem...Filip ani butelki nie chce ciągnąć:dull::dull: , ani zupek łyżeczką nie chce:no::no:, ani kaszki...:no::no: nic!!! wszystko na siłę i z wielkim trudem, żeby cokolwiek wcisnąć..:confused2::confused2: za to deserku nigdy nie odmawia..
 
Lenulka, jak mała zacznie raczkować a potem biegać, na pewno zrzuci trochę wagi. A jeśli się marwisz jej wagą to możesz przecież zrezygnować z jednej kaszki, bo z tego co widzę, to podajesz 2 razy w ciągu dnia, a wystarczy przecież jednen posiłek z kaszką.

Kasiad, moja pediatra też tak mówi, że trzeba poczekać jak zacznie się bardziej ruszać to będziemy widzieć czy waga stanęła czy idzie cały czas do góry.:rofl2:
Ciężko zrezygnować z kaszki bo Lenka to normalnie głodomor i bardzo marudzi (już próbowaliśmy) czasami nie je wieczornego mleka - nawet coraz częściej :tak:

Lenulka, tylko Tobie się wydaje, na pewno masz wystarczająco pokarmu, Lenka za dobrze wygląda, żebyś mogła się obawiać o Swój pokarm :tak:

I znowu tak samo jak Pani doktor :tak::-D:-D:tak::tak::-D:-D, być może ten mój pokarm jest bardziej kaloryczny niż mi się wydaje :blink::-)
 
u nas od kilku dni jest problem z jedzeniem...Filip ani butelki nie chce ciągnąć:dull::dull: , ani zupek łyżeczką nie chce:no::no:, ani kaszki...:no::no: nic!!! wszystko na siłę i z wielkim trudem, żeby cokolwiek wcisnąć..:confused2::confused2: za to deserku nigdy nie odmawia..

U mnie tak od 2 dni.....wydaje mi sie jednak ze to jest przez jej przeziebienie.......chce tylko cycusia, albo troszke deserku:dry:
 
A u nas Filip zdrowy, wiec to nie to....dziś jestem pewna, że zarwana noc i poranny płacz od 6 do 8:30 to efekt wyrzynających sie zębów...górne dziąsła czerwone, spuchnięte...

jedzenie nadal jest beee :-(, szczególnie z butelki...rano mleko podawałam strzykawką, bo wczoraj mleczka na kolacje zjadł malusieńko, a dziś wcale nie chciał...wiec trzeba było sposobu...i chętnie połykach - chyba głodny był, ale smoczka ciągnąć nie chce:no::no::no: Nie wiem co robić...:confused::confused:
 
reklama
U mnie smarowanie dziasel zelem przed karmieniem nie pomagalo. Milenka i tak nie chciala butelki. Jedynie cyc byl dobry. No i troszke z lyzeczki zjadala, ale to tez nie za duzo. Na szczesie teraz jest juz duzo lepiej.
 
Do góry