Nie martw sie. Tak jest z dziecmi karmionymi cycem. Przecież nie jesteśmy w stanie zmierzyc ile one wypijają. Jest to ich podstawowe jedzonko. A te wszystkie zupki, deserki itp traktują jako dodatek. Widocznie nie miała ochoty. Ale ważne, że jadła cyca.
reklama
Kasiad a jaką ty dynie dodajesz, kupujesz taka całą czy jak? bo ja szczerze mówiąc nie widziałam nigdzie dyni u nas na ryneczku...może słabo sie przyjrzałam..
U nas na rynku staje babka z dużą dynią i nożem i odkrawa taki kawałek jaki się chce.
Lenulka, tylko Tobie się wydaje, na pewno masz wystarczająco pokarmu, Lenka za dobrze wygląda, żebyś mogła się obawiać o Swój pokarmno ale mnie się wydaje że w tych moich cyckach już nic nie ma to chyba bardziej z przyzwyczajenie i chęci ssania :-)
Lenulka, jak mała zacznie raczkować a potem biegać, na pewno zrzuci trochę wagi. A jeśli się marwisz jej wagą to możesz przecież zrezygnować z jednej kaszki, bo z tego co widzę, to podajesz 2 razy w ciągu dnia, a wystarczy przecież jednen posiłek z kaszką.Kurcze, Lenka nie jada tak dużo, bo w ciągu dnia oprócz cycków, to caly czas ok. 120 ml kaszki + 140 ml mleka z kaszką kukurydzianą + 125 deserku + 125 ml obiadku (i to jest max jaki zje) a wagowo jest najcięższa chyba rośnie mi mały grubasek :-(
mysia23
mama dwójeczki
- Dołączył(a)
- 14 Listopad 2006
- Postów
- 4 667
u nas od kilku dni jest problem z jedzeniem...Filip ani butelki nie chce ciągnąć:dull::dull: , ani zupek łyżeczką nie chce, ani kaszki... nic!!! wszystko na siłę i z wielkim trudem, żeby cokolwiek wcisnąć.. za to deserku nigdy nie odmawia..
Lenulka, jak mała zacznie raczkować a potem biegać, na pewno zrzuci trochę wagi. A jeśli się marwisz jej wagą to możesz przecież zrezygnować z jednej kaszki, bo z tego co widzę, to podajesz 2 razy w ciągu dnia, a wystarczy przecież jednen posiłek z kaszką.
Kasiad, moja pediatra też tak mówi, że trzeba poczekać jak zacznie się bardziej ruszać to będziemy widzieć czy waga stanęła czy idzie cały czas do góry.
Ciężko zrezygnować z kaszki bo Lenka to normalnie głodomor i bardzo marudzi (już próbowaliśmy) czasami nie je wieczornego mleka - nawet coraz częściej
Lenulka, tylko Tobie się wydaje, na pewno masz wystarczająco pokarmu, Lenka za dobrze wygląda, żebyś mogła się obawiać o Swój pokarm
I znowu tak samo jak Pani doktor , być może ten mój pokarm jest bardziej kaloryczny niż mi się wydaje :-)
u nas od kilku dni jest problem z jedzeniem...Filip ani butelki nie chce ciągnąć:dull::dull: , ani zupek łyżeczką nie chce, ani kaszki... nic!!! wszystko na siłę i z wielkim trudem, żeby cokolwiek wcisnąć.. za to deserku nigdy nie odmawia..
U mnie tak od 2 dni.....wydaje mi sie jednak ze to jest przez jej przeziebienie.......chce tylko cycusia, albo troszke deserku
mysia23
mama dwójeczki
- Dołączył(a)
- 14 Listopad 2006
- Postów
- 4 667
A u nas Filip zdrowy, wiec to nie to....dziś jestem pewna, że zarwana noc i poranny płacz od 6 do 8:30 to efekt wyrzynających sie zębów...górne dziąsła czerwone, spuchnięte...
jedzenie nadal jest beee :-(, szczególnie z butelki...rano mleko podawałam strzykawką, bo wczoraj mleczka na kolacje zjadł malusieńko, a dziś wcale nie chciał...wiec trzeba było sposobu...i chętnie połykach - chyba głodny był, ale smoczka ciągnąć nie chce Nie wiem co robić...
jedzenie nadal jest beee :-(, szczególnie z butelki...rano mleko podawałam strzykawką, bo wczoraj mleczka na kolacje zjadł malusieńko, a dziś wcale nie chciał...wiec trzeba było sposobu...i chętnie połykach - chyba głodny był, ale smoczka ciągnąć nie chce Nie wiem co robić...
reklama
karolina77
mamy lutowe'07 Zadomowiona(y)
- Dołączył(a)
- 5 Październik 2006
- Postów
- 4 112
U mnie smarowanie dziasel zelem przed karmieniem nie pomagalo. Milenka i tak nie chciala butelki. Jedynie cyc byl dobry. No i troszke z lyzeczki zjadala, ale to tez nie za duzo. Na szczesie teraz jest juz duzo lepiej.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 103
- Wyświetleń
- 6 tys
- Odpowiedzi
- 10
- Wyświetleń
- 3 tys
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 487
Podziel się: