reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Opieka nad naszymi maluszkami

Konrad spi dlugo w nocy bez zmiany pozycji.Nieraz tylko przekreci sie z pleckow na boczek i na odwrot.Nie odkrywa sie na razie na szczescie:tak:
 
reklama
Dziś byli u nas znajomi z roczniakiem. Ja nawet nie wiedziałam, że półroczne dziecko może się tak bawić z rocznym. Normalnie mieliśmy z nich ubaw. Marcel podawał Oliwce zabawki, ona je nynała w buzi, potem on nynał (ona nie chciała mu oczywiście oddać) i zowu jej oddawał. Gadali ze sobą po swojemu, kulali się po podłodze, on ją głaskał po głowie, ona mu chciała wyrywać włosy (na szczęście miał jeżyka więc nie dała rady) :-D A na końcu Oli normalnie zaczęła się popisywać - zaczęła piszczeć i w śmiech, no to on podłapał i też w pisk. No to ona znowu i tak kółko. Ubaw był nieziemski, tylko na końcu już się za głośno zrobiło :laugh2:
 
no to niezle sie Oliwka pobawila dzisiaj z kolega!!!!!!!!
chyba wynika to z tego ze Oliwka jest bardzo rozwinieta jak na swoj wiek, albo od razu sie polubili i roznica wieku wtedy nie gra roli!;-)
 
Joasiek, ja Lence nie suszę włosów suszarką i narazie nie zamierzam. nie wiem jak u Ciebie ale jak dobrze wytrę w ręcznik (to nasza zabawa podczas ubierania po ąpieli) potem uczeszę to zanim zje kolacje to już są prawie suchutkie :-):-D

Lenulka no właśnie nie wiem czemu, ale Milence włoski wcale tak szybko nie schną i chodzi zawsze spać z mokrymi :-( Twoja Lenka wyglada jakby miała na główce jeszcze więcej włosków od Milutka, więc nie wiem czemu tak jest, może za słabo jej wycieram? :happy2:
 
Joasiek, ja się właśnie dziś zastanawiałam, dlaczego mi włosy nie chcą wyschnąć, myłam rano i po 2 godzinach miałam cały czas mokre w połowie (tylko na czubku głowy były suche). Jak nawet suszenie suszarką nie pomogło, to się domyśliłam, że ciągle się pocę i dlatego te włosy mi nie schną. Dziś latałam na wyższych obrotach niż zwykle, bo miałam gości po południu i przez to namiernie się pociłam.
No ale Twoja Milenka przecież się nie poci chyba aż tak nadmiernie. Może ma grube włosy, takie zawsze dłużej schną. A i sprawa wysuszenia ręcznikiem też jest ważna, jak mocniej wytrzesz, to napewno będą krócej schły.
 
Joasiek, bo może Milenka ma poprostu grubsze włoski i dlatego nie możesz ich wysuszyć ręcznikiem :-(, to może spróbować z tą szuszarką może tylko trochę ciepłego powietrza i będą suche :tak:
 
Czy któreś lutowe dziecko ma/miało problem z niedrożnymi kanalikami łzowymi?
Misiowi od urodzenia ropieje oczko, ostatnio coraz gorzej. Masaże nie pomogły, kropelki też, na 27 sierpnia jesteśmy zapisani na udrażnianie:-(Boję się tego, nie dopytałam, jak to wygląda, bo i tak trzeba zrobić, ale kilka lat temu córeczka kuzynki miała udrażniane i wtedy robili to pod narkozą:baffled:Obawiam się, że nic się nie zmieniło, bo chodzi o to, żeby dziecko nie poruszyło głową w czasie zabiegu
 
OL u nas ten sam problem, LAilusia ma od urodzenia zatkany kanalik, pojawia sie nieladna ropka i to oczko troche lzawi, caly czas przemywamy woda i troche masujemy ale nic nie daje, czasem ez mam wrazenie ze jest gorzej...:szok:
kropli nie stosowalam bo slyszalam wiele opinii ze pomagaja na czas uzywania a jak sie skonczy pzestaja...wiec nie w tym sens...:sick:

slyszalam tez ze ten problem zwykle konczy sie do ukonczenia roczku...czesto w 8miesiacu....:-)

tu udraznia sie dlatego wlasnie po skonczeniu roczku jak jest taka potrzeba....i z tego co wiem wlasnie pod narkoza, no bo jak inaczej......:baffled:

wiec my czekamy ze kanalik sam sie do tego czasu udrozni...choc czasem przyznam troche w to watpie niestety...........
 
Czy któreś lutowe dziecko ma/miało problem z niedrożnymi kanalikami łzowymi?
Misiowi od urodzenia ropieje oczko, ostatnio coraz gorzej. Masaże nie pomogły, kropelki też, na 27 sierpnia jesteśmy zapisani na udrażnianie:-(Boję się tego, nie dopytałam, jak to wygląda, bo i tak trzeba zrobić, ale kilka lat temu córeczka kuzynki miała udrażniane i wtedy robili to pod narkozą:baffled:Obawiam się, że nic się nie zmieniło, bo chodzi o to, żeby dziecko nie poruszyło głową w czasie zabiegu
Moja starsza córka miała udrażniany kanalik 4 albo 5 razy - bez narkozy. Bardzo płakała, miala potem sine oko, a zabiegi nic i tak nie dały. Wyrosła z tego koło roku.
Ja bym wstrzymała się z zabiegiem, jest bardzo nieprzyjemny, a ze wzrostem dziecka kanalik się rozrzerza.
Na zabieg bym się zdecydowała tylko wtedy, jak po roczku nie mine i napewno w narkozie.
 
reklama
Czy któreś lutowe dziecko ma/miało problem z niedrożnymi kanalikami łzowymi?
Misiowi od urodzenia ropieje oczko, ostatnio coraz gorzej. Masaże nie pomogły, kropelki też, na 27 sierpnia jesteśmy zapisani na udrażnianie:-(Boję się tego, nie dopytałam, jak to wygląda, bo i tak trzeba zrobić, ale kilka lat temu córeczka kuzynki miała udrażniane i wtedy robili to pod narkozą:baffled:Obawiam się, że nic się nie zmieniło, bo chodzi o to, żeby dziecko nie poruszyło głową w czasie zabiegu

Lena też miała niedrożne kanaliki, ale na szczęście pomogły masaże, robiłam je bardzo często i mocno nawet się bałam żeby nic się nie stało :-(. Moja lekarz też powiedziałą że jak masaże nie pomogą to jeszcze nie panikowac i poczekac do roczku dziecka moze sam kanalik odpuści :tak:
 
Do góry