reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Opieka nad maluszkami i wszystko co z nią związane

reklama
Hahaha mój łokieć też pokazuje tylko czy ciepła czy zimna,ale takie dane w zupełności wystarczą;-)
 
ja raz czy dwa razy uzyłam termometra teraz metoda na reke tak jak sobie i póki co dziecko radosnie sie usmiecha!:-)
 
u mnie termometr caly czas przyczepiony do wanienki, ale lokciem tez zawsze sprawdzam tak na wszelki wypadek:tak: po kapaniu masaz z oliwka, wietrzenie pupy ok 10 min bo pozniej jest ryk:sorry: potem cyc i usypianie zaczyna sie o 20 a konczy roznie:sorry::-D
 
Jeszcze o szczepieniach
Czy któraś z Was szczepiła albo ma zamiar szczepiś tradycyjnie? Bo widzę, że same skojarzone narazie wybieracie. Ja będę szczepić chyba za tydzień no i ciągle się zastanawiam... :confused:
 
Jeszcze o szczepieniach
Czy któraś z Was szczepiła albo ma zamiar szczepiś tradycyjnie? Bo widzę, że same skojarzone narazie wybieracie. Ja będę szczepić chyba za tydzień no i ciągle się zastanawiam... :confused:
Moją Tinę szczepiłam tradycyjnie może nie rewelacja bo płakała ale nie było tak źle jak się naszykowałam psychicznie:baffled::baffled:
 
ja również szczepię Alusia tradycyjnie.
Na kolejne szczepienie wysyłam męża a to już za tydzień, bo nie mogę patrzeć i słuchać jak Alex tak strasznie płacze.
Dziewczynki też szczepiłam tradycyjnie i żeby było sprawiedliwie to Alex będzie tak samo.
 
u mnie kapaniem zajął sie mąż wiec mam luz i ciesze sie bo wole ja ubierac smarowac itp niz kąpac zawsze boli mnie kregosłup wiec ciesze sie ze robi to mężasty -chociaz nawiazują wieź :-)
Od urodzenia Gaje kąpie tatuś, ja robiłam to może z pięć razy i za każdym razem małą podtopię :baffled: więc już się za to nie łapię, no chyba, że muszę, ale nie ryzykuję już przewracania na brzuszek w wanience. Gaja też lubi ciepłą wodę, jak mamusia, ok. 40 st., potem jest butla i spanie. Kąpiel około 19-tej, a około 20-tej dziecko już śpi, zasypia sama we własnym łóżeczku i nie znosi spać z nami, zresztą jest nam to na rękę, przynajmniej nie mamy problemów z "przytulaniem się".:-D

Jeszcze o szczepieniach
Czy któraś z Was szczepiła albo ma zamiar szczepiś tradycyjnie? Bo widzę, że same skojarzone narazie wybieracie. Ja będę szczepić chyba za tydzień no i ciągle się zastanawiam... :confused:
Tak, ja szczepiłam tradycyjnie. Za pierwszym razem trzy ukłucia, jedna ręka i obie nóżki. Nie było żadnych powikłań, ani skutków ubocznych (wykwitów, zaczerwienień i temperatury). Mała troszeczkę popłakała, ale bez problemu można było ja uspokoić, więc chyba mocno nie bolało, ale za to chwilę jeszcze musiała się na matkę pożalić :sorry2: Szczepiona była po 16-tej, około 18-tej została wykąpana i poszła spać, spała do 4-tej, czyli 10 godzin :szok: Przez te dwie godzinki była troszkę marudna, ale do zniesienia. Więc nie narzekam. Wolałam w taki sposób zaoszczędzić na szczepienie na rota wirusy, bo ponoć bardzo polecane.
 
reklama
Do góry